Info

Czasami szybciej, czasami wolniej :P Więcej o mnie.
2023












Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2023, Maj1 - 1
- 2023, Kwiecień3 - 1
- 2023, Marzec8 - 4
- 2023, Luty1 - 0
- 2023, Styczeń2 - 2
- 2022, Listopad1 - 0
- 2022, Październik8 - 1
- 2022, Wrzesień6 - 4
- 2022, Sierpień8 - 2
- 2022, Lipiec5 - 2
- 2022, Czerwiec7 - 5
- 2022, Maj11 - 6
- 2022, Kwiecień7 - 5
- 2022, Marzec11 - 16
- 2022, Luty5 - 13
- 2022, Styczeń2 - 4
- 2021, Grudzień1 - 1
- 2021, Listopad5 - 9
- 2021, Październik10 - 36
- 2021, Wrzesień5 - 9
- 2021, Sierpień5 - 9
- 2021, Lipiec8 - 25
- 2021, Czerwiec8 - 26
- 2021, Maj8 - 20
- 2021, Kwiecień14 - 48
- 2021, Marzec19 - 53
- 2021, Luty8 - 11
- 2021, Styczeń10 - 16
- 2020, Grudzień13 - 28
- 2020, Listopad17 - 51
- 2020, Październik17 - 43
- 2020, Wrzesień18 - 63
- 2020, Sierpień16 - 78
- 2020, Lipiec16 - 62
- 2020, Czerwiec15 - 51
- 2020, Maj21 - 80
- 2020, Kwiecień21 - 102
- 2020, Marzec9 - 30
- 2020, Luty10 - 31
- 2020, Styczeń11 - 26
- 2019, Grudzień7 - 33
- 2019, Listopad8 - 26
- 2019, Październik19 - 66
- 2019, Wrzesień16 - 43
- 2019, Sierpień13 - 57
- 2019, Lipiec8 - 20
- 2019, Czerwiec12 - 31
- 2019, Maj12 - 42
- 2019, Kwiecień14 - 47
- 2019, Marzec4 - 19
- 2019, Luty8 - 33
- 2019, Styczeń6 - 26
- 2018, Grudzień10 - 41
- 2018, Listopad5 - 37
- 2018, Październik7 - 24
- 2018, Wrzesień12 - 27
- 2018, Sierpień7 - 12
- 2018, Lipiec7 - 22
- 2018, Czerwiec10 - 24
- 2018, Maj11 - 14
- 2018, Kwiecień8 - 10
- 2018, Marzec4 - 4
- 2018, Luty6 - 8
- 2018, Styczeń5 - 9
- 2017, Grudzień7 - 5
- 2017, Listopad7 - 13
- 2017, Październik10 - 12
- 2017, Wrzesień14 - 20
- 2017, Sierpień14 - 9
- 2017, Lipiec13 - 14
- 2017, Czerwiec14 - 15
- 2017, Maj14 - 19
- 2017, Kwiecień20 - 23
- 2017, Marzec20 - 15
- 2017, Luty7 - 4
- 2017, Styczeń7 - 3
- 2016, Grudzień6 - 8
- 2016, Listopad10 - 1
- 2016, Październik11 - 2
- 2016, Wrzesień16 - 15
- 2016, Sierpień12 - 10
- 2016, Lipiec10 - 3
- 2016, Czerwiec13 - 6
- 2016, Maj12 - 6
- 2016, Kwiecień11 - 15
- 2016, Marzec14 - 4
- 2016, Luty4 - 6
- 2016, Styczeń3 - 2
- 2015, Grudzień5 - 6
- 2015, Listopad8 - 10
- 2015, Październik5 - 5
- 2015, Wrzesień11 - 8
- 2015, Sierpień16 - 15
- 2015, Lipiec10 - 5
- 2015, Czerwiec14 - 13
- 2015, Maj12 - 13
- 2015, Kwiecień13 - 28
- 2015, Marzec7 - 11
- 2015, Luty6 - 7
- 2015, Styczeń4 - 8
- 2014, Grudzień6 - 9
- 2014, Listopad10 - 12
- 2014, Październik13 - 15
- 2014, Wrzesień21 - 30
- 2014, Sierpień17 - 31
- 2014, Lipiec22 - 38
- 2014, Czerwiec20 - 20
- 2014, Maj21 - 50
- 2014, Kwiecień20 - 55
- 2014, Marzec21 - 93
- 2014, Luty21 - 77
- 2014, Styczeń25 - 27
- 2013, Grudzień10 - 24
- 2013, Listopad11 - 21
- 2013, Październik21 - 64
- 2013, Wrzesień25 - 55
- 2013, Sierpień15 - 32
- 2013, Lipiec22 - 79
- 2013, Czerwiec20 - 41
- 2013, Maj8 - 31
- 2013, Kwiecień12 - 44
- 2013, Marzec2 - 11
- 2012, Listopad12 - 70
- 2012, Październik19 - 110
- 2012, Wrzesień15 - 81
- 2012, Sierpień21 - 77
- 2012, Lipiec25 - 100
- 2012, Czerwiec21 - 54
- 2012, Maj23 - 60
- 2012, Kwiecień6 - 8
- DST 60.84km
- Czas 02:15
- VAVG 27.04km/h
- VMAX 38.70km/h
- Temperatura 25.0°C
- Podjazdy 253m
- Sprzęt Authorak
- Aktywność Jazda na rowerze
Powiew nowego życia
Sobota, 5 września 2020 · dodano: 05.09.2020 | Komentarze 9
Wczoraj zrobiłem transplantacje nerek Authorakowi, i od razu skubany odżył! Co się natrudziłem przy odkręceniu suportu to moje. Zapiekł się, ale co się dziwić jak w sumie był zmieniany 3 transplantacje temu. Zabiegi zabiegami lecz tylko jazda na żywo ukaże czy przeszczep się przyjął. Tak więc wystarczyło zebrać się w sobie i okiełznać rumaka (albo on mnie).
Ogólnie pomysłu na kierunek jazdy nie miałem, więc zostawiłem wolną wolę Authorakowi, i jakimś sposobem odhaczyliśmy wspólnie Jaworzno. Przeszczep się przyjął, nie powiem lepiej się śmiga na nówkach częściach aniżeli na starych, nadgryzionych czasem.

