Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2018

Dystans całkowity:1176.12 km (w terenie 69.70 km; 5.93%)
Czas w ruchu:46:46
Średnia prędkość:25.15 km/h
Maksymalna prędkość:58.40 km/h
Suma podjazdów:7494 m
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:106.92 km i 4h 15m
Więcej statystyk

Jezioro Turawskie Średnie, czyli jazda w przeciągu

Czwartek, 31 maja 2018 · Komentarze(0)

Rano sobie myślę wyciągnę Białego i pojadę sobie na Turawę, ale nikt mnie nie uprzedził, że będzie to wycieczka typu: zamknij okno bo jest przeciąg. Mimo wszystko dobrze się jechało, wyszła zacna rekreacyjna pętelka na Jezioro Turawskie Średnie


Wypad na Jezioro Turawskie Średnie

Poturlać się po Śląsku

Sobota, 26 maja 2018 · Komentarze(0)

Coś mnie tknęło by odwiedzić Park Zdrojowy Jastrzębie Zdrój, Karwinę oraz Czeski i Polski Cieszyn. Authorak daje rady lecz Pan już NIE ha ha hah!


Naprawili i całkiem ładnie to teraz wygląda. Nawet udało się zachować niepowtarzalny odgłos przejeżdżania po deskach


Radostowice, fajne miejsce na ognisko

... a potem zdjęć brak bo co będę powielać fotki z miejsc, w których byłem x razy!


No i na deser kreska z dzisiejszego turlania

Powrót z Wlenia

Sobota, 19 maja 2018 · Komentarze(4)

No i nastał nieubłagany koniec pobytu w Wleniu. Pora zjeść śniadanie, pożegnać się i wyruszyć w drogę. Na sam początek czeka mnie podjeździk, tak na rozgrzewkę. Potem leci sprawnie: Bystrzyca, Świerzawa, Jawor i inne wsie i tak aż do samego Wrocławia. Potem jeszcze tylko 2 godzinki w pociągu i w domku będę!

Podsumowując wypad to zacnie wyszedł, odwiedziłem oczywiście pieszo kolejno:
  • Stóg Izerski, SMRK, Wysoką Kopę, Sine Skałki i zejście przez Polanę Izerską do Świeradowa Zdrój
  • Skopiec, Baraniec
  • Zamek w Bolkowie
  • Zadzierna, Zbiornik Bukówka
  • Ostra Mała, Skalnik
  • Wysoki Kamień
  • Orle, Jizerka, Bukovec
Dawno tak dopracowanego planu nie miałem, nawet pogoda jak na zamówienie wyszła. Przeważnie słońce i temperatura w sam raz do dreptania była :O

Co by było gdyby forma była ...


Ostatnie spojrzenie na Fudżijamę Śląską, czyli Ostrzycę Proboszczowicką


Pałacyk w Muchowie



i na koniec 2 fotki z zjazdu do Piotrowic przed Jaworem

Kocham podjazdy i szybkie kręte zjazdy :)

Piątek, 18 maja 2018 · Komentarze(4)

Rano z buta 18km po Górach Izerskich, czyli szybka pętelka z Jakuszyc na Orle, Jizerkę i Bukovec. Potem obiad, chwila odpoczynku i pora na rower! Taki mały rekonesans okolicy miałem w planach. Kieruje się początkowo tak jak na Jelenią Górę, czyli jadę przez Nielestno, Strzyżowiec, Siedlęcin i Jeżów Sudecki. W Jeżowie odbijam na Czernice i z powrotem do Wlenia. Jakoś tak tknęło mnie jeszcze odwiedzić Zamek Lenno w Wleniu i zjechać przez Kleczę do bazy.


Widoczek za Wleniem, a przed Nielestnem


Rzut okiem na Jelenią Górę, uchwycone za Jeżowem Sudeckim



Stacja Wleń, niestety opuszczona. Jeśli dobrze pamiętam nie było na tej linii elektryfikacji

Pętelka po okolicy, czyli Zamek Gryf i Lwówek Śląski

Czwartek, 17 maja 2018 · Komentarze(0)
Po 2 dniach wędrowania po Górach Izerskich, Górach Kaczawskich, Rudawach Janowickich oraz Dolinie Kamiennogórskiej pora w końcu przyszła na rower. Pomysł miałem więc czas na jego realizacje! Na sam początek muszę się wydostać z Doliny Bobru by wprawić w czyny swój plan. Tak więc zaczynam objazd po okolicy, czyli po kolei odhaczam Lubomierz, Zamek Gryf, Gryfów Śląski oraz Lwówek Śląski by następnie nie najkrótszą drogą wracać do domu. Jadę dodatkowo przez Pielgrzymkę, Proboszczów gdzie zaczyna się podjazd przez Bełczynę oraz Bystrzycę. Potem zostaje tylko zjazd do Wlenia.


