Info

avatar Tu gizmo201 z miasteczka Katowice. Przeturlałem już 115567.88 kaemów oraz 15508.71 w terenie. Turlam się z średnią prędkością 23.31 km/h.
Czasami szybciej, czasami wolniej :P Więcej o mnie.

2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gizmo201.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 73.58km
  • Teren 9.90km
  • Czas 03:08
  • VAVG 23.48km/h
  • VMAX 44.98km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zamek w Będzinie + Pogoria 4

Niedziela, 10 czerwca 2012 · dodano: 10.06.2012 | Komentarze 4

Najpierw na spotkanie z Andrzejem pod Dworcem PKP w Sosnowcu o 14.30.
Dojazd mega szybki niecałe 20 minut mi zeszło. Potem z Andrzejem na Będzin, kilka fot pod zamkiem i jedziemy wałem od Będzina wzdłuż Czarnej Przemszy do Parku Zielona. Następnie zaliczamy Pogorie IV. Mieliśmy zamiar Pogorię objechać, ale tyle piachu jak nad morzem, że odpuściliśmy sobie po 0,5km kręcenia w piachu. Teraz już wiem, że Pogorii IV nie da się objechać całej, bo jest fragment gdzie jest woda i rowerem się nie przejedzie chyba, że ktoś lubi nurkowanie.

Powrót to Andrzej prowadzi, jak się później okazuje jego skrót to wcale nie skrót tylko wydłużenie trasy o niecałe 4km. Lecimy Zagórze, Klimontów, Dańdówkę i Niwkę na Mysłowice Janów Miejski, gdzie na rondzie za Tesco się rozstajemy- Andrzej prze Morgi na Wesołą leci, a Ja na spotkanie z Devilem na Janinie.

Szybkie obgadanie planów na Janinie z Marcinem i już lecimy na Starganiec przez Murcki, gdzie ma miejsce zaopatrzenie w złocisty trunek. Dalej suniemy przez Podlesie i Zarzecze na Starganiec gdzie to dopada nas ulewa. Chwila odpoczynku i jazda, Devilkowi zamarzył się sprint to go przeciągłem od Stargańca przez Panewniki, Ligotę, Rolkostradę aż do Mariackiej.
Oczywiście zerowanie licznika miało miejsce. Opis sprintu w nowej osobno poświęconej wycieczce.



  • DST 155.06km
  • Teren 38.50km
  • Czas 06:27
  • VAVG 24.04km/h
  • VMAX 47.09km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Deszczowa Pszczyna

Sobota, 9 czerwca 2012 · dodano: 09.06.2012 | Komentarze 3

Trasa tripa: Pszczyna+Goczałkowice+Bolina+WPKiW
Cel główny dzisiejszej wyprawy to Pszczyna, a że wyszły jeszcze Goczałkowice i zapora, Stan Janina i Bolina oraz WPKiW to już inna bajka.
Plan zrealizowany z dużym naddatkiem. Najpierw na Starganiec na spotkanie z Grzegorzem i jego kolegami z pracy, co poniektórym się zaspało więc czekaliśmy aż do 9.30, liczba osób: 6chłopów i Gosia. Ruszamy zgodnie z planem na Podlesie i Paprocany skąd docieram do Pszczyny gdzie dołącza do nas jeszcze Devilek, któremu dość mocno się zaspało, a że słowa się dotrzymuje to pociągiem przyjechał.
My z Irkiem wpadliśmy na pomysł jechać na tamę Goczałkowicką, nikt nie chciał z nami jechać, więc sami pojechaliśmy. Kilka fot zrobiliśmy i wróciliśmy do ekipy.
Po naszym powrocie Grzegorz zasądził powrót od razu, pojechaliśmy przez Kobiór niebieskim szlakiem i znów na Paprotkach wylecieliśmy. Stąd ciśniemy ekipą przez Podlesie gdzie najpierw żegnamy Irka, który ma do domu dosłownie 500m. Potem dzielimy się na dwie grupy: Grzegorz z chłopakami z pracy jedzie na Świony,a My z Gosią i Devilkiem odbijamy na Tunelową i Barcelońską w stronę banku ING na Ochojcu gdzie to żegnamy Gosię.Później z Devilkiem do sklepu po małe co nieco i na postój na Janinie z złocistym trunkiem w ręce. Następnie powrót przez Bolinę, Szopki i na WPKiW na jedno dosłownie kółeczko wokół parku. Potem na Bocheńskiego gdzie się rozstajemy- Ja skręcam w lewo na Gliwicką do domku, a Devilek ciśnie do Gosi jeszcze na powiedzmy "piwko".
Dzień mega udany, tempo wyśmienite i ten dystans oraz siły na następne kilka km jeszcze było.
PODZIĘKOWAŁ WSZYSTKIM ZA WSPANIAŁY WYPAD NAWET POGODA NAM NIE STRASZNA BYŁA !!!