Somewhere in Jaworzno
- DST 57.04km
- Teren 5.20km
- Czas 02:18
- VAVG 24.80km/h
- VMAX 44.30km/h
- Temperatura 18.0°C
- Podjazdy 222m
- Sprzęt Authorak
- Aktywność Jazda na rowerze
Siemianowice Śl. + Chorzów
Środa, 2 września 2020 · dodano: 02.09.2020 | Komentarze 1
Nic ciekawego, miasto i jeszcze raz miasto. No może poza jedną małą z pozoru kałużą, była mała do czasu aż w nią nie wjechałem. Heh i tym sposobem dorobiłem się mokrego lewego buta :)
- DST 113.16km
- Teren 10.20km
- Czas 04:23
- VAVG 25.82km/h
- VMAX 45.40km/h
- Temperatura 28.0°C
- Podjazdy 434m
- Sprzęt Authorak
- Aktywność Jazda na rowerze
i cyk, kolejna setka na lajcie
Niedziela, 30 sierpnia 2020 · dodano: 30.08.2020 | Komentarze 6
Wczoraj setka, dziś setka. Takie weekendy to Ja rozumiem. Dziś dla odmiany kurs na Pustynię Błędowską, a konkretniej na punkt widokowy Róża Wiatrów. Trasa jak trasa, bez większego wysiłku i bez napinki, w końcu niedzielę mamy. Jechało się dobrze, tylko jakoś nie do końca byłem przekonany, że dojadę na sucho lecz koniec końców udało się. Żadna kropla nie spadła, a tak tymi alertami straszyli. No i w końcu wróciła odpowiednia temperatura! Szkoda tylko, że od jutra zaś zimno wraca ...

