Info

avatar Tu gizmo201 z miasteczka Katowice. Przeturlałem już 115567.88 kaemów oraz 15508.71 w terenie. Turlam się z średnią prędkością 23.31 km/h.
Czasami szybciej, czasami wolniej :P Więcej o mnie.

2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gizmo201.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2012

Dystans całkowity:1695.59 km (w terenie 430.60 km; 25.40%)
Czas w ruchu:72:48
Średnia prędkość:23.29 km/h
Maksymalna prędkość:49.60 km/h
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:67.82 km i 2h 54m
Więcej statystyk
  • DST 60.55km
  • Teren 9.80km
  • Czas 02:34
  • VAVG 23.59km/h
  • VMAX 41.30km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wizyta u Karpika + Szwędanie się bez celu po Kato

Piątek, 20 lipca 2012 · dodano: 20.07.2012 | Komentarze 3

Trasa: Dom-> Załęże-> Brynów-> Ligota-> Kokociniec-> Zadole-> Starganiec-> Zarzecze-> Podlesie-> Piotrowice-> Ochojec-> Brynów-> Rolkostrada-> Dom

Dzień bez celu najpierw bardzo okrężną drogą do Karpika i pomoc w zakupach.
Jak już docieram z zakupami do domu Marcina to śniadanie + spożycie izobronków sztuk dwa. Potem po wizycie u Marcina jadę do domku na obiadek, a po obiadku z powrotem na Ligotę jeszcze raz muszem. Tak więc dzisiejszy dzień cały czas na bike'u. Drobny dystans, ale cieszy!

Edit: Po obiadku tak jak mówiłem do Ligoty oraz z powrotem i kilka km znów wpadło.
Coś słabe tempo mam tak jakby nie Ja. Po powrocie czyszczenie i smarowanie łańcucha oraz wreszcie czyszczenie sztycy Krossowi zafundowałem. Ciągle wołała jeść, a nigdy mi się tego zrobić nie chciało :/


  • DST 119.22km
  • Teren 35.00km
  • Czas 05:08
  • VAVG 23.22km/h
  • VMAX 46.80km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chudów + Knurów

Czwartek, 19 lipca 2012 · dodano: 19.07.2012 | Komentarze 0

Najpierw na spotkanie z Tomkiem na Piotrowice, potem na Chudów przez Starą Kuźnię i Borową Wieś. Chwila odpoczynku przy zamku w Chudowie i ruszamy dalej na Knurów. Lecimy przez Ornontowice, przypadkowo przez Bujaków i znów Ornontowice oraz Gierałtowcie aż do Knurowa. Chwila przerwy w Knurowie, atakujemy Biedronkę oraz spożywam co kupiliśmy i w drogę powrotną jedziemy znowu. Teraz już bez pomysłów dokładania drogi- prosto do celu lecimy, czyli na Piotrowice. Stąd na Lidla bo Tomek ma żonie oświetlenie dać, potem do serwisu bo musi pomarudzić na ulicę Rolną. Robią mu tam regulacje przerzutek oraz dokręcają miskę od suportu bo luźna była i teraz jest okej już. Nie chciał sam się w to bawić bo rower ma niecałe 2 miesiące i też zbyt dużo na nim nie przejechał więc oddał do serwisu. Od tego miejsca każdy w swoją stronę Ja do domku przez Brynów i Rolkostradę, a Tomek na Piotrowice.
P.S. Ciągła walka z wiatrem dziś była podczas tripa na Knurów jak i w drogę powrotną. Zawsze w wmordewind wiał, co to ma być!? A myślałem, że jak w jedną stronę wieje w twarz to w drugą musi wiać w plecy- nic bardziej mylnego!


