Hałda Murcki z Olą

Poniedziałek, 27 kwietnia 2020 · Komentarze(2)

Szybkie zgadanie po pracy z Olą, i rura na Hałdę Murcki. Trochę się wahała czy da radę, ale dała. Jak na jej pierwszy raz w tym roku to było lepiej niż lepiej. Dużo lasem, chodź większość i tak asfaltem, a na koniec standard, czyli D3S. Może i kilometrów mało, ale od wczoraj nie wiem czemu chodziło za mną tempo hmm teraz wszystkich zaskoczę 15 max 18 km/h. Czasami i Gizmo potrzebuje typowej spacerówki by odsapnąć i zaczerpnąć sił przed kolejnym łapaniem zająców szybszych niż on sam!


3/3 podjechane, Authorak rulez!




Był podjazd to musiał być zjazd!




W oddali Beskid Mały, Hałda Kostuchna i Hałda Skalny oraz Beskid Śląski na wprost

Komentarze (2)

Ale fajnie musiało być. Pamiętaj o mnie jak będziecie się z Marcinem wybierali na tą dziewiczą Hałdę

Roadrunner1984 16:23 wtorek, 28 kwietnia 2020

Niby wolno, a jednak lekko hardkorowo :)

Trollking 21:21 poniedziałek, 27 kwietnia 2020
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!