Jezioro Przeczyckie + Okolice Giszowca
Czwartek, 31 maja 2012
· Komentarze(4)
Na Przerzyce przez Koszutkę, Bytków, Michałkowice, Dąbrówkę Wielką, Wojkowice, Brzeziny, Strzyżowice, Goląsza Dolna i Toporowice. Powrót przez Targoszyce, Sadowie, Zawadę, Twardowice, Górę Siewierską, Siemonia, Dobieszowice, Dąbrówkę Wielką, Michałkowice, Bytków, Koszutkę i Bogucice do domku.
Jadąc od Przerzyc przez Targoszyce, Sadowie i Zawadę to ciągła walka z samym sobą i niechęcią do pokonywania górek. Podjazdów tam co nie miara, potem jeszcze podjazd miejscowość Góra Siewierska i późniejsza droga staje się zdecydowanie lajtowa.
Podsumowując okolice gminy Psary i gminy Mierzęcice zwiedzone, rejony Adama(Limit) zaliczone. Fajne tereny by poćwiczyć nad kondycją i pokonywaniem podjazdów, wyjazd nadspodziewanie udany szkoda tylko, że pogoda już nie ta, ciągła walka również z wiatrem tzw. wmordewind.
Po południu zgadałem się z Paulą i ustaliśmy, że śmigamy na Staw Janina, a potem w okolice Stawu Bolina. Trochę podjazdu po betonowych płytach było, trochę nas wytrzęsło, ale ogólnie warto było. Dzień na wielki PLUS zaliczamy. Najpierw Jeziorko Przeczyce czy Zalew Przeczycko-Siewierski jak kto woli, a potem okolice Gisza. Jak Ja dawno tam nie byłem w tamtych okolicach.
Jadąc od Przerzyc przez Targoszyce, Sadowie i Zawadę to ciągła walka z samym sobą i niechęcią do pokonywania górek. Podjazdów tam co nie miara, potem jeszcze podjazd miejscowość Góra Siewierska i późniejsza droga staje się zdecydowanie lajtowa.
Podsumowując okolice gminy Psary i gminy Mierzęcice zwiedzone, rejony Adama(Limit) zaliczone. Fajne tereny by poćwiczyć nad kondycją i pokonywaniem podjazdów, wyjazd nadspodziewanie udany szkoda tylko, że pogoda już nie ta, ciągła walka również z wiatrem tzw. wmordewind.
Po południu zgadałem się z Paulą i ustaliśmy, że śmigamy na Staw Janina, a potem w okolice Stawu Bolina. Trochę podjazdu po betonowych płytach było, trochę nas wytrzęsło, ale ogólnie warto było. Dzień na wielki PLUS zaliczamy. Najpierw Jeziorko Przeczyce czy Zalew Przeczycko-Siewierski jak kto woli, a potem okolice Gisza. Jak Ja dawno tam nie byłem w tamtych okolicach.