Kościółek na Borowej Wsi


W Chudowie nawet mapkę szlaków mają oraz o dziwo ścieżki, które są dobrze oznakowane. Przy każdym skręcie jest pokazane dokąd i jaki kolor szlak wiedzie


Gdzie tu jechać!? Obieramy kierunek Knurów


Ratusz w Knurowie


  • DST 36.33km
  • Teren 4.10km
  • Czas 01:35
  • VAVG 22.95km/h
  • VMAX 40.60km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Deszczowa przejażdżka

Wtorek, 17 lipca 2012 · dodano: 17.07.2012 | Komentarze 1

Najpierw Irkowi dać pakiet mapek, które dostałem w Śląskiej Organizacji Turystycznej. Tak się składa, że zachciało mi się w deszczu pojeździć to Irka pod sam dom odstawiłem na Podlesie, a potem na Ligotę przez Starganiec na spotkanie z Eweliną na ulicę Słupską pojechałem. Plan był taki by gdzieś pojeździć, ale nie wyszło i na planach się skończyło. Kurde pech, daleko nie zajechaliśmy bo aż pod sam most przy dworcu PKP w Ligocie, gdzie na dobre zaczęło padać. Czekamy czekamy, a tu nie przestaje padać. Gdy przestało padać Ja pojechałem w swoją stronę, a Ewelina w swoją. Po drodze zaczęło padać, deszcz przybierał na sile aż ustał pod samym domem jak dojechałem. Cały przemoczony do domu zajechałem. Ledwo przyjechałem, a tu słońce wyszło i przestało padać na dobre


Krossik przed wjazdem od lasu do strony Ligoty Akademik. W lesie nawet w miarę przejezdne było!



I zaczęło lać i to konkretnie! Jak dobrze, ze schronienie znaleźliśmy.


  • DST 92.98km
  • Teren 39.00km
  • Czas 04:02
  • VAVG 23.05km/h
  • VMAX 41.30km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Eweliną na Jeziorko Łysina w Bieruniu

Niedziela, 15 lipca 2012 · dodano: 15.07.2012 | Komentarze 2

Miała być przerwa od bike'a po wczorajszych harcach do Lublińca i znów zwyciężyła cykloza nade mną. Więc tak: na 12.30 na Zadole po Ewelinę i śmigamy najpierw na Piotrowice, Ochojec, Murcki, Lędziny i do celu na jeziorko Łysina w Bieruniu. Potem przerwa na Desperadosa i zaś w drogę, tym razem wybieramy powrót przez Tychy: Jaroszowice i Wygorzele, potem Kostuchna i Podlesie aż do Stargańca. Myślimy sobie mało mamy więc pętelka na Starą Kuźnię i z powrotem na Starganiec. Chwila odpoczynku no i teraz ruszamy już na Ligotę i Zadole, gdzie to odstawiam prawie pod sam dom Ewelinę, a Ja standardowo ulicą Kłodnicką na Brynów i Rolkostradę aż do domku.
Dzięki za wypad, bardzo przyjemnie się jechało, musimy to powtórzyć znowu


Jeziorko Łysina w Bieruniu


A oto uczestnicy wycieczki: Giant Talon 3 i Kross A2


To już Starganiec. Udało mi się przypadkiem Ewelinę chwycić w kadrze


  • DST 196.45km
  • Teren 95.00km
  • Czas 09:11
  • VAVG 21.39km/h
  • VMAX 43.20km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lubliniec + Nieudany atak na 2setkę!

