Info

avatar Tu gizmo201 z miasteczka Katowice. Przeturlałem już 115567.88 kaemów oraz 15508.71 w terenie. Turlam się z średnią prędkością 23.31 km/h.
Czasami szybciej, czasami wolniej :P Więcej o mnie.

2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gizmo201.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2012

Dystans całkowity:1695.59 km (w terenie 430.60 km; 25.40%)
Czas w ruchu:72:48
Średnia prędkość:23.29 km/h
Maksymalna prędkość:49.60 km/h
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:67.82 km i 2h 54m
Więcej statystyk
  • DST 22.17km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:16
  • VAVG 17.50km/h
  • VMAX 43.60km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dolina Kościeliska

Niedziela, 29 lipca 2012 · dodano: 29.07.2012 | Komentarze 9

Pobudka o 7.00, a za oknem ponuro! Zanim się zebraliśmy to jest 9.20, to i nawet się wypogodziło. W drodze na szlak, który ma nas zaprowadzić do Doliny Kościeliskiej zatrzymujemy się przy skoczniach, gdzie to trafiamy na trening Niemców chyba kadra C czy niżej nawet. Po chwili rozmawiamy z miejscowym góralem o szlakach rowerowych w Zakopanych. Okazuje się, że gościu ma 59lat i też konkretne trasy robi. Wpuszcza na nas wyciąg i za friko podróżujemy na skocznie K-85 K-65 i K-35. Kilka fotek uwieczniających panoramę Zakopanego i niestety pozostaje ustalić co i jak.
Następnie zostaje nam udać się do wyznaczonego celu i jechać drogą nad Ryglami znaczy się czarnym szlakiem do Doliny Kościeliska. Powrót to zjazd asfalt do Zakopanego gdzie małe zakupy, wstęp do Maca oraz zakup bilet na pociąg. Podróż pociągiem o 16.36, podróż przebiegała pod wpływem rozmów z maszynistą ponoć to zakazane, ale nie miał nic przeciwko nawet nas zaprosi by pogadać i tak na rozmowach nam zeszło od Rabki Zdrój do Żywca. Potem to już dalsza do Katowic, gdzie to wysiadamy-> Ja zbijam do domu, a Irek na Podlesie leci do siebie.
Trip mega zajebisty nam wyszedł, dzisiejsza trasa raczej nastawiona na zwiedzanie niż nabijanie km. Dzięki Irek za najtańszy przejazd pociągiem jaki tylko możliwy, żeby przewóź roweru był droższy niż przejazd osoby niemożliwe...


W drodze pod Skocznie




Kompleks skoczni widziany z dołu.



Dzięki uprzejmości miejscowego górala wjeżdżamy do góry za friko. Przed i po wjeździe do góry kilka rozmów gdzie jechać i jak jechać szlakami turystycznymi w Zakopanym. Okazuje się, że prawie wszędzie są zakazy dla wjazdu rowerami


W drodze do Doliny Kościeliska


Ostatnie zdjęcia pięknych panoram Zakopanego, później tylko na pociąg czekać zostaje nam


Zdjęcie z Dworca PKP, widok na Giewont


Najtańsza podróż (odpowiednio 1.85 oraz 2.59zł plus za rower po 5.50zł na głowę)
Przewóź roweru droższy niż przejazd osoby. Niemożliwe, a jednak!


Mkniemy 100km/h


Piękna tęcza w okolicach wsi Lachowice


Zachód Słońca w..., a sam nie wiem gdzie, nie pamiętam, ale chyba w okolicach Czechowice-Dziedzice


A na sam koniec stan moich klocków jak wyglądały po zakończonym wyjeździe. Wymiana na nowe obowiązkowa!


  • DST 201.01km
  • Teren 14.50km
  • Czas 08:34
  • VAVG 23.46km/h
  • VMAX 49.50km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zakopane

