Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2012

Dystans całkowity:241.40 km (w terenie 99.50 km; 41.22%)
Czas w ruchu:12:05
Średnia prędkość:19.98 km/h
Maksymalna prędkość:49.34 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:40.23 km i 2h 00m
Więcej statystyk

Wzgórze Wandy

Poniedziałek, 30 kwietnia 2012 · Komentarze(2)
Szybki telefon do Ryśka(Avacs) czy idzie na bike'a. Odpowiedź, że tak więc ruszam spod kościoła Mariackiego rolkostradą w stronę akademików gdzie to mamy się spotkać z Grzegorzem(GreWar). Zgodnie z planem wyruszamy na Wzgórze Wandy najwyższe wzniesienie w Kato. Trochę drogi nie byliśmy pewni. Już przy samym tym wzgórzu szybki rzut oka na mapę i śmiało atakujemy podjazd leśny. Zjazd to już zupełnie inna beczka-> asfalt jak na Polskie realia całkiem zadbany, aż miło się zjeżdżało

Po dotarciu do Murcek zastanawiam się co dalej robić, w końcu udajemy się na staw Janina na Giszowcu, gdzie nie spodziewanie dołącza do nas kolejny podróżny

Jeszcze szybkie zdjęcie stawu, odpoczynek i kombinujemy gdzie jechać dalej, planu nie było więc postanowiliśmy z powrotem ruszyć na akademiki w Ligocie, gdzie Grzegorz rusza w stronę Rudy Śląskiej, a my w stronę Katowic.


Jutro wyjazd do Zamku Lipowiec więc nie było sensu się katować, było lekko i przyjemnie

Po raz któryś po lasach panewnickich

Sobota, 28 kwietnia 2012 · Komentarze(6)
Wyruszam z domu o 9.30 bo taka ładna pogoda to było żal ją zmarnować. Zgadaliśmy się z Grzegorzem na Stargańcu o 10.30-> czekam dobre 20 minut myślałem, że powoli pojadę nic z tego. Nie daleko za miejscem spotkania Grzegorzowi dętka strzeliła i trzeba było do Mikołowa cisnąć 6km na piechotę. Gdy już z dętką się uporaliśmy to ruszyliśmy na Halembę skąd na Ligotę na kebaba i każdy stąd w swoją drogę znaczy się każdy do swojego domu. Ja standardowo przez Muchowiec rolkostradą. Oby takich przygód jak dziś już nie było, co jedziemy z Grzegorzem zawsze jakaś niespodzianka nas czeka to dętka to nie dokręcone koło itp.

Ogólnie dzisiejszy dzień uważam za udany. Jutro i w poniedziałek przerwa, a we wtorek na Zamek Lipowiec jedziemy większą ekipą byle by pogoda dopisała nam

WPKiW i masa krytyczna

Piątek, 27 kwietnia 2012 · Komentarze(0)
Po porannym kręceniu wypad po Paulę przez WPKiW rundka dookoła i wypad na masę. Planowo spotykamy się punkt o 18, jak to bywa z masa w kato pełna improwizacja, zanim się zastanowiliśmy gdzie jedziemy minęło dobre 10 minut.
Przejazd przez rondo koło Spodka, które jest zakorkowane przez walkę
Najman- Burneika(śmiech) ale dalej śmigamy na Koszutkę na pętle potem dalej Korfantego Mickiewicza zwiedzamy plac Wolności do góry koło poczty polskiej przez Mariacką do góry Damrota rundka koło Belga na Paderewskiego i zjazd Dudy-Gracza a potem to już tylko na miejsce zbiórki gdzie się rozjechaliśmy, każdy w inną stronę.

Zaśmigałem jeszcze na park chorzowski do Siemiec i w dół Agnieszki przez Ściegiennego aż do domu. Podsumowując trochę słabe tempo lecz poruszaliśmy jak żółwie na czym zresztą masa polega raczej.

Poranne kręcenie

Piątek, 27 kwietnia 2012 · Komentarze(0)
Czas zacząć nabijać te kilometry wreszcie więc wybrałem się do serwisu na regulacje. Szkoda, że na uczelnie trzeba iść bo by się więcej nakręciło. Dopiero po południu da radę gdzieś wyskoczyć, może masa w kato chyba raczej tak

Odbiór bike'a

Czwartek, 26 kwietnia 2012 · Komentarze(0)
Wreszcie długo oczekiwana chwila zmiana bike'a i podróż po niego. Jazda próbna udana, wychwyciłem kilka drobnych rzeczy do regulacji, ale ogólnie to jest dobrze. Trasa na dziś to Muchowiec-Ochojec-Piotrowice-Ligota-Starganiec i z powrotem

Kręcenie od nowa

Wtorek, 10 kwietnia 2012 · Komentarze(0)
Jak na pierwszy raz to dystans fajny nawet wyszedł. Początkowo trasa miała być krótka na Giszowiec i dolinę 3 Stawów. Jednak wybraliśmy ciekawszy wariant na Lędziny bo pogoda sprzyja do takiego wypadu. Pojechaliśmy spod bikealteriera w Sosnowcu gdzie się zgadaliśmy z Marcinem(Gozdi89) na Mysłowice, a potem bocznymi drogami w kierunku Lędzin, gdzież to przerwa na piwko i krótką przerwę. Z powrotem przez lasy Murckowskie gdzie to widzimy w jak najbardziej odpowiednim miejscu kiosk Ruchu.

P.S. Rower to Kellys Scarpe jak coś, pierwsza wycieczka zaliczona nie na swoim bike'u, ale czy to ważne!?


Rezerwat Murcki