Małe co nieco

Jeszcze jedno zdjątko robione przez Samsung Wave III. Nawet fajne te zdjęcia wychodzą chociaż do porządnej lustrzanki daleko mu zdecydowanie
To witamy w klubie :)
amiga 13:54 czwartek, 4 października 2012
Ja jestem zdania, że komórka służbowa nie potrzebna niech wszystkie sprawy się w firmie przez telefon stacjonarny załatwia. Widzę, że masz podobne podejście chyba Amiga co Ja do tej sprawy!
gizmo201 13:52 czwartek, 4 października 2012
Znam gościa, który myślał podobnie o komórce wydawało mu się, że firma za wszystko zapłaci, ale przegiął. nabił w miesiącu 1400zł za rozmowy z "dupą", skończyło się na tym, że zapłacił z wypłaty, a po drugim podobnym numerze firma mu podziękowała. A ja mam święty spokój, klienci do mnie nie dzwonią, nie mają mojego numeru, to ja kontroluję to co się na niej dzieje :) Jeżeli zap...ę to z własnej winy i na swój koszt, nie muszę nieczego oddawać nikomu poza.... operatorem sieci... Mać.
amiga 13:49 czwartek, 4 października 2012
Samochód to inna bajka, ciężko aby ze swojej kieszenie płacić za paliwo i amortyzację swojego samochodu. Koszty prędzej czy później by Cię zabiły.
amiga 13:45 czwartek, 4 października 2012
Może i masz rację, ale tyle osób służbówki bierze po to jak w tym kawale:
gizmo201 13:40 czwartek, 4 października 2012
-Jak szybko się wjeżdża pod krawężnik?
-Tak szybko jak się da tylko firmówką!
Jasne, szczególnie gdyby siętemu coś tało i musiałbyś za to zapłacić z własnej kieszeni. Ja odmówiłem nawet gdy mi dawali firmową komórkę. Zdecydowanie jestem jednozadaniowy i jednokomórkowy. Multitasking jest mi obcy :), muszę się skupić na 1 rzeczy inaczej g... wyjdzie jeżeli zabieram sięza 5 na raz
amiga 13:36 czwartek, 4 października 2012
Szkoda, że to nie własność firmy, bo firmowego nie żal :P
gizmo201 13:34 czwartek, 4 października 2012
Gizmo201 Było, było.... i większości ludzi to w zupełności wystarcza. Po prostu chodzi o to aby nacisnąć spust, a zdjęcie ma się zrobić i już, bez szukania parametrów, opcji itd...
amiga 13:31 czwartek, 4 października 2012
Ps. kupując każdy plecek uwzględniam to, że musi mi się tam zmieścić lustrzanka :) - owszem jest nieporęczna, ale już się przyzwyczaiłem do plecaka, po prostu coś jest nie tam gdy na plecach nic nie dźwigam. :)
Ale, jestem inny :). Potrafię na rower wziąć 2 lustrzanki + netbook + tablet + komórka + modem.
Do kompletu jakieś owoce, 2l wody mineralnej itd....
Wszystko waży ok 10kg i jak sobie tylko uświadomię ile mam kasy na plecach to strach wyjeżdżać :)
Jedno jest pewne, że jeśli się gdzieś jedzie to fajnie mieć smartphone''a przy sobie by nie wozić lustrzanki i całego tego balastu przy sobie. Zdjęcia są na tyle akceptowalne, że to w zupełności niektórym wystarcza. Przypomina mi się teraz reklama iPhona 4S: zastanów się czy potrzebujesz innego aparatu jak nasz robi zajebiste zdjęcia, coś w tym stylu to było :O
gizmo201 13:21 czwartek, 4 października 2012
Gizmo201 W zasadzie w tej Chwili uznaję tylko 3 tryby A, S, M (do P jakoś nie mam przekonania), a pozostałe tematyczne jakoś mi nie pasują, nie mam kontroli nad tym co robię, nie wiem co ustawi aparat.
amiga 12:57 czwartek, 4 października 2012
A co do HTC to jeżeli to robi foty i są akceptowalne to co za różnica co wstawią do środka. Producentów matryc nie ma zbyt wielu, głównie leci Sony i Sanyo. Interesuje mnie szum na matrycy, jakość optyki i to co zrobi z tym wewnętrzne oprogramowanie aparatu/telefonu, a robi zdecydowanie za dużo wg mnie :). Brakuje mi opcji zapisu zawów albo chociaż tiffów :), ale to moje zboczenie :)
Po coś są te wszystkie tryby tam, by z nich korzystać.