  • DST 33.19km
  • Teren 4.20km
  • Czas 01:24
  • VAVG 23.71km/h
  • VMAX 45.19km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na spokojnie przed Pszczyną

Piątek, 8 czerwca 2012 · dodano: 08.06.2012 | Komentarze 0

Dziś lajtowe i spokojne kręcenie. Plan na dziś zrealizowany, trasa krótka by zregenerować siły po wczorajszym, a odpocząć jeszcze. Bo jak wiadomo w sobotę śmigamy na Pszczynę.
Dzisiejsza trasa to głównie asfalt, ale też nie obyło się bez terenu. Najpierw Gliwicką oraz Armii Krajowej na Świętochłowice, potem na Tunkla i do rynku w Rudzie Śląskiej skąd Piłsudskiego i Owsianą na Zadole. Z tego miejsca to już na Rolkostradę się wybieram i do domku jadę.
Wycieczka krótka, a tempo takie sobie. Ogólnie lajcik dziś, tylko z początku ten wmordewind, który ciągle przeszkadzał i spowalniał nieźle szczególnie na podjazdach


  • DST 133.81km
  • Teren 35.80km
  • Czas 05:35
  • VAVG 23.97km/h
  • VMAX 52.41km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lajtowym tempem po znajomych okolicach

Czwartek, 7 czerwca 2012 · dodano: 07.06.2012 | Komentarze 4

Trasa dzisiejsza to: Katowice-> Chorzów-> Bytom-> Chebzie-> Wirek-> Halemba-> Kochłowice-> Ligota Akademiki-> Lędziny-> Paprocany-> Starganiec-> Kochłowice-> Batory-> Katowice
Na sam początek dzisiejszego dnia w planach była trasa długo oczekiwana z masy krytycznej w Bytomiu, więc z Katowic na Batory po Zyzia i jedziemy. Następnie po zakończeniu trasy masy krytycznej śmigamy przez Chebzie na Centrum Handlowym Plaza w Rudzie Śląskiej gdzie to na nas czekają już Wojtek i Patryk.
Z tego miejsca śmigamy na Starą Kuźnię i na klub Panorama na Zadolu gdzie ma miejsce zbiórka z resztą. Spotykamy tam Karpika, Gosię, Grzegorza, Devilka oraz Irka. Po zebraniu się już wszystkich ruszamy na Lędziny czarnym szlakiem przez Ochojec i Murcki, po czym kierujemy się w stronę Jaroszowca i zamku Promice na Paprocanach skąd potem chwili odpoczynku udajemy się już standardowo na ognisko na Stargańcu.
Droga powrotna na Katowice przez Kochłowice i Batory aż do domku.
Miło dziś się śmigało i jest oto setka z ogromnym zapasem oraz przekroczona bariera 2tysięcy km

Zamek na Promicach


  • DST 63.86km
  • Teren 25.20km
  • Czas 02:42
  • VAVG 23.65km/h
  • VMAX 47.47km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Janów Bolina + Podlesie