Sobota, 28 lipca 2012 · dodano: 28.07.2012 | Komentarze 7

Wpis, zdjęcia i opis tripa jak wrócę

Edit: Wróciłem to i można wpis uzupełnić wreszcie!
A więc tak zbiórka na Podlesiu o 6.40 z Irkiem skąd ruszamy na Pszczynę, Bielsko-Białą, Żywiec i do granicy w Korbielowie. Tu ma miejsce pierwszy podjazd jaki nas czekał na trasie, potem to już zjazd do Namestowa. Nad jeziorem Orawskim dłuższa chwila przerwy, potem dalsza podróż do granicy w Chochołowie. Kilkanaście podjazdów o różnym stopniu nachylenia między innymi 10, 12 i 15 procentowe podjazdy, które musieliśmy pokonać. Potem dzięki namową pewnego górala jedziemy na Dzianisz co było jak się potem okazało złym wyborem, cały czas przez 10km podjazd i to konkretny bo aż 15 procentowy. Już w życiu nie posłucham miejscowego górala. Mówił, że ma być szybciej oraz płasko i wyszło zupełnie odwrotnie. Potem do Gubałówki i sprowadzanie rowerów wzdłuż czarnego szlaku obok kolejki linowej. Następnie szukanie noclegu, o dziwo udaje nam się szybko go znaleźć. Prysznic, zmiana ciuchów i wymarsz na Krupówki gdzie od groma ludzi, nie ma gdzie nogi postawić nawet. Przerwa w Dominium na pizzę, potem do Tesco na zakupy i powrót do domu wypoczynkowego gdzie udało się nam załatwić nocleg.


Wjazd do Korbielowa i pierwszy poważniejszy podjazd jaki nas czekał podczas wypadu do Zakopanego


Rzeka Kamienna w Korbielowie


Jezioro Orawskie na Słowacji


Tutaj widok z Tamy, w drodze na Trstena


Wiodczek w Suchej Horze, również jeszcze Słowacja. Od Suchej Hory dzieliło nas dosłownie do granicy z 2km



Zdjęcia z Gubałówki, pozostaje nam tylko zejść/zjechać czarnym szlakiem wzdłuż kolejki linowej, co jak się okazuje jest największym wyzwaniem wyprawy. Ślisko, stromo i niebezpiecznie było sprowadzając rower


  • DST 19.73km
  • Czas 00:43
  • VAVG 27.53km/h
  • VMAX 39.30km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Takie nic!

Piątek, 27 lipca 2012 · dodano: 27.07.2012 | Komentarze 1

Takie tam po D3S, Brynowie i Zawodzie Pętla
A jutro Zakopane !!!


  • DST 63.59km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:38
  • VAVG 24.15km/h
  • VMAX 44.30km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lasy Murckowskie

Czwartek, 26 lipca 2012 · dodano: 26.07.2012 | Komentarze 3

Punkt 17.45 Pętla Brynowska spotkanie z Eweliną w celu wiadomo jakim, pokręcenia gdzieś. Jak zawsze jestem przed czasem.
Trochę pada, ale nie zrażamy się tym i jedziemy w kierunku lasów Murckowskich gdzie to postanawiamy pojechać na Lędziny, a potem powrót przez Ławki i Wesołą co też tak czynimy. Potem zjazd do Janiny, następnie na Brynów znów na pętle gdzie to się rozstajemy i żegnamy. Ewelina jedzie do siebie, czyli na Zadole, a Ja tradycyjnie Rolkostradą do domku.
Dzień w kratkę, rano i po południu nie padało, a pod wieczór już tak, ale przecież z cukru nie jesteśmy! Fajnie się jechało w deszczu, dziwne w Lędzinach nie padało. W lesie bagno niesamowite, trzeba strasznie uważać na co się najeżdża oraz na to którą kałuże się wybiera. Przekonałem się na własnej skórze jak koło zanurkowało przednie aż po piastę


  • DST 10.17km
  • Czas 00:26
  • VAVG 23.47km/h
  • VMAX 35.10km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Objazd po Centrum Katowic

Środa, 25 lipca 2012 · dodano: 25.07.2012 | Komentarze 0

Głównie po centrum, jak zawsze się przebić przez centrum to masakra jakaś.
Niech już skończą remont tego rynku wreszcie


  • DST 39.09km
  • Czas 01:35
  • VAVG 24.69km/h
  • VMAX 47.60km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

W odwiedzinach u Kuzynki

Wtorek, 24 lipca 2012 · dodano: 24.07.2012 | Komentarze 2

Katowice-> Chorzów Batory-> Świętochłowice-> Bytom Szombierki-> Ruda Śląska-> Świętochłowice-> Chorzów Batory-> Katowice

Formy brak, kręcić się nie chce więc początkowo miałem busem jechać, ale jednak na bike'a się zdecydowałem jakoś. Od niechcenia pojechałem do kuzynki bo to dawno się nie widzieliśmy.
Pełen relaks na drodze bez żadnych sprintów i gonienia się oraz na spokojnie na Szombierki i z powrotem.