gizmo201 12:51 czwartek, 4 października 2012
P.S. Amiga Tak ciekawostka Ty wiesz, że HTC w niektórych swoich modelach wsadza aparat no-name, ale tak do końca nie wiadomo, w których dokładnie :P
I w tym wypadku się z tobą zgadzam w 110% :) - tyle, że "nie zrobisz" (upraszczam znowu) dobrego zdjęcia na opcji Automat mając lustrzankę na 5000zł. Za to da się zrobić całkiem przyjemne foto nawet telefonem grzebiąc w parametrach, tyle ile się da. Dzisiaj specjalnie nie wziąłem lustrzanki, wieczorem planuję robić sesję moim nowym HTC One V - po to aby zobaczyć ile się da z niego wyciągnąć...
amiga 12:47 czwartek, 4 października 2012
Darek masz w 100% rację, ale co lustrzanka to lustrzanka, a komórka jest stworzona do wszystkiego. Co jest do wszystkiego nie jest dobre z tym chyba się zgodzisz!?
gizmo201 12:42 czwartek, 4 października 2012
Wiadomym jest, że czasami zdjęcie przypadkowe jest lepsze od planowanego :O
Wiesz od czego zaczyna się większość książek dotyczących fotografii ?
amiga 12:36 czwartek, 4 października 2012
Aby poznać swój aparat ten który się ma i podnać wszystkie jego ograniczenia, wady i zalety. Nawet najlepsza lustrzanka nie zrobi zajebistych zdjęć jeżeli ten który będzie ją obsługiwał nie będzie miał zielonego pojęcia co da się wydusić z tego sprzętu.
Kilka lat temu w sklepie fotograficznym w tarnowskich Górach miałe mtaką scenkę. Przyszła babka może 30-35 lat. I chciała kupić jakiś dopry aparat który robi "dobre'' zdjęcia. Sprzedawca zaproponowął jej lustrzankę (chyba to był Petax, k5, K7), powiedziała, że nie chce bo ma Sony-ego Alpha 200 (chyba ten model) i wcale nie robi lepszych zdjęć niż zwykły stary Kodak (jakaś cyfrowa małpka), którym była zachwycona. Więc to nie jest tak, że im lepszy aparat tym zdjęcia od razu są bardziej zajebiste. Ja "uczyłem" się swojej lustrzanki ponad rok, jeszcze mi sięzdarza, że czegoś szukam w menu, bądź zastanawiam się czy jestem w stanie to zrobić i jak... .
Tak samo jest z rowerami, kupno sprzętu na 20000zł nie zrobi z Ciebie automatycznie Amstronga.
Jest taki program - "Mam Talent" (nie przepadam za nim) - ludzie którzy go wygrywają mają może 5% talentu, reszta to ćwiczenia i zajebiście ciężka praca przez wiele, wiele lat.
Jeżeli chcesz o mogę ci wymienić wady tego zdjęcia i nie jest to matryca, optyka itd... Warto czasami coś wrzucić do oceny na fora fotograficzne. Tam dopiero człowiek dowiaduje się jakie błędy popełnia.
Jak po kilku latach przeglądam moje pierwsze zdjęcia to zastanawiam się jak mogłem coś takiego sp...ić. na 10000 zdjęć wszystkie zawierają błędy, poczawszy od kontrastu, kompozycji i kadru.
Ps. Nie uznaję się za świetnego fotografa, po prostu uczę się powoli na swoich błędach i chyba to jest klucz do wszystkiego.
I jeszcze jedno, czasmi niby zerwane (poruszone) zdjęcie może być rewelacyjne, genialne itd...
Wow, ale elaborat mi wyszedł.
Ps. sprzęt też ma znaczenie, ale zawsze jest to rola drugoplanowa - First Man.
Amiga może i masz rację, że zdjęcia wychodzą niezłe, ale zawsze mogą być jeszcze lepsze!
gizmo201 12:11 czwartek, 4 października 2012
Człowiek zawsze chce więcej i więcej jak tylko się da...
Oj tam, w tej chwili zdjęcia z większości komórek są niezłe. Dzisiaj się bawiłem moim HTC i tym co potrafi aparat. Jak na tą optykę to i tak jest ok.
amiga 08:54 czwartek, 4 października 2012