Info

avatar Tu gizmo201 z miasteczka Katowice. Przeturlałem już 115567.88 kaemów oraz 15508.71 w terenie. Turlam się z średnią prędkością 23.31 km/h.
Czasami szybciej, czasami wolniej :P Więcej o mnie.

2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gizmo201.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2019

Dystans całkowity:1343.50 km (w terenie 95.80 km; 7.13%)
Czas w ruchu:54:27
Średnia prędkość:24.67 km/h
Maksymalna prędkość:70.30 km/h
Suma podjazdów:5907 m
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:95.96 km i 3h 53m
Więcej statystyk
  • DST 70.77km
  • Teren 6.20km
  • Czas 02:55
  • VAVG 24.26km/h
  • VMAX 44.20km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 295m
  • Sprzęt Authorak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Góra Wielkanoc

Niedziela, 21 kwietnia 2019 · dodano: 21.04.2019 | Komentarze 2


Po wczorajszych opolskich kilometrach nogi dalej chcą, a jak chcą to nie ma co im odmawiać. Tak więc nie pozostało mi nic innego jak wygospodarować 3h na dzisiejszego tripa. Wybór był oczywisty: Góra Wielkanoc. Niby nic, ale zawsze coś. Trasa jak trasa, nic specjalnego. Nogi chciały, Authorak chciał więc można było się odprężyć i pozwolić im działać.


Jaworznicka Autostrada






Góra Wielkanoc i kolejno widoki na: 1) Ciężkowice 2) Góra Przygoń 3) Beskid Mały 4) Elektrownia Jaworzno 5) Elektrownia Łagisza, Huta Tworzeń i Koksownia Przyjaźń


  • DST 246.10km
  • Czas 10:07
  • VAVG 24.33km/h
  • VMAX 46.70km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 664m
  • Sprzęt Authorak
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Płaskostopie opolskie, czyli Moszna

Sobota, 20 kwietnia 2019 · dodano: 20.04.2019 | Komentarze 8


Pobudka o 5.30 i bardzo szybkie ogarnięcie własnej osoby by zdążyć na zbiórkę o 6 pod Wyspiańskim. Dobrze, że blisko mieszkam i przynajmniej raz to nie Ja dymałem x kilometrów na zbiórkę. Nazwałbym to szczęściem wymiernym, bo druga taka sytuacja prędko się nie zdarzy! Na miejscu już czeka Andrzej więc przywitanie i w drogę.

Zaczynamy powoli bo pizga jeszcze złem z rana. Lecimy na Gliwice, potem na Rudziniec. Następnie Leśnica, Zdzieszowice, Krapkowice i po kolejnych 17km meldujemy się w Mosznej. Tutaj dłuższa przerwa na odpoczynek i przede wszystkim obfocenie Pałacu, nie powiem za każdym razem jak tu jestem to coraz bardziej mi się podoba. Pauza minęła więc pora wracać.

Powrót odbył się bez zbędnych gięć, czyli Głogówek, Kędzierzyn-Koźle, Sośnicowice, Chudów i Mikołów. Potem zostało pokonać podjeździk na ulicy Podleskiej i zjazd do Zarzecza gdzie się rozdzielamy, Ja lecę przez Piotro, Brynów i D3S do bazy, a Andrzej na Wesołą.

Podsumowując: wypad dobry, pogoda zacna, wiatr jakiś tam był, ale nie szkodził i na koniec po rozdzieleniu nie wiedzieć czemu włączyło mi się zapinkalanie. Chyba nogi chciały jeszcze trochę pokręcić ...

Trasa


Jeszcze tylko 6km do celu


Witamy w Mosznej



Pałac w Mosznej


  • DST 66.41km
  • Teren 5.10km
  • Czas 02:36
  • VAVG 25.54km/h
  • VMAX 55.60km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 205m
  • Sprzęt Authorak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pełny lajt

Piątek, 19 kwietnia 2019 · dodano: 19.04.2019 | Komentarze 5


Pełny lajt, czyli z gospodarską wizytą na Smutnej Górze. Taka ot mikroskopijna góreczka, która mimo wielokrotnego zdobycia ciągle cieszy. Przejedwabisty widok na Beskid Mały i Śląski robi swoje ...


