Info

avatar Tu gizmo201 z miasteczka Katowice. Przeturlałem już 115567.88 kaemów oraz 15508.71 w terenie. Turlam się z średnią prędkością 23.31 km/h.
Czasami szybciej, czasami wolniej :P Więcej o mnie.

2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gizmo201.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2012

Dystans całkowity:1156.57 km (w terenie 302.10 km; 26.12%)
Czas w ruchu:49:27
Średnia prędkość:23.39 km/h
Maksymalna prędkość:57.40 km/h
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:60.87 km i 2h 36m
Więcej statystyk
  • DST 42.67km
  • Teren 14.80km
  • Czas 01:48
  • VAVG 23.71km/h
  • VMAX 36.10km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Skromnie: Lasy Panewnickie + hałda w Rudzie Śląskiej

Piątek, 26 października 2012 · dodano: 26.10.2012 | Komentarze 8

Na dziś w planach było tylko udać się na Zadole i z powrotem, a wyszło zupełnie inaczej. Cykloza mocno trzyma! Początkowo przez D3S, Brynów, obok Dworca PKP w Ligocie na Zadole. Stąd meandruje już na Ligotę Akademiki oraz lasami na Starą Kuźnie na Halembie. Tu nie obyło się bez kilku photo, po tej krótkiej przerwie udaje się na Kochłowice i obok stawów lecę wkrótce wylatując na Kokocińcu. Dalsza droga zupełnie niestandardowa bo przez skrót najpierw, a potem do ulicy Stanisława Hadyny i do góry, dalej Ligocką, Załęską, obok kopalni Wujek do Parku Kościuszki i do domu już. Coś czuje, że do 9kkm będzie ciężko dobić


Koło Starej Kuźni wycinka lasu ma się w najlepsze



Mostek i kamyki na Starej Kuźni, które trochę utrudniają zarówno podjazd, zjazd jak i skręt jakikolwiek


  • DST 73.19km
  • Teren 25.60km
  • Czas 03:03
  • VAVG 24.00km/h
  • VMAX 39.20km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wreszcie więcej km

Czwartek, 25 października 2012 · dodano: 25.10.2012 | Komentarze 5

Wreszcie więcej czasu było i to się pokręciło więcej, także wyszła bardzo całkiem fajna przejażdżka. Na sam początek Rolkostrada i ani żywej duszy nawet parking naprzeciwko pub Wiocha pusty, potem to już kawałkiem czarnym szlakiem obok drewutni i punktu odpoczynkowego na Ochojcu w stronę Murcek ulicą Cegielnia Murcki by udać się przez Lasy Murckowskie w końcu do Zamościa w Lędzinach.
Tu czerwonym szlakiem przez Jaroszowice oraz Urbanowice do ulicy Edukacji oraz przedłużeniem Budowlanych do Dworca PKP w Tychach. Wbijamy się zaś na czerwony szlak tym razem w drodze na Podlesie. Z Podlesia wędruje na Zarzecze oraz Kamionkę skąd udaje się znów lasem do Ligoty Akademiki, tu również jest zajebisty czerwony szlak(równoległy do niebieskiego) gdzie to wylatuje przy Farby Kabe Polska. Myk na Park Zadole i jestem już na Ochojcu skąd na Staw Janina, a ze stawu niebieskim szlakiem do punktu odpoczynkowego na Ochojcu wyjeżdżam, potem to już Drewutnia i 73 Pułku Piechoty do Brynowa gdzie czeka miła niespodzianka, zrobili chodnik i nie byle jaki bo asfaltowy, z punktu widzenia rowerzysty zarąbista sprawa. Na sam koniec powtórnie D3S i Rolkostrada gdzie i tym razem żywej duszy. Coś dzisiaj polubiłem czerwone szlaki nie wiedzieć czemu...


Murcki ul.Leśników


Dywan jesienny na niebieskim szlaku w stronę punktu odpoczynkowego na Ochojcu


Wielkie zdziwienie jak szybko się z tym uwinęli. Można można, czemu tak ze wszystkim u nas nie robią?!


