Objazdówka po Śląsku
Sobota, 21 lipca 2012
· Komentarze(4)
Dom-> Katowice: Rolkostrada, Brynów, Piotrowice, Giszowiec, Murcki-> Lędziny-> Imielin-> Mysłowice: Dziećkowice, Kosztowy, Brzezinka, Larysz, Morgi, Wesoła-> Katowice: Giszowiec, Brynów, Rolkostrada, Centrum, Koszutka, Wełnowiec-> Siemianowice Śląskie: Pszczelnik, Bańgów-> Piekary Śląskie: Dąbrówka Wielka-> Bobrowniki-> Wojkowice-> Rogoźnik-> Dobieszowice-> Piekary Śląskie: Dąbrówka Wielka-> Siemianowic Śląskie: Michałkowice-> Chorzów: Maciejkowice, Chorzów Stary, Batory-> Katowice: Witosa, Załęże, Brynów, Ligota, Piotrowice, Ochojec, Brynów oraz Rolkostrada-> Dom
Do południa z Eweliną na Dziećkowice, a po południu to z Marcinem i Gosią na Rogoźnik. Dzień bardzo pozytywnie zakręcony, jak zawsze jak jadę z Devilkem i Gosią to ognisko musi być. Tym samym rozpalamy ognicho przy Jeziorze Rogoźnickim- kiełbaski i piwko...
Potem powrót przez Batory do Karpika na Ochojec by kupić mu chleb i dać mu go bo prosił nas by mu kupić po drodze. Miało być o 19 u niego było grubo po 20 więc chwila rozmowy i Marcinem ruszamy w kierunku centrum Kato. Na D3S jakiś gościu się podpina pod nas to pokazujemy z Devilkiem jak się jeździ. Grubo ponad 40 zasuwając, typ na oponkach 28x1.4 był! Podskakiwał to pokazaliśmy kto tu rządzi. Jakiś pewnie taki co dopiero z domu wyjechał i myślał, że może nie wiem co, jak dla nas jakiś leszcz to był i tyle w temacie.
P.S. Co najdziwniejsze, że jakoś tak się złożyło, że przed południem i po południu wyszedł ten sam dystans :P A to ciekawe...

Zbiornik Dziećkowcki. Trochę zamglony jakiś



W drodze na Rogoźnik

Jezioro Rogoźnickie

Owe ognisko nad jeziorkiem Rogoźnickim


Piękny zachód słońca nad Paderewą
Do południa z Eweliną na Dziećkowice, a po południu to z Marcinem i Gosią na Rogoźnik. Dzień bardzo pozytywnie zakręcony, jak zawsze jak jadę z Devilkem i Gosią to ognisko musi być. Tym samym rozpalamy ognicho przy Jeziorze Rogoźnickim- kiełbaski i piwko...
Potem powrót przez Batory do Karpika na Ochojec by kupić mu chleb i dać mu go bo prosił nas by mu kupić po drodze. Miało być o 19 u niego było grubo po 20 więc chwila rozmowy i Marcinem ruszamy w kierunku centrum Kato. Na D3S jakiś gościu się podpina pod nas to pokazujemy z Devilkiem jak się jeździ. Grubo ponad 40 zasuwając, typ na oponkach 28x1.4 był! Podskakiwał to pokazaliśmy kto tu rządzi. Jakiś pewnie taki co dopiero z domu wyjechał i myślał, że może nie wiem co, jak dla nas jakiś leszcz to był i tyle w temacie.
P.S. Co najdziwniejsze, że jakoś tak się złożyło, że przed południem i po południu wyszedł ten sam dystans :P A to ciekawe...
Zbiornik Dziećkowcki. Trochę zamglony jakiś
W drodze na Rogoźnik
Jezioro Rogoźnickie
Owe ognisko nad jeziorkiem Rogoźnickim
Piękny zachód słońca nad Paderewą