  • DST 114.87km
  • Teren 7.30km
  • Czas 04:31
  • VAVG 25.43km/h
  • VMAX 42.30km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 387m
  • Sprzęt Authorak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Róża Wiatrów

Poniedziałek, 15 kwietnia 2019 · dodano: 15.04.2019 | Komentarze 4


Fajnie jest skończyć prędzej, a jeszcze lepiej wyskoczyć na rowelek i pognać przed siebie. Tak więc szybka zmiana ubioru i w drogę. Startuje dokładnie 14:02 i plan jest na Klucze i tamtejszą Różę Wiatrów. Nie powiem wszystko fajnie ino pierwsze 60km to jazda czysto pod prąd tzn. z wmordewindem wygrać się nie da. Czym szybciej tym bardziej to przegrana walka, ogólnie nie ma źle. Jest to w jakimś stopniu dodatkowy trening przed górkami i podjazdami, które kocham! Dobry podjazd to jest to coś co wyzwala moc, energię, endorfinę.

Cóż tu dużo więcej pisać, trasa odwrotna niż zwykle bo najpierw Będzin, Pogoria IV, Błędów i Chechło, a potem Klucze, Bolesław, Sławków i Somalia (Sosnowiec).



Wielbłądek w Chechle i Authorak


Pustynia Błędowska, a konkretnie Róża Wiatrów. Po prawej widać wieżę na Czubatce najwyższym punkcie pustyni.


Authorak lubi jak ktoś mu fotki pstryka. Dobrze że nie preferuje samozjebek bo byłoby ciężko


  • DST 97.50km
  • Teren 9.10km
  • Czas 03:53
  • VAVG 25.11km/h
  • VMAX 46.30km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 418m
  • Sprzęt Authorak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Coś tam

Niedziela, 14 kwietnia 2019 · dodano: 14.04.2019 | Komentarze 3


4 dni bez jeżdżenia i nogi nie chcą podawać jak należy, a do tego ten pie#%!:>?ony wiatr. Tyle w skrócie! Rozszerzając relacje to dodam, że nawiedziłem Mysłowice, Jaworzno, Dziećkowice, Imielin, Lędziny i Mikołów, czyli totalne bez polotu małe coś tam.

Nie ma to tamto w końcu trzeba wziąć się za siebie i zacząć jeździć, a nie stać w miejscu i robić takie bezsensowne suche kilometry. Plany są ambitne tylko chęci brak, a i pogoda nie zachęca do dalszych wojaży.


Dziećkowice


  • DST 150.07km
  • Teren 5.10km
  • Czas 06:11
  • VAVG 24.27km/h
  • VMAX 70.30km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 1682m
  • Sprzęt Authorak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Salmopol, Kubalonka + Ochodzita

Wtorek, 9 kwietnia 2019 · dodano: 09.04.2019 | Komentarze 6


Rano przyszła mi wizja taka by udać się do Bielska. Wizja fajna więc czemu by nie i tak przez Lędziny, Brzeszcze i Bestwinę ląduje w BB. Jest godzina punkt 13 i pytanie co dalej, gdzie by tu pojechać. Może Wzgórze Trzy Lipki i nawrót na bazę czy może jednak Salmopol i coś dalej. Jako, że Słowacja na horyzoncie to wybór był oczywisty i tak od Bielska lecę na Buczkowice do Szczyrku gdzie pierwszą przerwę robię sobie na Solisku jakieś 4,5km od Przełęczy Salmopolskiej. Wsunięcie drożdżówki z serem i rura do góry, 2 czy 3 serpentyny i jestem na Salmopolu.

Dalej zjazd do Wisły i realizuje kolejną wizje, czyli wjazd na Kubalonkę. Nie powiem, nie przepadam za tą przełęczą. Jakiś taki dziwny ten podjazd jest, nigdy nie wiem czy 2x4 czy może 1x6 lepsze. Na szczęście Kubalonka odhaczona i teraz czekał mnie mój główny cel, czyli zdobyć Ochodzitą od Istebnej. Zawsze atakowałem z innej strony nigdy od tej, zawsze coś nowego. Tak więc poprzez sklep w Koniakowie na zakup Radlerka 0%, który ma być nagrodą docieram na szczyt.