Środa, 6 czerwca 2012 · dodano: 06.06.2012 | Komentarze 1

Trzy dni bez bike'a i jakoś tak dziwnie się czułem z tym faktem. Kurde co się wypierałem od niedzieli to jak wychodziło tak, że musiałem zawrócić bo deszcz i przyjemność z jazdy diabli by wzięła. Dziś się wreszcie udało.
Miało być skromnie tylko objazd tych Stawów Boliny na Janowie i do Domu, a wyszło jak zawsze. Poszwędałem się gdzie tylko się dało w okolicach Boliny. Naszło mnie na Kostuchnę i Podlesie, bo było mi mało jeszcze.
Nie było tak łatwo tam się dostać najpierw z powrotem przez bagna i Ceramiczną oraz Górniczego Stanu, a że asfalt mnie dziś nudził to z powrotem zjechałem w las i tak dojechałem do osiedla Adama na Giszu. Potem to już powrót przez Staw Janina, ale z odbiciem w Ochojcu na Kostuchnę. Dalej w Kostuchnie to już asfaltem śmigam, nastepnie wbijam się dalej na Armii Krajowej i Podlesie już.
Powrót z tego miejsca przez Starganiec oraz Ligota Akademiki i standardowo obok Babci, a potem już na Starą Kłodnicką i Rolkostradę gdzie to spotykamy Irka- krótka rozmowa na temat jutra i każdy w swoją stronę Ja do domu, a Irek na Podlesie.

Dzień bardzo pozytywny, dużo błota przez co prawie godzinę spędziłem czyszcząc rower w piwnicy. Dzisiejsza prędkość maksymalna o dziwo nie jest z asfaltu jak to zawsze bywa lecz z terenu. I jak to co niektórzy będą sądzić, że to z górki to są w błędzie, na lekkim podjeździe zrobiony v-max, aż sam się dziwiłem
P.S. Jest tyle miejsce na ognicho, że trzeba się tam wybrać ekipą. Kto wie o czym mówię ten wie o co chodzi i o kogo chodzi


  • DST 78.68km
  • Teren 23.50km
  • Czas 03:28
  • VAVG 22.70km/h
  • VMAX 43.29km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chudów + ognisko na Stargańcu

Sobota, 2 czerwca 2012 · dodano: 02.06.2012 | Komentarze 8

Dziś z ekipą z forum na Chudów, a potem na ognicho na Starganiec. Całkiem spora grupka ludzi się zebrała. Na początek z Grzegorzem, Markiem, Zyziem i Devilem na Batorym spotkanie i ruszam w stronę Zadola i klubu Panorama gdzie to zbiórka miała być. Tempo zajebiście szybkie Grzegorza narzucił to na przemian się zmienialiśmy prowadząc naszą 5osobową grupkę do celu. Na miejscu spotkamy resztę ekipy: Gosia, Wera, Karpik, Irek sztuk dwa(Irek34 i softnet) i Rico oraz Marcin- brat Gosi. Wycieczka zgodnie z planem na Chudów przez Starą Kuźnię i Borową Wieś, a powrót to już przez Paniowy i prosto na ognisko na Starganiec.
Dzięki wszystkim za wycieczkę, fajnie się jechało, dzień w takiej ekipie na wielki plus zaliczamy


Ognisko


  • DST 118.40km
  • Teren 6.30km
  • Czas 05:07
  • VAVG 23.14km/h
  • VMAX 48.99km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jezioro Przeczyckie + Okolice Giszowca

Czwartek, 31 maja 2012 · dodano: 31.05.2012 | Komentarze 4

Na Przerzyce przez Koszutkę, Bytków, Michałkowice, Dąbrówkę Wielką, Wojkowice, Brzeziny, Strzyżowice, Goląsza Dolna i Toporowice. Powrót przez Targoszyce, Sadowie, Zawadę, Twardowice, Górę Siewierską, Siemonia, Dobieszowice, Dąbrówkę Wielką, Michałkowice, Bytków, Koszutkę i Bogucice do domku.
Jadąc od Przerzyc przez Targoszyce, Sadowie i Zawadę to ciągła walka z samym sobą i niechęcią do pokonywania górek. Podjazdów tam co nie miara, potem jeszcze podjazd miejscowość Góra Siewierska i późniejsza droga staje się zdecydowanie lajtowa.

