Info

avatar Tu gizmo201 z miasteczka Katowice. Przeturlałem już 115567.88 kaemów oraz 15508.71 w terenie. Turlam się z średnią prędkością 23.31 km/h.
Czasami szybciej, czasami wolniej :P Więcej o mnie.

2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gizmo201.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 100.40km
  • Teren 25.70km
  • Czas 04:29
  • VAVG 22.39km/h
  • VMAX 45.60km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Kamieniołom w Libiąż

Sobota, 27 kwietnia 2013 · dodano: 27.04.2013 | Komentarze 4

Najpierw ustawka z Marcinem pod kościołem Mariackim o 10.30, następnie szybko suniemy pod drewutnie gdzie ma czekać Tomek by ostatecznie być w komplecie zbieramy Irka z Ochojca jak leci się na Murcki. Jesteśmy w komplecie więc pora atakować nasz cel wycieczki, czyli kamieniołom w Libiąż. Jedziemy przez Murcki, Wesołą, Lędziny, Imielin, Dziećkowice, Jeleń. W Jeleniu off-road na maxa był, wytyczanie szlaku między krzakami, gdzie normalny człowiek by się nie zapuścił nawet. Opuściwszy odcinek terenowy chwilka na przemian szlakami czarnym, czerwonym i zielonym i już jesteśmy u celu. Szybki skok do Lidla w Libiążu i dłuższa przerwa w miejscu gdzie jak jesteśmy z reguły pada i to dość ostro, tym razem obyło się bez takiej niespodzianki. Po chwili odpoczynku wracamy z powrotem czerwonym rowerowym szlakiem na stawiki na Jeleniu Dąbie, potem szybko przez Dziećkowice gdzie w pewnym momencie się rozdzielamy, Tomek i Devil swoją drogą lecą, a My z Irkiem zielonym szlakiem do Brzezinki skąd wbijamy się na Larysz, Wesołą i potem ulicą Adama na Giszowiec zjazd. Tu nas dopada przelotny deszcz, czekamy chwilę aż przejdzie i jedziemy dalej. Następnie przez Staw Janina i w punkcie odpoczynkowym na Ochojcu rozdzielamy się z Irkiem, ja lecę na D3S i do domku. Wyjazd w pełni udany, choć tego samego nie mogę powiedzieć o kolanie. Nie wiem czemu ale po przejechaniu pierwszych 200m się odezwało, trzeba być twardym więc się pojechało czego się nie żałuje. Szkoda teraz, że 2-dniowa przerwa nastąpi by kolano doszło do siebie.


Przeprawa nasza


Devili skok o tyczce




Cel zaliczony, Kamieniołom Libiąż zdobyty



Komentarze
gizmo201
| 17:17 poniedziałek, 29 kwietnia 2013 | linkuj Każdy swoimi ścieżkami, ale w końcu na dolinie się spotkaliśmy
MonsteR
| 13:04 poniedziałek, 29 kwietnia 2013 | linkuj Dzięki za wyjazd i mam nadzieje, że będzie ich więcej :D Szkoda ,że nie dotarliśmy razem
gizmo201
| 12:01 niedziela, 28 kwietnia 2013 | linkuj oj tam
devilek
| 11:50 niedziela, 28 kwietnia 2013 | linkuj Dzięki również. Ale z ilością krzaczorów, to przegięcie było tym razem.

Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!