Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2020

Dystans całkowity:953.62 km (w terenie 89.30 km; 9.36%)
Czas w ruchu:38:03
Średnia prędkość:25.06 km/h
Maksymalna prędkość:68.30 km/h
Suma podjazdów:6059 m
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:63.57 km i 2h 32m
Więcej statystyk

Bibiela

Niedziela, 28 czerwca 2020 · Komentarze(4)

Eh ach och, zanim się zebrałem było dobrze po 13! 1:0 dla mego lenia. Potem już było lepiej, chodź tempo w pełni chilloutowe. Takie w sam raz by się nie zmachać, by się nie wysilać! 2:0 dla mojego lenia. Ostatecznie walkę kończę z wynikiem 2:1 dla mojego wewnętrznego lenia; a to tylko dlatego, że na szutrze pozwoliłem sobie na znacznie więcej niż logika pozwala.

Co nawiedzone to moje, i tyle w temacie.


Z bliższej ...


... i dalszej perspektywy


Pędowo-szutrowe foto

Zamek Tenczyn na spontanie

Sobota, 27 czerwca 2020 · Komentarze(3)
Uczestnicy

Dziś czysty spontan. Ustawka o 10.20 w Mysłowicach. Wszystko byłoby dobrze gdybym o ludzkiej porze wyjechał, odcinek 10,3 km pokonałem w 18 minut. Nie ma źle zważywszy, że specjalnie nie gnałem. Potem szybkie przywitanie i w drogę.

Obieramy kierunek Rudno i tamtejszy Zamek Tenczyn. Przy zamku dłuższy popas, chwila dla fotoreportera i pora na powrót. Ogólnie wypad na plus, jak na płaskawe tereny to uzbierał się całkiem fajny up (faktyczny, a nie wpisany na pałę z aplikacji).

A tak poza tym to ciągle uciekałem, a raczej to Authorak gnał sobie jak chciał. Musiałem mu studzić zapędy bo sam nie jechałem.



Rudno, Zamek Tenczyn


Takie znaki to Ja lubię. Szkoda tylko, że My w dół, a nie w górę!

Authorak na smyczy

Czwartek, 25 czerwca 2020 · Komentarze(5)

Takie tam z Olą, czyli Authorak na smyczy. Start późny to i wypad krótki, odhaczyliśmy jedynie Hałdę Murcki.


Authorak + pseudo zachód słońca


Hałdowy Łubin

Błędów i formy brak

Wtorek, 23 czerwca 2020 · Komentarze(4)

Nie ma co, formy brak. Dobrze, że jest kadencja, którą idzie braki nadrobić ...


Morawa, Zachód słońca

Piździernikowe Lato

Niedziela, 21 czerwca 2020 · Komentarze(4)

A już myślałem, że nigdzie nie wyjadę. A tu proszę nawet słoneczko było, ino ta temperatura piździernikowa. Jak na letnie klimaty to zimno brr ...

ps. sorry za jakość fotkuf, coś żelazko nie chciało współpracować z Grizmolem



Będzin Grodziec i Nitowana Wieża Ciśnień

Mysłowice, Imielin, Lędziny

Sobota, 20 czerwca 2020 · Komentarze(2)

Takie małe co nieco wokół komina eh. Tak to wyraz niezadowolenia, dlaczego? Powód jest oczywisty- pogoda. Psikusa zrobiła i obecnie funduje nam piździernik, aniżeli wiosnę.

Deszczowy Chorzów

Czwartek, 18 czerwca 2020 · Komentarze(1)

po mokremu też się da ...

To tu, to tam

Niedziela, 14 czerwca 2020 · Komentarze(2)

Z Olą to tu, to tam ...


Most Cygański


Łabątki


Drzewko

Powrót na płaskości

Czwartek, 11 czerwca 2020 · Komentarze(3)

Tempo marne, formy brak i te nudne płaskości. Ja chce podjazdy, podjazdy i podjazdy! Jazda bez % nachylenia to nie jazda, jakaś taka dziwna i bez polotu. Dziwne jest to, że na terenach górskich i pagórkowatych avg wychodzi podobne, mimo że trzeba tam trochę popracować nogami oraz większą i płynniejszą kadencją.

Gizmo wstydź się!

Czarna Góra - Kraków

Niedziela, 7 czerwca 2020 · Komentarze(5)

Co dobre szybko się kończy, tym razem zjazd do Krakowa. Nie powiem trasa zleciała bardzo szybko, wszystko bokami i z pamięci. Na początek DK 49 do Nowego Targu, potem Pyzówka, Raba Wyżna, Skawa, Naprawa, Łętownia, Pcim, Myślenice. Następnie Świątniki Górne - jest tu co dymać.

Niby wydaje się, że płaskie tereny lecz śmiało można rzec, że jest to taka mini namiastka pagórków górskich. Do tego serpentyny oraz zawrotne prędkości zjazdowe i mamy super klimat pod bazę treningową. Na koniec jeszcze Wrząsowice, Swoszowice i Jestę w Krakowie. 


Foto zastępcze