Przed wejściem na dziedziniec Zamku Gryf

Ekspresem do Wlenia

Poniedziałek, 14 maja 2018 · Komentarze(3)

Rano szybkie ogarnięcie własnej osoby by zdążyć na pociąg do Wrocławia, skąd wystartować miałem na dobre. 2 godzinki jazdy pociągiem upłynęły bardzo szybko, może dlatego że planowałem jak pojechać by nie powielać trasy, którą już znam. I tak początkowo chciałem czy nie musiałem się wydostać z Wrocławia. Nie ukrywam fajną sieć rowerówek mają!

Potem kierunek Jawor i Złotoryja. Na rynku w Złotoryi szybkie foto uliczki rynku oraz baszty i dalej w drogę. Od tego momentu zaczyna się zabawa, pojawiają się upragnione podjazdy: te większe i te mniejsze. Ten właściwy podjazd pojawia się za Proboszczowem, trza się wspiąć z 251 na 422m npm. Całkiem fajny podjazd, lubię go robić. Był podjazd to musi być zjazd, i tak aż do samego Wlenia. W Wleniu jeszcze na działkę, potem fota na rynku i cumuje u rodzinki!

Bez formy, ale dałem rady :)



Tuż przed Marcinowicami taki ot widoczek. Widać po lewej Chełmiec, a na wprost Śnieżkę



Rynek w Złotoryi


Za Jerzmanice Zdrój, a przed Pielgrzymką objawia się kolejny zajedwabisty widok


Lubię to miasteczko



Authorak na działce i bratki uśmiechające się


Rynek w Wleniu

Takie NIC po okolicy

Niedziela, 13 maja 2018 · Komentarze(0)

Można powiedzieć, że zapomniałem jak na rowerze się jeździ! Z każdym pokonanym kilometrem było co raz lepiej, nawet udało się uzbierać 50 parę km. Pobłąkałem się trochę po Sosnowcu, Mysłowicach i Katowicach, czyli nie zobaczyłem nic ciekawego i wyszło takie NIC jak w tytule wpisu.


i fru do Katowic

Hałda Skalny, Łaziska

Niedziela, 6 maja 2018 · Komentarze(1)
Uczestnicy

Pomysł wpadł mi na odwiedzenie Hałdy Skalny w Łaziskach. Pisze do Marcina i od słowa do słowa zgadujemy się o 14.45 pod Panoramą i w drogę. Trasa jakoś specjalnie długa nie była bo tylko Mikołów był po drodze. Szybkie wdrapanie się na szczyt, przerwa na izotonika i ponownie kierunek Katowice



Hałda Skalny i widoki z niej wyśmienite

Kamieniołom Kozy

Sobota, 5 maja 2018 · Komentarze(0)

Ruszam koło 9 bez pomysłu co by tu dziś ciekawego zobaczyć. Jadę sobie początkowo w kierunku Lędzin i tu z pomocą przychodzi Authorak. Wymyślił on sobie, że chce pojechać na Kozy i tamtejszy kamieniołom. Kilometry po drodze uciekały dość sprawnie, prawie bez przerw aż do niebieskiego wąskiego mostu na rzece Wisła gdzie to już musiałem wyciągnąć "żelazko" i pstryknąć foto pamiątkowe. Dalej mknę ...

Jeszcze tylko Wilamowice, Pisarzowice i są Kozy. Tu już pora na wspinaczkę, która nawet sprawnie poszła. Po wdrapaniu się, obfoceniu miejscówki i przerwy na izopiwotonika następuje nagroda w postaci zjazdu. No dobra izopiwotonik też był nagrodą! Żegnam się z kamieniołom w Kozach i wracam tak samo jak przyjechałem do domu



Wąsko tutaj ...



Widok bajka


Nagroda być musiała :D



Jeden z moich ulubionych zjazdów :O


Przekrój skalny zacnie wygląda i grzecznie prosi się o foto :P

Byle by się przejechać

Środa, 2 maja 2018 · Komentarze(2)

Nie miałem żadnego pomysłu gdzie pojechać więc wybrałem się do Lasów Murckowskich. Tam trochę się pokręciłem po okolicy i kilka obserwacji wpadło mi w oczy!
  • coraz więcej tego je.. tłucznia sypią, przynajmniej mogliby utwardzić (chyba zapominają, że wysypali)
  • drogi w lesie są w coraz gorszym stanie, dziura na dziurze (wina ciężkiego sprzętu i aut jeżdżących jak po autostradzie)
Co więcej, ano ddr-ki to totalny kataklizm:
1. Uskok na ścieżkach jest za duży, w ogl go nie powinno być by się płynie jechało!
2. Ścieżka z kostki to porażka, myślą że tylko rowery miejskie nią będą jeździć hmm
3. Ubytki w nawierzchni, tego komentować nie trza
4. Kałuże, śmieci i inne ciekawe fanty, które slalomem trza omijać (służby odpowiedzialne za porządek śpią jak zawsze)
5. Brak kontynuacji ścieżki rowerowej, prowadzą donikąd
6. Brak logiki w wyznaczaniu, brak spójności z innymi. Byle by były i już
7. Jak popada to fajna czerwona farba staje się śliska
8. Na koniec wisienka co by im się gadało, to jakieś niby konsultacje społeczne są, a i tak powstają kolejne buble (by pokazać ludziom, że coś robią)!