Oklepany domek wąskotorówki w Nieborowicach

Niedziela, 29 lipca 2018 · Komentarze(2)

Spojrzawszy rano na pogodę widzę okienko pogodowe aż do 15. Nie mogłem przepuścić takiej okazji i ruszam. Tylko gdzie? Jakoś tak wyszło, że chciałem nawiedzić Chudów oraz Nieborowice i wracać tak zakolami by o Murcki zahaczyć.

Ruszam przed 10 i od samego startu mój organizm twierdzi, że cosik za płasko jest. Chyba dalej byłem nogami w Tatrach. Tam to były fajne podjazdy: niektóre nudne, a niektóre wyśmienite! No ale cóż Śląsk też potrafi być piękny. Pokręciłem się trochę lasami, trochę asfaltami i plan jaki obmyśliłem wykonałem.



Dawna stacja kolejki wąskotorowej w Nieborowicach.

Komentarze (2)

Ano jeśli patrząc z tej strony to tylko się cieszyć, że mieszkamy gdzie fałdki występują. A tak poza tym to współczuję im dalekiej drogi do gór.

gizmo201 03:04 poniedziałek, 30 lipca 2018

My to jeszcze nie mamy tak źle. Ale pomyśl sobie, że z gór wracasz w okolice Elbląga, gdzie jak wieść głosi, jest płasko jak na stole. Tragedia.

limit 19:12 niedziela, 29 lipca 2018
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!