Przypadkowa pięćdziesiątka

Czwartek, 3 października 2019 · Komentarze(2)

Po pracy musiałem odreagować, i zamiast ulokowanej w głowie setki wyszła przypadkowa pięćdziesiątka. Dlaczego tak? Ano dlatego, że wiatr mnie zgasił na samym początku. Odpuściłem zamierzoną trasę i pojechałem na Mysłowicką i Jaworznicką nijakość. Zawsze coś, może i trasa do bani, ale lekki rozruch wykonany.



CHODŹ, POPŁYŃMY POLATAĆ !

Komentarze (2)

Może i da, ale takie mało cieszące są.

gizmo201 19:16 czwartek, 3 października 2019

Filozoficzne przesłanie.

No widzisz, z pięćdziesiątkami też da się żyć :)

Trollking 18:42 czwartek, 3 października 2019
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!