  • DST 30.93km
  • Teren 7.70km
  • Czas 01:15
  • VAVG 24.74km/h
  • VMAX 45.20km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Katowickie okolice

Poniedziałek, 22 października 2012 · dodano: 22.10.2012 | Komentarze 10

Na początek na Zawodzie, gdzie to mam pecha i z 8 sygnalizacji łapie mnie aż 6 czerwonych świateł yyy. Potem na drogę do Giszowca, czyli Szopienicką aż na Staw Janina. Stąd wędruje czarnym szlakiem na Murcki i okoliczny rynek gdzie 10 minut przerwy i ruszam dalej. Trasa dalsza to cały czas lasem aż do drewutni na 73 Pułku Piechoty, częściowo bocznymi ścieżkami oraz niebieskim szlakiem. Następnie standardowo na pętle Brynowską, tu spotyka mnie szok robią chyba chodnik albo zamierzają bo ubite coś jakby pod chodnik. Dalej na D3S gdzie spotykam kumpla, Robert jak zawsze się popisuje jazdą na tylnym kole, co oczywiście na końcu uwieczniam. Ludzie patrzą z ciekawości i tak przez całą rolkostradę aż do kempingu 215. Tu chwila rozmowy i każdy rusza w swoją stronę.


Nie ma jak na tylnym kole śmignąć komuś przed wzrokiem
Link do video


  • DST 29.13km
  • Teren 7.20km
  • Czas 01:10
  • VAVG 24.97km/h
  • VMAX 42.70km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czasu mało to i km mało

Niedziela, 21 października 2012 · dodano: 21.10.2012 | Komentarze 10

W ramach braku czasu krótko i na temat. Najpierw przelot przez D3S i Muchowiec w kierunku Murcek. Stąd obieram kurs na Lasy Ochojeckie. W lasach prędkość przelotowa szybsza niż na asfalcie bo lecę ciągle powyższej 32km/h osiągając tu prękość maksymalną dzisiejszego dnia, na asfalcie jakoś gnać się nie dało, bo ciągle to ktoś lub coś wylatywało na D3S. Z Doliny udaje się na Paderwę i Stacje BP w celu umycia bike'a karcher'em. Chwila mycia za 2 zeta i rower czysty wreszcie jest, ciekawe na jak długo!? Ze stacji ulicami Powstańców, Graniczna, Krasińskiego oraz Francuską do domu już. Dziś krótko bo czasu mało, to i tak dobrze, że w ogl się gdzieś wybrałem.


Krossidło wreszcie czyste, pierwszy raz od kupna


Napędu czas dobiega końca powoli


  • DST 104.66km
  • Teren 36.50km
  • Czas 05:14
  • VAVG 20.00km/h
  • VMAX 40.50km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na kebaba do Pszczyny

Sobota, 20 października 2012 · dodano: 20.10.2012 | Komentarze 4

Wypad z tych co rekreacja pełną gębą co widać po tempie jak i po tytule wpisu. Zbiórka o godzinie 8:45 pod bankiem ING na Jankego, jak zawsze spóźniony, lecz nie ostatni na szczęście! Lista startowa: Gosia, Grzegorz, Marcin i Ja.
Za cel obraliśmy Pszczynę. Zaczynam naszą przygodę od dotarcia do Podlesia i czerwonego szlaku, którym cały czas do Pszczyny lecimy. W Pszczynie miało być piwko, ale gdzieś knajpa z rynku znikła tak więc pomysł się narodził na kebaba się udać. Szukamy, szukamy i w końcu znajdujemy, nawet dobry był chociaż są miejsca gdzie jest lepszy o wiele. Po posileniu się wędrujemy niestety już z powrotem do Katowic, najpierw przez plac zamkowy do Dworca PKS, a stąd to już częściowo na niebieski szlak do Studzienic, potem znów na czerwony tym razem pieszy ponoć i tak przez Tychy i Zamoście w Lędzinach lądujemy w Murckach, potem to już żegnamy się wszyscy znów pod bankiem ING i każdy w swoją stronę mknie.
Ja standardowo na Brynów oraz D3S i prosto do domu.
Hahaha mam na kasecie zaś choinki tym razem na 4 przełożeniach oraz coś po korbie lekko łańcuch się buja. Widać swoje czasy napęd ma za sobą już powoli. Fakt kaseta owa wytrzymała coś koło 5 tysięcy, a korba 8,5 tysiąca, to i tak dużo jak na tę klasę sprzętową prawie z najniższej półki cenowej. Teraz tylko dojechać napęd do końca i wymiana wreszcie.