Podsumowując okolice gminy Psary i gminy Mierzęcice zwiedzone, rejony Adama(Limit) zaliczone. Fajne tereny by poćwiczyć nad kondycją i pokonywaniem podjazdów, wyjazd nadspodziewanie udany szkoda tylko, że pogoda już nie ta, ciągła walka również z wiatrem tzw. wmordewind.

Po południu zgadałem się z Paulą i ustaliśmy, że śmigamy na Staw Janina, a potem w okolice Stawu Bolina. Trochę podjazdu po betonowych płytach było, trochę nas wytrzęsło, ale ogólnie warto było. Dzień na wielki PLUS zaliczamy. Najpierw Jeziorko Przeczyce czy Zalew Przeczycko-Siewierski jak kto woli, a potem okolice Gisza. Jak Ja dawno tam nie byłem w tamtych okolicach.


  • DST 51.85km
  • Teren 19.20km
  • Czas 02:06
  • VAVG 24.69km/h
  • VMAX 45.95km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przegląd gwarancyjny i Test rogów

Środa, 30 maja 2012 · dodano: 30.05.2012 | Komentarze 1

Najpierw na Gliwicką na przegląd, potem do babci na Ligotę okrężną drogą przez Załęże, Brynów, Kokociniec, Panewniki, Starganiec i Ligota Akademiki. Przerwa na obiadek i wyjściem z psem i znów powrót na szlak. Tym razem jadę na Staw Janina przez Ochojec i Piotrowice, następnie kieruje się na Murcki skąd to już na Muchowiec i do domku.
Rogi test zdały, a Krossik przeszedł śpiewająco przegląd, obyło się bez jakiś niespodzianek i problemów. Cały przegląd trwał 40min dosłownie. Fajna jazda, złapałem rytm, ale niestety do domku trzeba było :/


  • DST 21.29km
  • Czas 00:53
  • VAVG 24.10km/h
  • VMAX 42.53km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na piwo i zaś dętka

Niedziela, 27 maja 2012 · dodano: 27.05.2012 | Komentarze 13

Trasa: Katowice-> Chorzów-> Katowice
Na piwo do Chorzowa i zaś kapeć, znowu trzeba wymieniać dętkę.
Jakieś fatum czy co!? Po drodze jeszcze deszczyk mnie złapał sporo tych przygód jak na tak mały dystans dzisiaj.
Krążenie po Chorzowie z kuzynem i powrót do domku grzecznie


  • DST 95.62km
  • Teren 8.00km
  • Czas 04:16
  • VAVG 22.41km/h
  • VMAX 52.79km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Siewierz z Ghostbikersami

Sobota, 26 maja 2012 · dodano: 26.05.2012 | Komentarze 10

Wyjazd typu wycieczka zorganizowana. Tym razem z Ghostbikersami do Siewierza i nad Zalew Przeczycki. Droga na zbiórkę pokręcona jak masło z margaryną, trochę pobłądziliśmy z Ryśkiem jadąc do celu, bo jak wiadomo nasze drogi są fatalnie oznakowane. Nie było problemu, telefon do Marcina, że możemy się spóźnić 10min. Jak się potem okazało mieliśmy tylko lekkie 4minutowe spóźnienie i od razu jak dojechaliśmy ruszamy w stronę Siewierza, gdzie to pod Zamkiem gościu pokazuje nam jak działa most zwodzony i napomina, że jest to drugi most taki w Polsce, pierwszym jest oczywiście Malbork.

Dłuższa chwila popasu i jedziemy w stronę Pogorii, skąd na Park Zielona gdzie również odpoczynek i każdy w swoją stronę Ja z Tomkiem na Zagórze i Klimontów, gdzie to się rozstajemy. Następnie kieruje się w stronę centrum Sosnowca, potem na Szopienice, gdzie to kapcia łapie.
Dzień bez przygód dniem straconym, szybka wymiana i do domku, miałem dobijać do setki, ale po tym incydencie odpuściłem sobie, wybiło mnie to całkowicie z rytmu.
Dzięki wszystkim za wyjazd, fajnie się jechało.