Schronisko na Stogu Izerskim

Wtorek, 29 października 2019 · Komentarze(2)

Kolejny dzionek rajzowania po Dolnośląskim i tym razem już z grubej rury. Cel był konkretny, odhaczyć Schronisko na Stogu Izerskim. Tyle razy tam było się pieszo więc i rowelkiem wypadałoby tam być.

Zaczynając od początku na dzień dobry lekka wspinaczka do Lubomierza, bo jak wiadomo Wleń leży na 228m, a Lubomierz na 360m. Następnie Mirsk i Świeradów-Zdrój, od którego to atakuje Stóg Izerski. Wjazd jak wjazd, dupy nie urywa za to zjazd do Czerniawy kosmos. Tak szybko jeszcze nie zrzucałem poziomic, szkoda tylko że asfalt to totalna porażka i te uskoki. Zdecydowanie nie dla szosy, dobrze że mtbkiem jechałem. Później już powrót, nie chciałem wracać tak samo więc wpadłem na pomysł pojechania przez Kłopotnicę, Pasiecznik i Pilchowice. 


Lubomierz


1060 i Authorak Zdobywca


Kierowco! Zwolnij


Pilchowice

Komentarze (2)

Ano byłem, ale zdjęć jej nie robiłem bo mam ich x w kolekcji.

gizmo201 22:51 czwartek, 31 października 2019

Uwielbiam ten mostek z ostatniej foty :) Na tamę wjechałeś?

Trollking 22:46 czwartek, 31 października 2019
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!