Pojezierze Palowickie

Piątek, 27 marca 2020 · Komentarze(4)
Uczestnicy

Pobudka o 9 i szybki zapis na messengerze do Marcina czy jedziemy. Odpowiedź przyszła twierdząca więc ustawiamy się o 11.30 na Akademikach. Tam szybkie przywitanie i w drogę, oczywiście z zachowaniem minimalnej zalecanej odległości. Czasami nawet 400m było hehe heh.

Cel na dziś był prosty, a mianowicie odwiedzić po raz n-ty Pojezierze Palowickie i przez Chudów wrócić. No i trochę pofocić żelazkiem, to trochę u mnie przerodziło się w prawie nic, ale coś tam pstryknąć udało się!


Staw Zarzyna


Gichta dawnej Huty "Waleska"


Niebieski szlak i Staw Gichta po prawej



Domki Palowickie


Dębieńsko i jakieś takie znajome te cienie


Zamek Chudów

Komentarze (4)

Wyszedłem z takiego samego założenia - w końcu miałem osobę do gonienia i wyszła rekordowa średnia u mnie. Nawet te leśne odcinki fajnie, szybko się jechało ^_^

Lapec 13:00 sobota, 28 marca 2020

Lapec dlatego zawsze wolę się bujać za kimś, łatwiej jest i nie trzeba pyndalować bo ciągiem się jedzie. Ale mało kto jeździ mtb po asfaltach 35-40, a szkoda bo miałbym motywacje na super kadencję :/

gizmo201 08:21 sobota, 28 marca 2020

Zobaczysz jeszcze raz jak mi się zachce skończyć to opisywać ;)

Dzięki zajec za wyjazd - mega mobilizujące jest gonie Cię na trasie ʘ‿ʘ. Tempo optymalnie, ilość postojów też, całość na duży PLUS.

Lapec 08:16 sobota, 28 marca 2020

O proszę, jednak się udało wspólnie ustawić :) Zachowanie dystansu też często przerabiam, nawet bez wytycznych :)

Kojarzę ten klimacik jak z Wiedźmina z czwartej foty - super to wygląda.

Trollking 20:43 piątek, 27 marca 2020
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!