Zamazanym okiem na Czubatkę

i panoramicznie na Różę Wiatrów
- DST 175.34km
- Teren 4.60km
- Czas 07:14
- VAVG 24.24km/h
- VMAX 60.80km/h
- Temperatura 20.0°C
- Podjazdy 921m
- Sprzęt Authorak
- Aktywność Jazda na rowerze
Góra Żar tam i nazot
Sobota, 29 sierpnia 2020 · dodano: 29.08.2020 | Komentarze 16
Na wstępie należą się słowa pochwały dla pozostałych 3 muszkieterów. Dawali rady, lepiej niż sądziłem. Dobra dobra, ale od początku ...
Ogólnie to ustawka miała być o 9:30 pod sklepem, który ma płaza w logo. Lecz dzięki porannym deszczom chcąc nie chcąc zbiórka przesunęła się bliższej 10. Na miejscu szybkie przywitanie, ogarnięcie prawidłowego nawodnienia i w drogę. Obrany kurs to Góra Żar. Trasa jak trasa, płaska bez większego wow. Szacuuun dla Hecznarowic za super gładki nowy asfalt.
Potem kolejne nizinne asfalty i przed atakiem szczytowym przerwa pod sklepem w Międzybrodziu Żywieckim celem uzupełnienia zapasów i przegrupowania sił. Dawid zabrał się ze mną na wcześniejszy atak bo plan był prosty- na kole na chatę, a Łukasz z Marcinem swoim tempem na górę bo ich cel końcowy to Pietrzykowice Żywieckie.
Tym sposobem My swoim śladem, a Oni swoim. Powrót to typowa płaskość, nic specjalnego, brak pagórków poza jedną marną ulicą Lędzińską. Na Ochojcu (Ochójcu) każdy w swoją stronę, Ja przez D3S do domu, a Dawid do siebie.

Droga do Wilamowic i Beskid Mały w pełnej krasie

Szybki rzut oka na Kiczerę


Góra Żar 761 m n.p.m. po raz n-ty odhaczona
- DST 64.54km
- Teren 26.60km
- Czas 02:29
- VAVG 25.99km/h
- VMAX 43.30km/h
- Temperatura 19.0°C
- Podjazdy 309m
- Sprzęt Authorak
- Aktywność Jazda na rowerze
Żwaków, Cielmice, Murcki
Czwartek, 27 sierpnia 2020 · dodano: 27.08.2020 | Komentarze 1
Wszyscy pewnie dziś narzekają na wiaterek, a Ja sobie ponarzekam, że mi było zimno. Pogoda każdy widzi jaka jest, każdy inaczej ją odbiera. Jednym notorycznie przeszkadza, inni mają to w dupie i po prostu jadą, a inni zaś wolą sobie browarka otworzyć i pier%#$%# jakikolwiek wyjazd.
Mi pogoda nie przeszkadza, ino brak ciepełka. Oddawać lato, za wcześnie na jesień. A wracając do sedna to całkiem dobrze się jechało, sporo lasem i jak na klimaty miastowe to całkiem spokojnie na ulicach.
- DST 74.03km
- Teren 9.40km
- Czas 02:52
- VAVG 25.82km/h
- VMAX 38.10km/h
- Temperatura 22.0°C
- Podjazdy 258m
- Sprzęt Authorak
- Aktywność Jazda na rowerze
Jaworzno
Wtorek, 25 sierpnia 2020 · dodano: 25.08.2020 | Komentarze 0
Ot takie siedem dych po pracy. Ino Park Gródek i objazd Zalewu Sosina.
- DST 62.87km
- Teren 16.30km
- Czas 02:53
- VAVG 21.80km/h
- VMAX 43.40km/h
- Temperatura 24.0°C
- Podjazdy 382m
- Sprzęt Authorak
- Aktywność Jazda na rowerze
Larysz + Hałda z Olą
Niedziela, 23 sierpnia 2020 · dodano: 23.08.2020 | Komentarze 6
Najpierw Larysz, a później leśnie i hałdowo z Olą. Kolejny dzień na lajcie.

