Kamieniołom Kozy

Sobota, 5 maja 2018 · Komentarze(0)

Ruszam koło 9 bez pomysłu co by tu dziś ciekawego zobaczyć. Jadę sobie początkowo w kierunku Lędzin i tu z pomocą przychodzi Authorak. Wymyślił on sobie, że chce pojechać na Kozy i tamtejszy kamieniołom. Kilometry po drodze uciekały dość sprawnie, prawie bez przerw aż do niebieskiego wąskiego mostu na rzece Wisła gdzie to już musiałem wyciągnąć "żelazko" i pstryknąć foto pamiątkowe. Dalej mknę ...

Jeszcze tylko Wilamowice, Pisarzowice i są Kozy. Tu już pora na wspinaczkę, która nawet sprawnie poszła. Po wdrapaniu się, obfoceniu miejscówki i przerwy na izopiwotonika następuje nagroda w postaci zjazdu. No dobra izopiwotonik też był nagrodą! Żegnam się z kamieniołom w Kozach i wracam tak samo jak przyjechałem do domu



Wąsko tutaj ...



Widok bajka


Nagroda być musiała :D



Jeden z moich ulubionych zjazdów :O


Przekrój skalny zacnie wygląda i grzecznie prosi się o foto :P

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!