Sobota, 14 lipca 2012 · dodano: 14.07.2012 | Komentarze 13

Trasa: Dom-> Sosnowiec-> Czeladź-> Wojkowice-> Wymysłów-> Brynica-> Żyglin-> Miasteczko Śląskie-> Kalety-> Piłka-> Lubliniec-> Potępa-> Koty-> Tworóg-> Nowa Wieś Tworowska-> Boruszowice-> Pniowiec-> Lasowice w Tarnowskich Górach-> Dolomity (Sucha Góra) i Miechowice w Bytomiu-> Zabrze: Helenka, Rokitnica, Mikulczyce oraz Kończyce-> Ruda Śląska i Halemba-> Panewniki-> Ligota-> Ochojec-> Rolkostrada-> Dom
Na dzisiaj w planach byłą wycieczka do Lublińca z PTTK Sosnowiec Cykloza. Większość trasy przebiegała duktami leśnymi gdzieniegdzie mega kopny piasek był co się przejechać nie dało lub z trudem lub bokiem się objeżdżało ten piach. W Lublińcu postój w Chacie Wuja Toma na obiad, po obiadku i chwili odpoczynku jeszcze oraz kilku rozmowach jak jedziemy ruszam w drogę powrotną. Potem My się rozdzielamy tzn. Ja, 2xDarek i Irek. Kierujemy się w stronę Piotrowic przez Bytom, Zabrze, Rudę Śląska aż do Piotrowic, Dzięki uprzejmości Amigi nie wracam po ciemku- dostaje latarkę czołową więc coś tam widzę i tak docieram do domku wreszcie. Etap nocny na Rolkostradzie zaliczony, o dziwo kilku śmiałków jest, którzy śmigają po niej. Tempo trochę słabe, ale nie liczy się tempo tylko w końcu ekipa, z którą się jedzie.
Dzień typowo rowerowy wyjazd o 6:06 z domu, a powrót o 22:01. Plan zrealizowany w 100% procentach!
PODZIĘKOWAŁ ZA WYCIECZKĘ, BYŁO NAS CAŁKIEM FAJNA ILOŚĆ BO AŻ 19 OSÓB BO JEDEN PAN SIĘ ODŁĄCZYŁ I STWIERDZIŁ, ŻE SPOTKAMY SIĘ W PIEKARACH ŚLĄSKICH!!! JAK WIADOMO TEGO PANA JUŻ NIE ZOBACZYLIŚMY.


Foto startowe, oczywiście start jak zawsze spod fontanny przy ulicy Dęblińskiej


Fota na rynku w Lublińcu i galopem do Chaty Wuja Toma bo wszyscy głodni. Za małe pieniądze można było się najeść do syta. Tak jak było mówione posiłki na 5+


Nasze skupisko sprzętu pod Chatą Wuja Toma


Stara Papiernia na Boruszowicach


Tu Amiga(Darek) łapie drugiego kapcia w okolicach Tarnowskich Gór



Dolomity w Bytomiu


Zachód Słońca na Halembie


  • DST 68.02km
  • Teren 30.20km
  • Czas 02:47
  • VAVG 24.44km/h
  • VMAX 43.90km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tak tam pętelka na Borową Wieś

Piątek, 13 lipca 2012 · dodano: 13.07.2012 | Komentarze 0

Trasa na dziś: Dom-> Rolkostrada-> Brynów-> Ligota-> Jamna-> Stara Kuźnia-> Borowa Wieś-> Reta Śmiłowicka-> Jamna-> Ligota-> Piotrowice-> Ochojec-> Rolkostrada-> Koodza-> Dom
Najpierw pętelka na Borową Wieś, potem w odwiedziny do Karpika na piwko i Tour de Pologne w Tv, potem po Paulę na Uniwersytet Ekonomiczny i do Koodzy po bluzę polarową. Okazja jak nie wiem co, całe 9.90zł poszło na to--> Zaszalałem. Potem smarowanie napędu u Pauli, bo się odzywał strasznie. Rozstajemy się na Gwiazdach Ja do siebie, a Paula do Piekar jeszcze. Lecę do domki trasą Tour de Pologne.

Jutro chyba Lubliniec o ile nie będzie padać, ponoć ma być cieplej niż dzisiaj.


Stadnina koni na Jamnie


Kross i Author w Koodzie, brakuje tylko jeszcze jazdy między regałami. Na wszystko przyjdzie czas!


  • DST 36.24km
  • Czas 01:34
  • VAVG 23.13km/h
  • VMAX 39.60km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka do Koodzy

Czwartek, 12 lipca 2012 · dodano: 12.07.2012 | Komentarze 6

Obrany kurs Koodza po spodenki. Jak zawsze promocja jak się zaczyna w dany dzień to już nie ma wyboru, co ci ludzie koczują tam przed otwarciem czy co. Godzina 10.50, a już nie ma mojego rozmiaru, co wszyscy L-kę kupują czy co bo te wszystkie inne rozmiary są. Na szczęście ostatnią L-kę zgarnąłem co mnie bardzo ucieszyło. Później miał być Chorzów jednak w trakcie jazdy zaczął deszczyk padać i zaczęło mocniej wiać, pomyślałem nie ryzykuje więc poszwędałem się jeszcze po Kato trochę jeszcze i do domku wróciłem, a do Chorzowa baną jednak jadę.
Krótko, wolno i zimno wobec poprzednich dni. Temperatura 18stopni okej, ale ten wiatr to już mogłaby sobie pogoda odpuścić chyba
Edit: Jednak cykloza zwyciężyła i na Chorzów udałem się bike'em. Przez park Chorzowski gdzie o dziwo ludzi brak, a potem przez Chorzów Stary na centrum. Powrót przez Batory. W drodze powrotnej spotykam Devila wracającego z pracy koło kina Imax na Gliwickiej. Jedziemy tak aż do kina Rialta, Ja Wojewódzką do domu, a Marcin Kościuszki do Gosi jeszcze leci


