Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2015

Dystans całkowity:440.12 km (w terenie 158.90 km; 36.10%)
Czas w ruchu:21:16
Średnia prędkość:20.70 km/h
Maksymalna prędkość:51.40 km/h
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:88.02 km i 4h 15m
Więcej statystyk

Kotlarnia plus Rudy Raciborskie

Poniedziałek, 26 października 2015 · Komentarze(1)
Uczestnicy
Ustawka o 9.30 w Chudowie z Piotrkiem. Dziś dla odmiany azymut Kotlarnia.

Jademy jademy zielonym szlakiem non stoper od Chudowa, drugi raz temu szlaku nie zaufam. Zamiast jechać zielonym szlakiem trzeba było jak kiedyś jechać dalej prosto Kasztanową w Rachowicach i porzucić szlak oraz kierować się jak za starych dobrych czasów na Łącza i staw Korzonek- wyszło, że pojechaliśmy zielonym szlakiem i prawie od razu wylądowaliśmy na Kotlarni, potem coś ala jezioro w Dziergowicach i czas powrotu.

Powrót przez Rudy, gdzie Raciborskie piwko oraz ciepły posiłek i można w dalszą drogę się kierować. Przez Stodoły Rybnickie, Książenice oraz hałdę w Knurowie docieramy do Chudowa. Gdzieś przed Borową Wsią Ja uciekam w stronę Zarzecza i Kato, a Piotrek na Kochłowice.


Piękna Polska Złota Jesień


Kotlarnia i ciuf ciuf


Kotlarnia i niebieski szlak zmasakrowany, na około trza było jechać. Ale za to Dziergowice i Lubieszów zwiedzony


A na deser w Rudach Raciborskich ...

Pszczyna + Starganiec

Sobota, 24 października 2015 · Komentarze(2)
Uczestnicy

Ach ta nasza złota jesień


Żabie Doły + Segiet

Niedziela, 11 października 2015 · Komentarze(0)
Uczestnicy

Pizga jak w kieleckim plus wmordewind, wszędowind.
Sezon na kominiarkę uważam za otwarty. Po lekkiemu dziś co by nie walczyć z wiatrem zbytnio bo i tak z nim się nie wygra :P

Wieczorne Kochłowice

Wtorek, 6 października 2015 · Komentarze(0)
Uczestnicy

Krótko, ale na temat. Ze znajomymi na Rybaczówkę w Kochłowicach po drodze zahaczając o orzechy włoskie

Bujaków, Chudów, Starganiec

Niedziela, 4 października 2015 · Komentarze(2)

Trochę z tropiciela dziś było między Mikołów Mokre, a Bujakowem na singlu. 
Ścieżka się skończyła więc pora było na przestrzał jechać :)


Jeszcze szeroko, potem szybkie partie skrętów były by w końcu singiel się skończył i na przestrzał z weną tropiciela wydostać się na Bujakowie