Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2013

Dystans całkowity:1336.95 km (w terenie 255.20 km; 19.09%)
Czas w ruchu:60:51
Średnia prędkość:21.97 km/h
Maksymalna prędkość:57.80 km/h
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:60.77 km i 2h 45m
Więcej statystyk

Trening + TdP

Środa, 31 lipca 2013 · Komentarze(2)
Po 12, czyli w samo południe zbieram się z domku na szybką trasę, dziś chłodniej to i fajnie się śmigało. Najpierw na Lędziny przez Zawodzie, Nikiszowiec, osiedle Adama, Wesołą, Ławki. Trasa 100% asfalt, by nie było nudno to droga powrotna teren. Przez Lasy Murckowskie, przy okazji zaliczam 3 podjazdy pod Hałdę na Murckach, potem już przez Ochojec, koło Drewutni i D3S pod Spodek gdzie dziś TdP miało miejsce. Coś ostatnio podjazdy idą zbyt łatwo, ciekawe dlaczego!?


Polak prowadził przez chwilkę, zwyciężył jakiś gość z grupy BMC





A tu już cały Peleten

Po Jurze- Dzień III

Niedziela, 28 lipca 2013 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Bydlin-> Dłużec-> Kąpiołki-> Smoleń-> Pilica-> Kocikowa-> Ogrodzieniec-> Czerwony Szlak do Morsko-> Włodowice-> Myszków-> Niebieski Szlak do Siewierz-> Pogoria IV-> Zamek Będziński-> Sosnowiec-> Katowice


Ruiny Zmaku w Bydlinie


Zamek Smoleń


Zamek Morsko

Po Jurze- Dzień II

Niedziela, 28 lipca 2013 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Kraków-> Zamek Wawel-> Zielonki-> Giebułtów-> Januszowice-> Brzozówka-> Niebyła-> Smardzowice-> Korzkiew-> Ojców-> Pieskowa Skała-> Sułoszowa-> Olkusz-> Rabsztyn-> Zalesie Golczowskie-> Bydlin


Makieta Zamku Wawel


Zamek Ojców



Zamek Rabsztyn


Widok na stawik z okna pokoju, gdzie to mieliśmy drugi nocleg; Bydlin

Po Jurze- Dzień I

Niedziela, 28 lipca 2013 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Dojazd do Krakowa na nocleg.
Katowice-> Sosnowiec(miejsce zbiórki)-> Maczki-> Sosina-> Ciężkowice-> Trzebinia-> Puszcza Dulowska-> Zamek Tenczyn-> Zielony Szlak do Baczyn-> Czułów-> Mników-> Cholerzyn-> Budzyń-> Kryspinów-> Olszanica


I po Supersamie na Piotra Skargi


Nasz nocleg, Fort 39

Po naszych hałdach

Wtorek, 23 lipca 2013 · Komentarze(6)
Uczestnicy
Ustawka z Devilem pod UE o 12.15 i rura. Jako cel obieramy hałdę w Murckach, później coś nam mało i patrzymy, a w dali widać hałdę w Kostuchnie. Wybór pada by tam jechać więc jedziemy najpierw czarnym szlakiem, potem myk w lewo i podjazd pod hałdę. Wcale nie było łatwo, pierwszy podjazd: 2 razy teren badałem czy da się wjechać, skwitowałem że TAK, jedz bokiem ale. Kadencja i pierwszy podjazd za nami, Marcin widząc drugi mówi: "Pierdolę idę z buta". Ja postanawiam się pomęczyć trochę i 2 razy próbuje i 2 razy na połowie podjazdu kończę, pozostaje z buta wypchać. Następnie zjazd do Kostuchny i Boya-Żeleńskiego w górę, potem to już Ochojec oraz D3S i pod UE się żegnamy, Devil do siebie, a Ja do siebie! I tak kolejny dzień w formie treningu zleciał!


W oddali widać hałdę w Kostuchnie gdzie to za chwilę się udamy.


