Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2021

Dystans całkowity:1313.74 km (w terenie 158.40 km; 12.06%)
Czas w ruchu:50:22
Średnia prędkość:26.08 km/h
Maksymalna prędkość:52.40 km/h
Suma podjazdów:6144 m
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:93.84 km i 3h 35m
Więcej statystyk

Hałda KWK Wesoła + test hebli

Poniedziałek, 5 kwietnia 2021 · Komentarze(8)

Heble jak brzytwa! Authorak szczęśliwy! Poprzednie klocki zajechane. Cud, że w ogóle hamowały! Nowe tarcze + klocki yeah!




Moje ulubione miejsce na Hałdzie KWK Wesoła



Nowy vs stary zestaw

Nijaka setka!

Niedziela, 4 kwietnia 2021 · Komentarze(3)

Coś mnie tknęło by śmignąć sobie na Zamek Lipowiec. Jak żem pomyślał tak żem uczynił!

Trasa jak trasa. Najpierw Dziećkowice, potem Jeleń, Gorzów, Broszkowice i meandrami Wisły docieram do Mętkowa skąd jedna długa prosta i melduje się w Babicach. Tu od razu rura na Zamek Lipowiec; liczyłem na foto z dziedzińca, a tu lipa bo zamek czasowo zamknięty. Pozdro dla covidka, niech już sobie ta pseudo pandemia idzie!

Szybka myśl co dalej, i jako, że jestem tutaj to nie ma to tamto trzeba odhaczyć podjazd. Płaza zdobyta, potem jeszcze Trzebinia, Jaworzno, kawałek Somali oraz Mysłowic i melduje się w domku.

Podsumowując wyszły jak zawsze "junk miles".


Jak już kiedyś wspominałem znak kłamie. Lekko z dyszkę trzeba doliczyć!

Domki Palowickie + Chudów

Piątek, 2 kwietnia 2021 · Komentarze(3)

i myk kolejna setunia! Tym razem padło na Domki Palowickie i Chudów. Trasa jak trasa, czysty standard. Kolejny trzepak odhaczony! Wiosno wróć!




Domki Palowickie


Zamek Chudów

Zakola Sztoły + Rabsztyn

Czwartek, 1 kwietnia 2021 · Komentarze(3)

Godzina jasności oddana to i Spółka zoo mogła ruszyć na małe co nieco po pracy! Oczywiście w tym związku Gizmo pracuje, a Authorak odpoczywa i planuje co, gdzie, jak i kiedy. Dziś całkiem zacnie zaplanował trasę, stąd też do worka wpadło kilka fot robionych żelazkiem!

Na początek kierunek Somalia i Jaworzno, całkiem sprawnie poszło. Potem nudna prosta (ulica Bukowska ssie) i Jestę w Bukownie. A jak Bukowno to Zakola Sztoły.

Gorąco polecam, fajny klimat i do tego kilka razy przekonałem się, że za szeroki jestem między drzewami! Ale co tam pełna ku#$&%! i do przodu; po wjeździe na asfalt zdziwienie krew leci, ale skąd. Patrzę i przy zgięciu ręki (przy łokciu) mam fajną szramkę. To znak, że zabawa była zajedwabista, Ja chce jeszcze raz!

Potem jeszcze Zamek Rabsztyn i można wracać przez Klucze, Sławków i ponownie przez Somalię do bazy!





Zakola Sztoły



Zamek Rabsztyn