Przebić się przez centrum to jakaś udręka istna, tyle świateł tyle ludzi. Zdjątko skrzyżowania Sokolskiej z Chorzowską


Żyrafa każdy wie gdzie, w parku pustki więc da się normalnie przejechać


W drodze na rynek w Chorzowie. Takim tam, objazd z cyklu zwijania asfaltu, a w przypadku Chorzowa Starego to kostki brukowej.


  • DST 64.54km
  • Teren 16.00km
  • Czas 02:38
  • VAVG 24.51km/h
  • VMAX 43.90km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lędziny

Wtorek, 10 lipca 2012 · dodano: 10.07.2012 | Komentarze 5

Najpierw w odwiedziny do Karpika na Ochojec, potem na Lędziny i powrót od Lędzin przez Ławki, Wesołą, Murcki, Giszowiec, Brynów i standardowo przez Rolkostradę.
Opis krótki, co tu opisywać dzień jak dzień, zaś marny kilometraż wyszedł, coś ostatnio nic mi się nie chce po prostu


W jedną stronę kompletne pustki, za to w drugą nie da się przejechać bez hamowania, ludzi po prostu nie myślą gdzie idą, a rolkowcy mają wszystkich w głębokim poważaniu


Taki tam widoczek w Zamościu w Lędzinach


Tu już otwarty basen w Lędzinach, chwila przerwy i jadę z powrotem do domku


Stawik na Wesołej, niby można się kąpać, Ja w to wątpię, ale Ludzie się kąpią :/


  • DST 33.26km
  • Czas 01:21
  • VAVG 24.64km/h
  • VMAX 48.80km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wymiana kasety i łańcucha

Poniedziałek, 9 lipca 2012 · dodano: 09.07.2012 | Komentarze 6

Celem dzisiejszym była wymiana kasety i łańcucha na nowy. Ale przedtem wycieczka o godzinie 8.00 na Staw Janina.
Trasa dzisiejsza to jazda po najbliższej mi okolicy, czyli: Zawodzie, Nikiszowiec, Giszowiec, Brynów, Rolkostrada i znów Zawodzie, Koszutka i do serwisu Krossa na Gliwicką. W oczekiwaniu na założenie nowych części wybieram się w odwiedziny do Barney, chwila rozmowy i się dowiaduje, że krossik jest gotowy do odbioru już. Więc znów na tramwaj i po odbiór. Po odbiorze stwierdzam, że teraz jazda to zupełnie inna bajka, wszystko lżej chodzi i w ogl jakoś tak lepiej.
Za to dużo coś tych 30 wychodzi ostatnio...


Staw Janina o poranku


Następnie kapliczka św. Huberta


Kolejowa wieża ciśnień przy ulicy 73 Pułku Piechoty


  • DST 33.13km
  • Teren 6.70km
  • Czas 01:20
  • VAVG 24.85km/h
  • VMAX 42.60km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niedzielne przedpołudnie

Niedziela, 8 lipca 2012 · dodano: 08.07.2012 | Komentarze 7

Trasa:Dom-> Rolkostrada-> Ochojec-> Murcki-> Giszowiec-> Ochojec-> Brynów-> Rolkostrada-> Dom
Dziś krótko co by jutro do serwisu na zmianę kasety i łańcucha podjechać. O dziwo dzisiaj nic nie przeskakiwało. Takie tam by po wczorajszym odpoczynku nie zakwasić mięśni zbyt bardzo, coś krótkie te dystanse ostatnio mi wychodzą, chęci są tylko ruszyć dupy się nie chce.


Tak oto wygląda kaseta, z której na przełożeniu szóstym zrobiłem choinkę, śmiało bombki można wieszać na niej teraz