W poszukiwaniu zielonego szlaku z Mikołowa na Wilkowyje
Poniedziałek, 3 września 2012
· Komentarze(3)
Ustawka z Marcinem o 15.00 na Zadolu, cel to znalezienie szlaku zielonego z Mikołowa Centrum do Wilkowyje w Tychach!
Ruszamy na Ligotę Akademiki i Starganiec skąd kierujemy się na Mikołów.
W Mikołowie niespodzianka najpierw szukanie ulicy, tam gdzie powinna być tam jej nie ma, nie wspominając już o tym, że szlak kompletnie jest nie oznakowany.
Jedziemy na czuja, wkrótce okazuje się, że dobrze i pojawia się zonk w postaci DK 44. Trzeba ją przejechać, a tam gdzie szlak zielony biegnie jest chwilka od przejścia dla pieszych i trzeba kawałek drogą krajową przejechać na ulicę Dołową. Stwierdzamy, że nie ma sensu i ciśniemy DK 44 aż do skrętu na ulicę Podleską. Stąd śmigamy na Podlesie, Starganiec oraz Ligota Akademiki i do celu na Zadole.
Chwila przerwy oraz rozmowy i Ja się zmywam w kierunku Kato przez Brynów i Rolkostradę do domku!
P.S. Szlak odnaleziony po wielkich trudach i kierowaniu się intuicją oraz głową!
Jak dobrze znać dane miasto teraz to wyszło, że warto na pewno!
Ruszamy na Ligotę Akademiki i Starganiec skąd kierujemy się na Mikołów.
W Mikołowie niespodzianka najpierw szukanie ulicy, tam gdzie powinna być tam jej nie ma, nie wspominając już o tym, że szlak kompletnie jest nie oznakowany.
Jedziemy na czuja, wkrótce okazuje się, że dobrze i pojawia się zonk w postaci DK 44. Trzeba ją przejechać, a tam gdzie szlak zielony biegnie jest chwilka od przejścia dla pieszych i trzeba kawałek drogą krajową przejechać na ulicę Dołową. Stwierdzamy, że nie ma sensu i ciśniemy DK 44 aż do skrętu na ulicę Podleską. Stąd śmigamy na Podlesie, Starganiec oraz Ligota Akademiki i do celu na Zadole.
Chwila przerwy oraz rozmowy i Ja się zmywam w kierunku Kato przez Brynów i Rolkostradę do domku!
P.S. Szlak odnaleziony po wielkich trudach i kierowaniu się intuicją oraz głową!
Jak dobrze znać dane miasto teraz to wyszło, że warto na pewno!