Ochodzita zaliczona i obfocona no to zostaje tylko przekozacki zjazd przez Przełęcz Koniakowską do Węgierskiej Górki na deser w postaci pysznej pizzy. Ostatnio robiłem podjazd od Kamesznicy na Przełęcz Koniakowską, dziś odwrotnie bo zjazd i kto by się spodziewał, że osiągnę 70tkę na zjeździe i w dodatku na hamulcu. Pewnie gdybym puścił klamki to z 90 coś by było na budziku lecz wtedy już bym nie jechał tylko fruwał. Kusiła prędkość, ale rozum zastopował tą wizję i słusznie bo zaraz znikąd wyłonił się blachosmród. Uff

Wyjazd mega udany, chodź podjazdy nie idą jak powinny. Brakuje kondycji i niestety dzięki temu idą wolniej niż bym chciał. Na pocieszenie dobre jest to, że krótkie na pełnej kur... jestem w stanie wjechać. A tak poza tym pewnie padnie pytanie dlaczego zdjęcia są jedynie z Ochodzitej, od razu uprzedzę i odpowiem, że Salmopol i Kubalonka to takie przełęcze, które są tylko po to by je odhaczyć i zapomnieć. Nie ma tam nic ciekawego!




Authorak na Ochodzitej


i na końcu zasłużony deser!


  • DST 36.55km
  • Teren 2.90km
  • Czas 01:30
  • VAVG 24.37km/h
  • VMAX 36.30km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 181m
  • Sprzęt Authorak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Międzymiastowa trzydziestka

Poniedziałek, 8 kwietnia 2019 · dodano: 07.04.2019 | Komentarze 0


Typowa jazda wokół trzepaka, czyli tytułowa międzymiastowa trzydziestka.


  • DST 116.34km
  • Teren 21.30km
  • Czas 04:38
  • VAVG 25.11km/h
  • VMAX 42.90km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 403m
  • Sprzęt Authorak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kierunek Libiąż

Niedziela, 7 kwietnia 2019 · dodano: 07.04.2019 | Komentarze 3


Dziś w planach miałem Libiąż i odwiedziny u kumpla. Chciał się pochwalić zdobytym klasykiem ze szrotu i jego wizją adoptacji do warunków współczesnych. Rama odnowiona, napęd złożony no i fajne kółka przyjdą jak to widoczne z przodu. Nowe oponki dojdą, różnego rodzaje regulacje i coś tam jeszcze myśli na kierownicą co z nią podziałać. Ogólnie na gościa, który jest anty rowerowy to brawo za zapał. Jak pokazywał mi fazę początkową to mówiłem odpuść sobie, a tu proszę. Szkoda, że wtedy foty nie pstrykłem.

A wracając do trasy to płaska, a fuj. 80% to asfalty, a 20% to kurwidołkowanie. Najlepsze kurwidołki mają w lasach przed Libiążem. Jako, że do Libiąża było raptem 37km to wstydem byłoby nie dobić do stóweczki. Chęci na nią nie było bo pomimo obiecywanego ciepełka i słoneczka przez pseudo pogodynki to była walka raczej z dokuczliwym chłodem. No nic, nie można być miękkim. Wymyśliłem sobie, że odwiedzę Antoniego po drodze, potem przejadę obok Smutnej Góry, następnie odhaczę trochę Bierunia i wrócę przez Lasy Murckowskie i D3S do bazy.


Ciekawy zaplot koła


Antoni jest wszędzie


  • DST 53.06km
  • Teren 2.10km
  • Czas 02:05
  • VAVG 25.47km/h
  • VMAX 36.80km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 236m
  • Sprzęt Authorak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wpis bez tytułu

Sobota, 6 kwietnia 2019 · dodano: 06.04.2019 | Komentarze 0


Takie tam nic, czyli Jaworzno, mżawka, wiatr i udane wyczucie chwili przed zmoknięciem.


  • DST 62.59km
  • Czas 02:17
  • VAVG 27.41km/h
  • VMAX 39.50km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Podjazdy 161m
  • Sprzęt Authorak
  • Aktywność Jazda na rowerze

DG

Piątek, 5 kwietnia 2019 · dodano: 05.04.2019 | Komentarze 1


Dzięki Authorak za dobre tempo. Czemu dobre, a nie bardzo dobre? Bo do stabilizacji formy wciąż daleka droga. Cieszy za to fakt, że zapasu mocy pod kopytem jest jeszcze sporo. Niby tą moc można było spożytkować na podkręcenie tempa, ale po co. Założenia były zupełnie inne, miało być równomiernie niezależnie czy to podjazd, prosta czy zjazd. Uważam, że wyszło OK. Na dodatkowy plus zapisuje wiatr, który wiał lecz nie był tak upierdliwy jak ostatnio. Brawo dla niego za decyzję odpuszczenia nam cyklistom chodź na chwilę.


Authorak na P4