Z Krzyśkiem na Starganiec, żadnemu z nas dzisiaj wyjątkowo się nie chciało, mi w szczególności. Coś nie ten dzień, do tego jeszcze ta nieszczęsna kaseta. Trasa standardowo przez D3S, Ligotę Akademiki i lądujemy na Stargańcu. Tu izobronek, pogaduchy i pora zawijać z powrotem. Lecimy przez Panweniki, Chorzów Batory gdzie tu każdy leci w swoją stronę. Ja przez Załęże oraz tunel pod Dworca PKP i do bazy zawijam. Jutro dokładne czyszczenie i dzień przerwy od kręcenia! Edit: Po wyczyszczeniu już tak tragicznie to nie wygląda, lecz i tak rozglądanie się za nową kasetą trwa nadal ps. Taki napęd chodzi mi po głowie
Przykry zawód mnie spotkał dziś jak spojrzałem na kasetę. Sramowski łańcuch PC-951 zniszczył kasetę HG-50. Hmm jak to możliwe po około 3,2kkm-ów !? ;/
Komentarze (7)
Tomek dokładnie przebite ma coś między 3227, a 3400. Trochę się bez licznika jeździło :) Jak na taki przebieg cieńko wygląda :(
Popieram devilka w pytaniu. Na moje oko, to ona powinna jeszcze całkiem ładnie pracować. Do "szpileczek" jeszcze jej daleko. Żebyś widział moją jak z morza wróciłem :-)
Hmm może na zdjęciu tego nie widać, ale tragicznie to wygląda, do tego czasami coś przeskoczy, ale nie aż tak dużo. Rozglądam się za zestawem kaseta plus łańcuch właśnie, jak będzie fundusz to szybka podmianka i po bólu :)