Oto wstaje nowy dzień




Pszczyna uwieczniona w czterech osobach


  • DST 88.46km
  • Teren 10.50km
  • Czas 03:40
  • VAVG 24.13km/h
  • VMAX 39.80km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalew Przeczycko-Siewierski

Piątek, 19 października 2012 · dodano: 19.10.2012 | Komentarze 5

Tym razem pomysł był jechać na Przeczyce, tak więc zgaduje się z Irkiem o 11.00 pod Kościołem obok UE. Jedziemy przez Szopienice, Sosnowiec, Będzin, potem wałami wzdłuż Przemszy i jesteśmy na Pogorii 4. Tu chwila przerwy i dalej suniemy w kierunku Siewierza, standardowo obok Zamku i na rynek do Biedronki. O dziwo mimo otworzonych wszystkich kas ruch jak na targowisko i swoje odstać trzeba było! Po tej dłuższej przerwie spowodowanej natłokiem ludzi w Biedronce udajemy się na Zalew Przeczycko-Siewierski. Tu chwila znów przerwy gdzie to cykam jedyne dziś zdjęcie, potem przez Boguchwałowice, Przeczyce oraz Wojkowice Kościelne docieramy ponownie do Pogorii 4. Jak jechaliśmy w tamtą stronę było bezwietrznie, a tu w tą stronę wiał wiatr, że hej. Następnie wałami wzdłuż Przemszy, Będzin, Sosnowiec, Szopienice oraz Zawodzie udajemy się na D3S gdzie to się żegnamy. Irek leci na Podlesie, a Ja w swoją stronę.
Podczas wypadu zauważyłem, że siodełko poszło. Okazuje się, że złamane w środku przez co komfort jazdy był wypaczony tym szczegółem mało istotnym. Od razu po przyjściu do domu, zabieram nowe siodło: Accent Tide i w drogę do serwisu na Francuską na wymianę, tym razem na pieszo. Usługa gratis co cieszy bardzo, stare nadaje się tylko do wywalenia już. Na Francuską pieszo bo mijało mi się z celem wymijanie pieszych i słuchanie od nich niemiłych epitetów, że na drodze moje miejsce. Tylko taki szczegół, że Francuska jednokierunkowa i pod prąd to się raczej nie da!


Zalew Przeczycko-Siewierski jesienną porą!


  • DST 83.03km
  • Teren 27.20km
  • Czas 03:35
  • VAVG 23.17km/h
  • VMAX 43.40km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dookoła Jeziora Paprocańskiego

Czwartek, 18 października 2012 · dodano: 18.10.2012 | Komentarze 1

Lista obecności: Ja oraz Tomek bo nikt więcej nie reflektował na ową wycieczkę
Zbiórka: 13.30 Podlesie Poczta

Trasa: Katowice-> D3S-> Ochojec-> Kostuchna-> Podlesie-> Tychy Miasto-> Tychy Żwaków-> Paprocany-> ponownie Tychy Żwaków-> Wyry-> Łaziska Średnie i Górne-> Mikołów: Reta Śmiłowicka, Kamionka oraz Jamna-> Ligota Akademiki-> Park Zadole-> Ochojec-> D3S-> Dom

Coś nie mam dziś weny do pisania ani też do pstrykania zdjęć nie miałem. Za to kilka pięknych podjazdów było


  • DST 52.17km
  • Teren 13.50km
  • Czas 02:11
  • VAVG 23.89km/h
  • VMAX 40.50km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Murcki okrężnie

