Ot tak przed obiadem 62, i ot tak po obiedzie 42. Może i składana na raty setka, ale setka. Gorzej z jakością tej setki; zaś płasko, zaś oklepane, zaś niemrawo, i zaś te suche i nijakie kaemy. Tylko jak to zmienić, jak wszystko co lepsze znane i objechane. Cóż, pozostaje dokończyć zwiedzanie okolic Wlenia i Jeleniej Góry oraz czeskich Karkonoszy, a potem pora na okolice Krosna. I tyle, tylko co potem ...
A wracając do dzisiejszego tripa to muszem lecz nie chcem przyznać to: dmuchało całkiem całkiem, w porywach do 15 m/s. Czasami można było poczuć się jak żaglówka, ale to tylko czasami, a tak to warun super. Ogólnie pogoda do jazdy OK, tylko coś słonko opalać nie chce.
Authorak na leśnym dukcie
Komentarze (7)
Małe sprostowanie Stóg Izerski w takim roku w piździerniku robiłem- nic specjalnego. % niby są, ale nie są to jakieś specjalne przeszkody by ich nie podjechać. Każdy je zrobi z odpowiednią motywacją.
Jak jadę to zdobywam/zdobywamy przełęcze. Karkonosze znam lepiej niż myślisz. Wolę nieznane i nie oklepane miejsca przez ludzi, dlatego jak mogę to szukam miejsc gdzie podjazdy są mocne i z dobrym widokiem. A tak poza tym lubię zmienny widokowo klimat. Ps. najlepsze są niespodziewane upy!
Podhale i Tatry zjeździłem głównie na mono :) mam nawet osobną kategorię na ten temat na blogu...
A co z Everestingiem? Robiłeś?
Polecam też podjazd na Wysoki Kamień (1058m), a na szczycie prywatne (!) schronisko własnej roboty. :O I wiele innych, np. Szrenica i Śnieżne Kotły (1490 m to nie w kij dmuchał). Niby niewolno, bo Park, ale wczesnym ranem da się bez problemu.
Mors byłem oprócz podpunktu b), i jakoś specjalnie mnie to nie zmęczyło. Ale powtórzę, bo mam w planie przełęcze Kowarską, Okraj i Karkonoską z Wlenia. A tak poza tym jak już kiedyś mówiłem najlepszym podjazdem dla mnie w Polsce jest podjazd na Magurkę Wilkowicką niby tylko 4.1km i wysokość 909 m, ale trudność wg mnie większa niż Karkonoska czy Stóg Izerski. A tak w ogl jeśli chodzi o widoki to polecam co Podhale i Tatry.
Ostry dzik jesteś, to proponuję Ci konkretne wyzwania: 1) Everesting - najlepiej na Przeł. Karkonoskiej 2) Combo najlepszych podjazdów jednego dnia: a) Przeł. Karkonoska b) Stóg Izerski (też 24%, ale bez przerw na oddech) c) Modre Sedlo z Pec pod Śnieżką (też 24% ^-^ o do tego najtrudniejszy podjazd Czech) d) Skocznia Mamucia w Harrachowie (maks. 29% - rekord Czech i Karkonoszy).
Reszta górek to popierdółki, niewarte marnowania urlopu. ;]