Łabędzie pilnują mi bike'a


My, kuzynka i kuzyn


  • DST 28.65km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:05
  • VAVG 26.45km/h
  • VMAX 38.10km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorne kręcenie

Poniedziałek, 23 lipca 2012 · dodano: 23.07.2012 | Komentarze 2

Miał być sprincik, a wyszła rekreacyjna przejażdżka tylko. Jakoś nie chciało mi się deptać aż tak szybko! Równym tempem to najważniejsze cały czas się jechało czy to podjazd czy z górki czy płasko. Starałem się jechać utrzymując stałą prędkość.
Jak widać udało mi się, ale do zachwytu nad sobą daleko jeszcze mi brakuje :P
Od Chorzowa II przez Batory, Kochłowice, Radoszowy, Panewniki, Ligotę, Brynów oraz Rolkostradę do domu.
Tak mnie naszło na taką pętelkę małą...


  • DST 10.86km
  • Czas 00:27
  • VAVG 24.13km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Katowice-Chorzów

Poniedziałek, 23 lipca 2012 · dodano: 23.07.2012 | Komentarze 1

Dziś krótko, nie ma co tu opisywać trasa jak wyższej.
Może pod wieczór jakieś km jeszcze wpadną


  • DST 48.80km
  • Teren 12.40km
  • Czas 02:04
  • VAVG 23.61km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dukty leśne w pobliżu Ochojca

Niedziela, 22 lipca 2012 · dodano: 22.07.2012 | Komentarze 4

Najpierw z Paulą na Janinie przez Zawodzie i Nikoszowiec, potem na Ochojec i chwil parę po tamtejszych duktach leśnych. Na Armii Krajowej żegnam Paulę, która udaje się do Piekar oraz przypadkowo spotykam Devilka.
Następnie na ognisko na Starganiec, gdzie to czekając z Marcinem czekamy na resztę ekipy co zabrała się autami. Dołączyć mieli jeszcze Karpik, Gosia, Grzegorz, Wojtek oraz Skorpion. Czas szybko mijał, była kiełbaska, piwko i pogaduchy. Nim się obejrzeliśmy była już prawie 21 i czas nam w drogę z Marcinem, bo jako jedyni byliśmy na bike'ach. Jedziemy wzdłuż drogi DK 81, potem na Piotrowice, Ochojec, Brynów, Rolkostradę i do domu każdy swojego.
Standardowo z Marcinem zaliczony etap noc na D3S, co powoli się tradycją staje!


  • DST 156.94km
  • Teren 22.90km
  • Czas 06:55
  • VAVG 22.69km/h
  • VMAX 44.30km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Objazdówka po Śląsku

Sobota, 21 lipca 2012 · dodano: 21.07.2012 | Komentarze 4

Dom-> Katowice: Rolkostrada, Brynów, Piotrowice, Giszowiec, Murcki-> Lędziny-> Imielin-> Mysłowice: Dziećkowice, Kosztowy, Brzezinka, Larysz, Morgi, Wesoła-> Katowice: Giszowiec, Brynów, Rolkostrada, Centrum, Koszutka, Wełnowiec-> Siemianowice Śląskie: Pszczelnik, Bańgów-> Piekary Śląskie: Dąbrówka Wielka-> Bobrowniki-> Wojkowice-> Rogoźnik-> Dobieszowice-> Piekary Śląskie: Dąbrówka Wielka-> Siemianowic Śląskie: Michałkowice-> Chorzów: Maciejkowice, Chorzów Stary, Batory-> Katowice: Witosa, Załęże, Brynów, Ligota, Piotrowice, Ochojec, Brynów oraz Rolkostrada-> Dom

Do południa z Eweliną na Dziećkowice, a po południu to z Marcinem i Gosią na Rogoźnik. Dzień bardzo pozytywnie zakręcony, jak zawsze jak jadę z Devilkem i Gosią to ognisko musi być. Tym samym rozpalamy ognicho przy Jeziorze Rogoźnickim- kiełbaski i piwko...
Potem powrót przez Batory do Karpika na Ochojec by kupić mu chleb i dać mu go bo prosił nas by mu kupić po drodze. Miało być o 19 u niego było grubo po 20 więc chwila rozmowy i Marcinem ruszamy w kierunku centrum Kato. Na D3S jakiś gościu się podpina pod nas to pokazujemy z Devilkiem jak się jeździ. Grubo ponad 40 zasuwając, typ na oponkach 28x1.4 był! Podskakiwał to pokazaliśmy kto tu rządzi. Jakiś pewnie taki co dopiero z domu wyjechał i myślał, że może nie wiem co, jak dla nas jakiś leszcz to był i tyle w temacie.

P.S. Co najdziwniejsze, że jakoś tak się złożyło, że przed południem i po południu wyszedł ten sam dystans :P A to ciekawe...


Zbiornik Dziećkowcki. Trochę zamglony jakiś




W drodze na Rogoźnik


Jezioro Rogoźnickie


Owe ognisko nad jeziorkiem Rogoźnickim



Piękny zachód słońca nad Paderewą