Info

avatar Tu gizmo201 z miasteczka Katowice. Przeturlałem już 115567.88 kaemów oraz 15508.71 w terenie. Turlam się z średnią prędkością 23.31 km/h.
Czasami szybciej, czasami wolniej :P Więcej o mnie.

2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gizmo201.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 125.33km
  • Teren 42.10km
  • Czas 05:18
  • VAVG 23.65km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Paprocany-Chorzów-Starganiec

Czwartek, 5 lipca 2012 · dodano: 05.07.2012 | Komentarze 4

Zbiórka pod bankiem ING na Ochojcu o 10.00. Liczba osób 6 tj. Ewelina, Nina, Paula, Marcin, Łukasz i Ja. Cel to Paprocany.
Trasa przez Kostuchnę, Podlesie, Mąkołowiec oraz Żwaków do celu, chwila przerwy na jeziorkiem i w drogę powrotną ruszamy. Żeby nie było nudno to demokracją wybieramy, że wracamy przez Lędziny znaczy się dokładniej przez Urbanowice, Jaroszowice, Zamoście, Murcki, Giszowiec-> Staw Janina z powrotem na miejsce zbiórki. Nie ma co wiele pisać o wycieczce mega udana i w doborowym towarzystwie. Dzięki za wycieczkę tak w ogóle. Kilka zdjęć, które obrazują miejsce gdzie byliśmy:


Najlepsze ujęcie dzisiejszego dnia, od lewej Paula, Ewelina i Nina


Plaża nad Jeziorem Paprocańskim


Nasze złomowisko sprzętu


Takie tam podczas podróży za marzeniami w Chorzowie

Dalsza część dnia to wycieczka właśnie do Chorzowa na pyszny obiadek do babci, potem zaś na Ochojec po Devila i Gosię w celu spotkania na Stargańcu. Jak zawsze chwila pogaduch, coś nam długo zeszło zanim ognisko rozpaliliśmy, ale się uda w końcu. Jedzenie kiełbasek z bułką oraz dalsze rozmowy i My to znaczy Ja, Gosia, Devil i Grzegorz, który przyjechał autem odłączamy się po 21 i kierujemy w stronę swoich domów.


Fota zbiorowa przed naszym odjazdem, pożyczona od Amigi

Najpierw Grzegorza na parking na Stargańcu odprowadzamy gdzie pakuje swojego Speca na bagażnik dachowy. Prawda, że daleko miał. Potem My ruszam w kierunku Ochojca gdzie odstawiamy Gosię do domu. Ja i Marcin do Kato suniemy do domów naszych po odprowadzeniu Gosi do domu.
Dzień wykorzystany w całości rowerowo więc cykloza coraz bardziej wciąga brakuje tylko spania z rowerem w łóżku jeszcze tylko



Komentarze
gizmo201
| 13:05 piątek, 6 lipca 2012 | linkuj Niekoniecznie. My w samo południe byliśmy tam, ludzie cała chmara jest. Fakt dzień był niesamowity, rano Paprotki, a na wieczór Starganiec
amiga
| 11:57 piątek, 6 lipca 2012 | linkuj Dzień był rewelacyjny, lubię Paprocany, w tygodniu pewnie mniejsze tłumy.
Luke28
| 21:31 czwartek, 5 lipca 2012 | linkuj Dzięki za wspólne kręcenie, w pozytywne upalny dzień :)
devilek
| 21:20 czwartek, 5 lipca 2012 | linkuj Ano dzień można jak najbardziej zaliczyć do udanych. Tylko trochę mnie 4 litery bolą :P
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!