Info

avatar Tu gizmo201 z miasteczka Katowice. Przeturlałem już 115567.88 kaemów oraz 15508.71 w terenie. Turlam się z średnią prędkością 23.31 km/h.
Czasami szybciej, czasami wolniej :P Więcej o mnie.

2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gizmo201.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 145.55km
  • Czas 06:09
  • VAVG 23.67km/h
  • VMAX 55.70km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 2246m
  • Sprzęt Authorak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okraj z Polski i Karkonoska z Czech

Niedziela, 6 września 2020 · dodano: 08.09.2020 | Komentarze 6


Hmm, co by tu skrobnąć ...

Może zacznę tak, miało być widokowo i lajtowo. Było tylko to drugie, trasa jeśli chodzi o widoki bardzo słaba, ale za to mega łatwa. Podjazdy dłuuuuugie i mega łatwe, przez co tempo słabe wyszło, wręcz dramat. Zdecydowanie wolę krótkie, ale dające w kość podjazdy, a tu takich brak. Czechy jak widać do zbierania łatwego upa są wręcz idealne i do tego mają lepsiejszy asfalt od naszego. Za to mają plusik u mnie.

Trasa jak trasa. Start z Boguszów-Gorce, potem Kamienna Góra i dziurawy podjazd na Przełęcz Okraj przez Jarkowice i Rozdroże Kowarskie. Następnie super szybki zjazd do Janské Lázně i przez Hoffmannova bouda 788 m n.p.m. zjeżdżam do Černý Důl, skąd jeszcze ostatki w postaci miejscowości Vrchlabí oraz Špindlerův Mlýn i melduje się na Przełęczy Karkonoskiej.

Nie powiem podjazd wg mnie znacznie łatwiejszy niż na Przełęcz Okraj, ale to tylko moje odczucie. A tak poza tym to jeśli miałbym wybierać wolałbym odwrotnie tą trasę robić. Dlaczego? Ano dlatego, że zjazd na sztywnym widelcu w mtbeku z Przełęczy Karkonoskiej to istna udręka, ciągle na hamulcu i tak przez 4 km ostrego zjazdu. Zdecydowanie wolę podjeżdżać pod Karkonoską- człowiek mniej się zmęczy niż to ciągłe pilnowanie by nie przekroczyć przypadkiem 40-tki na zjeździe. Ten asfalt to dramat i rozpacz, wygląda jakby z 3 kopalnie obok były! Pierwszy raz w życiu zjazd mnie nie cieszył. Póki asfaltu tam nie poprawią moja noga tam więcej nie stanie, ani tym bardziej koła Authoraka. Chyba, że podjazd od polskiej strony i zjazd na Czechy- wtedy to tak, w innym przypadku nie ma takiej opcji.

Po zjeździe zostaje tylko do Wlenia na nocleg dotrzeć. Kieruje się standardowo; przez Podgórzyn, Cieplice, Goduszyn, Siedlęcin, Strzyżowiec i Nielestno. 

Wypad nawet fajny. Szkoda tylko, że po drodze można było zamarznąć i nieźle się przewietrzyć od skromnie hulającego wiaterku. 17°C to nie moja ulubiona temperatura do jazdy, zdecydowanie wolę +30. Wtedy znacznie lepiej mi się śmiga, i co dziwnie znacznie szybciej. Ta temperatura to porażka jak na porę jaką mamy, w końcu kalendarzowo to jeszcze lato eh!



Przełęcz Okraj


Rzeka Labe (Łaba) w Špindlerův Mlýn


Ach te Karkonosze


Odnowiony Rynek we Wleniu



Komentarze
gizmo201
| 12:49 środa, 23 września 2020 | linkuj Powiem Ci, że fotkuf w ogl miało nie być, ale są. Trasa mało widokowa. A Wleń no cóż kostka, mi tam się podoba.
Lapec
| 12:34 środa, 23 września 2020 | linkuj Mało fotek trochę, ale już po Endo, wiedziałem że będzie godnie :)

Wleń zawsze taki "betonowy" był?
gizmo201
| 06:54 środa, 9 września 2020 | linkuj Trollking ten asfalt z roku na roku co gorszy się staje. Tak jak pisałem zdecydowanie to jest podjazd z kategorii ONLY pod Górkę, ONLY zjazd na Czechy. Następnym razem pewnie tak pojadę. Mors może w końcu zaatakujesz z kimś kto jedzie, a nie prowadzi!

A co Wlenia to mi się podoba, w końcu normalnie można blachosmrodem czy rowerem przejechać do swoich. Nawet po tym bruku jakoś specjalnych turbulencji nie ma :)
Trollking
| 22:32 wtorek, 8 września 2020 | linkuj 100% racji z Karkonoską. To jeden z niewielu podjazdów, który lepiej brać pod górę niż w dół. Przynajmniej jest jakaś tam marna radocha ze stawania na pedały, a nie stres, że straci się zęby podczas dociskania klamek do kiery.

To ma być remont Wlenia? Zrobili bruk nie tylko przy samym rynku, ale też na do tej pory asfaltowej drodze? Eh. Łapy opadają. Ale czego się spodziewać po miejscowości, która na obwodnicy miasteczka stawia gównianą DDR-kę z kostki? :/ No, chyba że ten bruk jest wyprofilowany i mało odczuwalny, wtedy może to ma jakiś sens.

Przewyższeń zacnie wyszło :)
gizmo201
| 16:19 wtorek, 8 września 2020 | linkuj Ważne, że nie padało. Bo chmury mówiły, że chcą.
Roadrunner1984
| 14:48 wtorek, 8 września 2020 | linkuj No pogoda dupiata ale wypad chyba udany co nie :D
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!