Hałda Kostuchna 339 m n.p.m.
- DST 91.51km
- Teren 27.30km
- Czas 03:59
- VAVG 22.97km/h
- VMAX 44.20km/h
- Temperatura 31.0°C
- Podjazdy 475m
- Sprzęt Authorak
- Aktywność Jazda na rowerze
Cuś tam po Leśnej Rajzie
Sobota, 22 sierpnia 2020 · dodano: 22.08.2020 | Komentarze 4
Gdzieś przed Przełęczą Jaworzyce (wczoraj) nagle słyszę dźwięk messengera. Patrzę, a tu Marcin pisze czy nie wybieram się na szlak Leśnej Rajzy; i tak od słowa do słowa ustawiamy się dnia następnego przy wieży telewizyjnej w Bytkowie o 10:20. Szybkie przywitanie i w drogę, kierunek jak wcześniej wspomniałem to szlak LR. Pobłąkać się po lasach tamtejszych, odwiedzić Pasieki i Chechło-Nakło. Potem Rogoźnik, Równa Góra, Czeladź i klasyk, czyli D3S.


Szlakiem LR


Pasieki - zalana kopalnia rudy żelaza Bibiela

Jezioro Chechło-Nakło

Zapora Kozłowa Góra

Równa Góra
- DST 155.51km
- Teren 0.30km
- Czas 06:06
- VAVG 25.49km/h
- VMAX 57.20km/h
- Temperatura 29.0°C
- Podjazdy 1976m
- Sprzęt Authorak
- Aktywność Jazda na rowerze
From Bochnia to Bochnia
Piątek, 21 sierpnia 2020 · dodano: 21.08.2020 | Komentarze 5
Ot takie wolne piątki to Ja lubię! Trochę upa i 4 przełęcze do kolekcji: Widoma 535 m, pod Ostrą 812 m, Lubomierska 750 m i na deser Przełęcz Jaworzyce 579 m.
Ogólnie wypad super, polecam jak ktoś chce zrobić sobie zajedwabisty trening. Beskid Wyspowy rulez! Fajnie się śmigało, wszystko idealnie się zgrało. Trochę ramami czasowymi byłem ograniczony, bo startowałem o 8:46 z Bochni i miałem wrócić na 15:48 do Bochni. Czemu tak? Ano dlatego, że pociągi bezpośrednie miałem tak ze sobą skorelowane. Jak widać jak się chce to się da ogarnąć temat; jedynie z drobnymi przerwami. Dla chcącego i zmotywowanego nic trudnego.
Szkoda tylko, że prawe kolano ciągle informowało, że chce wolniej. Gdyby nie to, to pewnie bym poleciał total po bandzie, a tak wyszło rekreacyjnie. I w sumie dobrze, że takie tempo było bo z piciem było krucho.

Przełęcz Widoma 535 m n.p.m.

Jeszcze 100 m i Przełęcz pod Ostrą 812 m n.p.m. mnie przywita, a potem przesympatyczny zjazd do Kamienicy

i Gorc w oddali

Taka to moja pętla
- DST 104.60km
- Teren 14.20km
- Czas 04:07
- VAVG 25.41km/h
- VMAX 48.70km/h
- Temperatura 27.0°C
- Podjazdy 497m
- Sprzęt Authorak
- Aktywność Jazda na rowerze
Nakło Śląskie + Chorzów
Niedziela, 16 sierpnia 2020 · dodano: 16.08.2020 | Komentarze 7
Ot tak przed obiadem 62, i ot tak po obiedzie 42. Może i składana na raty setka, ale setka. Gorzej z jakością tej setki; zaś płasko, zaś oklepane, zaś niemrawo, i zaś te suche i nijakie kaemy. Tylko jak to zmienić, jak wszystko co lepsze znane i objechane. Cóż, pozostaje dokończyć zwiedzanie okolic Wlenia i Jeleniej Góry oraz czeskich Karkonoszy, a potem pora na okolice Krosna. I tyle, tylko co potem ...
A wracając do dzisiejszego tripa to muszem lecz nie chcem przyznać to: dmuchało całkiem całkiem, w porywach do 15 m/s. Czasami można było poczuć się jak żaglówka, ale to tylko czasami, a tak to warun super. Ogólnie pogoda do jazdy OK, tylko coś słonko opalać nie chce.

Authorak na leśnym dukcie