Pięćdziesiąt parę ...

Poniedziałek, 24 grudnia 2018 · Komentarze(10)

Na początek witam wszystkich przeglądających moje bazgroły, i w sumie teraz wypadałoby coś nabazgrać. Tylko problem w tym, że nie ma pojęcia co! Może tak był sobie grad, potem mżawka, a na koniec niespodziewanie dostałem na pocieszenie wmordewind. A tak poza tym to jak pisze kolega Trollking zrobiłem typowego gluta, czyli jazdę dookoła komina. Kolejno odhaczyłem Panewniki, Kochłowice, Chorzów, Siemianowice Śląskie i Czeladź. Tak to jest to miasto z największym dworcem w Polsce, którego nikt nie umie znaleźć! Dobra nie nabijam się bo jeszcze nam jakieś przepustki wprowadzą, ogólnie to lubię Czeladź chodź tam nic nie ma! 

Komentarze (10)

Skoro tak, to pozostaje mi jedynie podsumować: bierzcie i glutujcie z tego wszyscy, wedle uznania :)

Trollking 20:04 wtorek, 25 grudnia 2018

To fakt 50tkę traktuje jako dystans minimum niezbędny do wyjścia na rower. Rzadko się zdarza bym mniej zrobił.

gizmo201 06:08 wtorek, 25 grudnia 2018

Całkiem możliwe :) No i też nie chcę być ortodoksyjny w tematyce glutów, śmiało można je modyfikować na swoją modłę :)

Trollking 22:25 poniedziałek, 24 grudnia 2018

U Filipa wszystko poniżej dwustu lub średniej poniżej 25km/h na MTB, jest traktowane w formie gluta. Za krótko go czytasz heh ;P

Lapec 22:00 poniedziałek, 24 grudnia 2018

Pozwolę sobie lekko skorygować :) Glut to dystans mniejszy niż 50 km, niemniej jednak zdecydowanie zaliczam jako glut podwojony :)

Trollking 21:21 poniedziałek, 24 grudnia 2018

Już zapomniałem co było wtedy w planach, ale można by potworzyć w tym samym gronie

gizmo201 19:16 poniedziałek, 24 grudnia 2018

Może nie za szybko na ten hazard się porwę, ale myślę, że jeszcze kiedyś zaryzykuję ;-)

limit 18:53 poniedziałek, 24 grudnia 2018

Pętle tramwajową mają!! :P Dalej tory zwinęli :DDD

Lapec 15:07 poniedziałek, 24 grudnia 2018

Adam może lepiej pociąg omijaj, bo niezbyt Cię lubią i się psują :P

gizmo201 14:00 poniedziałek, 24 grudnia 2018

No bez przesady. Nie takie znowu nic. Poza tym od strony Będzina jeden wielki barak już postawili, a kolejny stawia się przy stacji benzynowej. Jak tak dalej pójdzie, to przez pomyłkę może też i dworzec machną i będzie można w końcu cugiem do Brennej dojechać ;-p
Pogoda faktycznie nie rozpieszcza :-/

limit 13:53 poniedziałek, 24 grudnia 2018
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!