Marcin na pierwszym podjeździe pod hałdę w Kostuchnie, ps. reszta zdjęć zapewne Devil wrzuci


Tam byliśmy, w oddali widać hałdę w Murckach



Widoki z hałdy w Kostuchnie

Wzgórze Św. Doroty + Pogoria III

Poniedziałek, 22 lipca 2013 · Komentarze(26)
Uczestnicy
Najpierw pod wieżę telewizyjną w Bytkowie na 15.00, potem przez Michałkowice oraz Dąbrówkę Wielką na czerwony szlak do Wzgórza Św. Doroty. Wszytko wypłukane przez deszcze, piachu dużo cóż tu mówić ekstra sprawa. W Grodźcu kilka podjazdów całkiem fajnych i słyszymy jak kolega Krzysztof klnie pod nosem: "Kurwa chyba was pojebało, zawracam". Jednak dał się przekonać i Dorotka zdobyta. Potem zjazd do Zamku Będzińskiego, zakup izobronków i rura na Pogorię III przez wały na Przemszą oraz park Zielona. Tu mega długa przerwa i pora się zbierać z powrotem. Lecimy ponownie przez wały na Przemszą, następnie Zamek Będziński, Sosnowiec Pogoń, Borki i na Roździeniu się żegnamy. Ja z Devil do Koodzy, Krzysiek do Chorzowa ciśnie. Potem odstawka Marcina pod domu, i ja zawijamy Markiefki, Dudy-Gracza oraz Warszawską do bazy. Dzięki za wypad!


Marcin na podjeździe


Krzysiek na podjeździe

Dla relaksu

Niedziela, 21 lipca 2013 · Komentarze(0)
Krótka przejażdżka na Staw Janina i z powrotem. Na Janinę przez D3S i Drewutnie, powrót przez Giszowiec, Nikiszowiec i D3S. Tyle na dziś, szybko i na temat, na więcej się nie chciało!

Kraków przez Dolinę Mnikowską

Sobota, 20 lipca 2013 · Komentarze(7)
Uczestnicy
Trasa na dziś to:
Katowice-> Mysłowice-> Jaworzno Ciężkowice-> Góry Luszowskie-> Trzebinia-> Miłoszowa-> Puszcza Dulowska-> Rudno-> Zamek Tenczyn-> Zielony Szlak Rowerowy do Baczyn-> Dolina Mnikowska-> Kryspinów-> Kraków



Zamek w Miłoszowej



Dolina Mnikowska


A to już Kraków

Mikołowska Masa Krytyczna

Czwartek, 18 lipca 2013 · Komentarze(1)
Uczestnicy
Przez Ligotę i Dolinę Jamny na Mikołowską Masę Krytyczne, przejazd ulicami miasta, potem ognisko na Śmiłowicach i tyle. Kolejny dzień udany :) Powrót przez Halembę, Lasy Panewnickie, a następnie szosami do domku. Plany na kolejne dni: Piątek odpoczynek; Sobota Kraków, a dalej to nie wiem


Prawie zachód Słońca na Śmiłowicach

Zdobyć Baranią Górę i Skrzyczne

Wtorek, 16 lipca 2013 · Komentarze(9)
Uczestnicy
Rano na pociągu do Ligoty. Po drodze spotykam Tomka i tak aż do Brynowa jedziemy wspólnie. Szybko na ustawkę lecę z drugim Tomkiem co by atakować Baranią i Skrzyczne. Wysiadamy w Wisła Uzdrowisko skąd szybki skok do sklepu i rura na szlak. Początkowo jedziemy nadwiślanskim szlakiem na Wisła Czarne, potem czarnym by w końcu w właściwy szlak czyli czerwony się wbić. I tak docieramy na Baranią Górę przez Przysłop. Następnie z Baraniej zielonym na Skrzyczne i zjazd do Szczyrku. Chwila pauzy, napad na sklep i knuwanie dalszych planów. Lecimy przez Buczkowice, Wapienicę, Międzyrzecze, Goczałkowice aż do Pszczyny. Gdzie to ma chwila zawahania i chęć wsiadania do pociągu. Jednak mania cyklozy zwyciężyła i wracamy na kole do domku. Przez Kobiór, Paprocany, Podlesie oraz Kostuchnę i Ochojec w okolicach Drewutni każdy leci w swoją stronę, Ja jak zwykle standardowo przez D3S do domku. Dzięki za wypad Tomek, ekstra wyszła wyrypa!




Wypych, nie dało rady jechać, za duże kamole :(



Ostatnie szlify przed zdobyciem Baraniej Góry


Barania zdobyta


Tomek łamie śrubę trzymającą siodełko, od tej chwili bez siodełka jedzie. Dopiero w Szczyrku udaję się śrubkę dostać :)


Widok z kokpitu z Baraniej Góry, piękne widoczki :)



W drodze na Skrzyczne


W oddali widać nasz drugi cel wypadu


Skrzyczne zdobyte :)



Fajne te zjazdy z Skrzycznego :O