Środa, 17 października 2012 · dodano: 17.10.2012 | Komentarze 13

Początkowo miałem siedzieć na uczelni do 14, ale babeczka od przedmiotu się rozchorowała to wolne się dzisiaj automatycznie zrobiło i tak z tego skorzystałem wybierając się na rower.
Tak więc najpierw na Koszutkę kurs po pieniążki, potem do Koodzy po czapkę polarową na głowę bo cuś to zimno się powoli robi rano, a i w dzień czasami też nie za ciekawie jest więc na pewno czapeczka się przyda! Potem jakoś tak poszło, że poleciałem na Nikisz ulicami Porcelanową i Gospodarczą. Następnie kierunek Giszowiec, Ochojec oraz Murcki gdzie to chwile spędziłem na tamtejszym rynku. Było mi mało więc zrobiłem jeszcze kurs na Lasy Murckowskie i znów na Ochojec kieruje się tym razem zupełnie inną trasą bo cały czas przez las lecę wylatując tuż przy punkcie odpoczynkowym na Ochojcu. Tu już standardowo na Brynów i na D3S gdzie chwila posiadówy na ławce ma miejsce. Po chwilowym odpoczynku tym razem już do domku prosto mknę.


Najpierw do Koodzy po czapkę polarową, całe 12,90 PLN-ów dałem. Taniocha jakiej świat nie widział.
Mam nadzieję, że będzie służyć dobrze


W drodze na Murcki od Stawu Janina


Czarnym szlakiem wracając ponownie na Murcki


D3S i kolorki jesieni


  • DST 45.44km
  • Teren 8.40km
  • Czas 01:56
  • VAVG 23.50km/h
  • VMAX 38.20km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chorzów II + Piotrowice

Poniedziałek, 15 października 2012 · dodano: 15.10.2012 | Komentarze 3

Przez WPKiW, a właściwie teraz Park Śląski do Chorzowa II. Wracając z Chorzowa lecę przez Batory, Panewniki, Ligotę Akademiki oraz Park Zadole aż do Marcina
w odwiedziny na Piotrowice. U Karpika chwila rozmowy i zmywam się na chatę! Zanim przyjechałem było jasno, a jak wyjeżdżałem z Piotrowic to już ciemno jak
w dupie u murzyna dosłownie. Dobrze chociaż, że latareczka swoje robi i coś tam widać w lesie. W lasach Ochojeckich o mało nie skasowałem małego dzika, po hamulcach i jakoś maluch przebieg na drugą stronę. Potem na Brynów oraz D3S i prosto do domku. Ciągle zapominam baterii zmienić w latarce, coraz słabiej świeci już. Może wkrótce je wymienię, nowy komplet już dawno w plecak jest tylko nie ma kiedy wymienić aku na nowego


Prawdziwa jesień nastała na dobre. Zdjęcie zrobione jak się wjeżdża w las od strony Owsianej i daje się w lewo do lasu od razu


  • DST 63.76km
  • Teren 23.10km
  • Czas 02:43
  • VAVG 23.47km/h
  • VMAX 42.70km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chudów

Niedziela, 14 października 2012 · dodano: 14.10.2012 | Komentarze 5

Dzisiaj w sumie nigdzie nie miałem jechać, a że dzwoni telefon o 13.36 to odbieram. Dzwoni Tomek czy gdzieś nie jadę przypadkiem i czy to nie jest Chudów może. Krótko i na temat i tak zbieram się na ustawkę o 14.10 pod Biedronką w Ligocie. O dziwo przyjeżdżam jak w szwajcarskim zegarku na czas, a dobre 10 km miałem do pokonania! Tak więc ruszamy na Chudów przez Ligotę Akademiki, Lasy Panewnickie i do Starej Kuźni gdzie zielonym szlakiem cały czas do zamku w Chudowie się zbliżamy. Pod zamkiem mała chwila przerwy i ruszamy niebieskim szlakiem, tym razem inaczej przez Paniowy w Mikołowie i Śmiłowice aż do Stargańca. Tu dłuższa posiadówa i izobronek na rozluźnienie mięśni. Potem już standardowo na Akademiki w Ligocie i ulicami: Śląska, Bronisławy, Poleska, Słupska, Zielonogórska oraz Panewnicka. Za mostem w Ligocie za dworcem PKP się żegnamy i Ja lecę na Brynów oraz D3S gdzie przypadkowo spotykam Łukasza, z którym to lecę przez D3S aż do Paderwy gdzie się zaś żegnam i tym razem już prosto do domku udaje się.