Kilometry służbowe

Piątek, 10 czerwca 2016 · Komentarze(0)
dużym kołem do i z pracy, teraz pora na urlop :D

Turystycznie po LM

Środa, 8 czerwca 2016 · Komentarze(0)
Ustawka z Olą o 18.15 pod Drewutnią i rura na objazd Lasów Murckowskich.
Śmiesznie się bez okularów jeździ, ale w dechę- żadnego drzewa nie stratowałem!
Jak wiadomo dziś to turystycznie, czyli powolutku i dostojnie co by pogadać troszkę.



Okolice Stawu Wesoła Fala 

Serwisowo, czyli ...

Wtorek, 7 czerwca 2016 · Komentarze(0)
...
wymiana klocków, tarcz plus dobicie powietrza w oponach. Lekkie zdziwienie miałem bo z przodu było ledwo 1,8 :O

Domek na Pojezierzu Palowickim

Sobota, 4 czerwca 2016 · Komentarze(3)
Uczestnicy
Dawno mnie tam nie tam nie było, to trzeba było odwiedzić, szybko poszło.
Obyło się bez błądzenia :O No i setka przypadkiem całkowicie wyszła :D




Pojezierze Palowickie i Domek na Stawie

Kato-Cho-Kato

Środa, 1 czerwca 2016 · Komentarze(0)
Przed pracą drobne niecalutkie 5km, potem praca i po pracy kierunek Chorzów.
Prawie na sucho się udało dojechać do Chorzowa, prawie to znaczy, że pod blokiem mnie chwyciło jak już wchodziłem!
Droga powrotna hmm już niestety na sucho nie była, od Chorzowa deszcz aż do Batorego, potem już jazda po mokrym asfalcie i tyle :P

Batory, Kochłowice, D3S

Niedziela, 29 maja 2016 · Komentarze(0)
Cel na dziś utrzymać tempo 24, prawie wyszło lekko ponad :/
A tak poza tym trasa taka se, blisko i kręcenie w okolicy bo coś deszczowo na niebie ...


D3S

Tuliszów + P4

Sobota, 28 maja 2016 · Komentarze(1)
Uczestnicy
Po wczorajszym dziś na pełnym lajcie po okolicy, czyli Tuliszów na piwo tam i z powrotem! Miał być Siewierz, ale wyszło Jezioro Przeczyckie ino.


Okolice Tuliszowa, a dokładniej Hektary co by to nie znaczyło. Nazwa wiochy ni stąd ni zowąd ...

Kopalnia odkrywkowa Bełchatów

Piątek, 27 maja 2016 · Komentarze(0)
Ustawka z Irkiem o 6 rano pod PKP Kato i w drogę na Kleszczów- najbogatszą ponoć gminę w Polsce.
Faktycznie zajebiście tam jest, nie dość że mają ścieżki rowerowe z prawdziwego zdarzenia. Praktycznie uskoku nie ma wow :O
Po drugie na każdym kroku niby przepych widać, lecz w subtelny sposób to ujęli, niektórzy by napisali: "mają rozmach ..."

Może od początku jedziemy najpierw standardowo na Poraj i Olsztyn, potem już w sumie też znanym mi drogami, z niewielką pomocą mapy by korygować i drogi ruchliwe omijać. Fajnie się jechało, niestety formy dalej brak, kadencja mega duża, ale jakoś nie potrafię się z niej cieszyć do końca. Przychodzi jakoś tak dziwnie, niby jest w porządku, a jednak to nie to! :/

Droga powrotna z Kleszczowa to na sam przód zahaczyć punkt widokowy kopalni odkrywkowej "Bełchatów" węgla brunatnego . Tak też czynimy potem już lecimy by jak najbliższą drogą oraz starając się bokami lecieć. 32km przed Częstochową impas, niestety drogi 483 nie da się do końca ominąć i zmuszeni jesteśmy nią lecieć przez 12km. Najgorsze 12km w moim życiu, masakra: wiatr w twarz, lekki prawie nie odczuwalny podjazd no i cały czas prosto bez prawie żadnych skrętów. Nie lubię taki dróg gdzie nic się nie dzieje. Po tych 12km stwierdzamy, że trochę odbijemy w prawo i nadłożymy 3-5km myśląc, że rzeźba terenu będzie lepsza, ciut była lecz i tak do dupy.

Wyjazd na mega na plus. Meta w Częstochowie i powrót cugiem, bo żaden z nas nie chciał oklepanym drogami wracać, a cug prawie za friko wyszedł :P


Wspomniana ścieżka rowerowa, uskoku prawie brak, nie odczuwalny na mtb. Nawet szosą by szło komfortowo :D





Punkt widokowy, Kopalnia odkrywkowa "Bełchatów"

Jeziorko Łysina

Czwartek, 26 maja 2016 · Komentarze(1)
Uczestnicy
Zbiórka punkt 11 na Beskidzkiej, chyba to jeszcze Murcki są. Ino Łukasz był punktualny, reszta z lekką obsuwą czasową dojechała :O
Co tu pisać, pojechali, pogadali i tyle w temacie.


W drodze na zbiórkę, okolice Murcek


Authorak i Jeziorko Łysina


Fajne zdjęcie, ale odpuścił hmm

Kamieniołom Kozy Bielsko

Niedziela, 22 maja 2016 · Komentarze(2)
Uczestnicy
Trochę po wertepach bielskich, czyli Kamieniołom Kozy.
Super sprawa, widoki zacne no i zjazdy oraz podjazdy w dechę!

Co tu dużo pisać wypad z tych lepszych. Ogólnie włączył mi się szwędacz pagórkowaty, hmm kusiło na Chrobaczą Łąkę, może następnym razem hmm ...


W drodze, po prawej w oddali Góra Żar




Ot takie zacne widoki z Kamieniołomu, bajka


The best zjazd z dzisiaj, prawie jak hałdy nasze hmm. Łatwizna