Day 4: Wien - Mikulov
Sobota, 22 kwietnia 2017
· Komentarze(2)
i nastąpił dzień powrotu ...
Szybkie śniadanie, pakowanie i przed 8 zbieramy się na ostatni odcinek tej naszej wyprawy. Początkowo miało być do przejechania coś koło 130km do Brna, ale po drodze wyszło jak wyszło. Trochę górek, mocny boczny wiatr oraz nieszczęsna droga numer 7 i ogromny ruch, a w Mikulovie ulewa doprowadziły do powrotu transportem multimodalnym.
Najpierw autobus do Breclav przystosowany do przewozu rowerów, załatwiony przez Panią sprzedającą bilety w kasie. Szacuuun dla niej, u nas to by przerosło nasze służby! Potem pociąg do Brna, dzięki tym dwom połączeniom zostaje nam czas na obiad! Następnie pociąg do Bohumina i ostateczny pociąg do Rybnika i Katowic. Ta sama relacja więc wszyscy razem jedziemy cugiem, każdy wysiadał gdzie mu bliższej było do chałupy :O
Wyjazd udany: ekipa dobra, pogoda ciekawa, humor dobry i cel zaliczony więc czego chcieć więcej ...

Hostel, w którym mieszkaliśmy miał specjalnie miejsce wyznaczone do parkowania Bicycla :P

Nie ma pojęcia co to, a że wyglądało ciekawie to się fotę machło. Na wyjeździe z Wiednia uchwycone

Zamek i Święty Pagórek w Mikulovie
Szybkie śniadanie, pakowanie i przed 8 zbieramy się na ostatni odcinek tej naszej wyprawy. Początkowo miało być do przejechania coś koło 130km do Brna, ale po drodze wyszło jak wyszło. Trochę górek, mocny boczny wiatr oraz nieszczęsna droga numer 7 i ogromny ruch, a w Mikulovie ulewa doprowadziły do powrotu transportem multimodalnym.
Najpierw autobus do Breclav przystosowany do przewozu rowerów, załatwiony przez Panią sprzedającą bilety w kasie. Szacuuun dla niej, u nas to by przerosło nasze służby! Potem pociąg do Brna, dzięki tym dwom połączeniom zostaje nam czas na obiad! Następnie pociąg do Bohumina i ostateczny pociąg do Rybnika i Katowic. Ta sama relacja więc wszyscy razem jedziemy cugiem, każdy wysiadał gdzie mu bliższej było do chałupy :O
Wyjazd udany: ekipa dobra, pogoda ciekawa, humor dobry i cel zaliczony więc czego chcieć więcej ...

Hostel, w którym mieszkaliśmy miał specjalnie miejsce wyznaczone do parkowania Bicycla :P

Nie ma pojęcia co to, a że wyglądało ciekawie to się fotę machło. Na wyjeździe z Wiednia uchwycone

Zamek i Święty Pagórek w Mikulovie