Info

avatar Tu gizmo201 z miasteczka Katowice. Przeturlałem już 115567.88 kaemów oraz 15508.71 w terenie. Turlam się z średnią prędkością 23.31 km/h.
Czasami szybciej, czasami wolniej :P Więcej o mnie.

2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gizmo201.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 44.02km
  • Czas 03:03
  • VAVG 14.43km/h
  • VMAX 46.30km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 618m
  • Sprzęt Authorak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Day 3: Kahlenberg 484m npm

Piątek, 21 kwietnia 2017 · dodano: 23.04.2017 | Komentarze 2

Po dwóch dłuższych odcinkach pora na coś relaksującego, czyli okolice Wiednia i najwyższy punkt, czyli Góra Kahlenberg. Podjazd jak dla mnie bajka, mogło by być więcej takich wzniesień na trasie, ale wiadomo każdy lubi co innego. Mi wzniesienia w ogóle nie przeszkadzają :D

Poza marginesem: Sama Jazda po Wiedniu to jak dla mnie udręka: multum świateł, ścieżki wąskie, ogromny ruch i nie do końca jasne reguły jazdy pod prąd uliczkami. Ogólnie wygląda to tak jakby ścieżki by na siłę stworzone bez pomyślunku jakiegoś lepszego :O



Takie tam z podjazdu na Kahlenberg hehe ...




Szczyt zdobyty, maszt radiowo- telewizyjny też odhaczony. Jego wysokość to 165m (foty brak)


Jeszcze jeden rzut oka na Kahlenberg tym razem już z dołu



Karuzele też były. Niektórzy się pokręcili, a inni na dole poczekali 





i jeszcze trochę Wiednia. Dużo mają do oglądania, ale to lepiej pieszo niż mobilnie; w naszym przypadku rowerem



Komentarze
gizmo201
| 05:57 poniedziałek, 24 kwietnia 2017 | linkuj limit coś w tym jest, kupę czasu tracisz na wydostanie się lub przedostanie się. Zrobisz w mieście 10/20km tak i masz dosyć, a czujesz się jakbyś przejechał z przynajmniej 3x tyle :O
limit
| 05:46 poniedziałek, 24 kwietnia 2017 | linkuj Jazda po dużych miastach, zwłaszcza jak ich nie znasz, to zawsze jest mordęga. Pamiętam jak jechaliśmy wzdłuż Wisły i nam wypadła Warszawa po drodze. Sami to się nie mogliśmy po tym mieście odnaleźć ale potem prowadził nas Warszawiak to nagle się okazało, że wszystkie ścieżki rowerowe są nam po drodze. Jak po Wrocku jechaliśmy przy okazji trasy wzdłuż Odry to było to samo. Nie przepadam za jazdą po dużych miastach.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!