Dmuchawkowo

Czwartek, 4 kwietnia 2019 · Komentarze(6)

Kolejny dzień w siodle, tym razem mała rundka na Będzin. Początkowo chciałem jechać na wschód na czołówkę z wmordewindem, ale odpuściłem. Nie ma co kolan niszczyć siłując się ciągle z wiatrem, gdzie jak zawiało to z tempa 30+ momentalnie robiło się tempo 10+. No nic szybka zmiana kierunku na Giszowcu i gnam z bocznymi podmuchami na Będzin Grodziec. W miarę sprawny podjazd, potem zjazd i jestem w Wojkowicach. Potem skręt w lewo, Przełajka, Bażantarnia, Wełnowiec i zostają jeszcze 3km do bazy.

Mimo przeciwnika, który notorycznie oszukuje jestem w miarę zadowolony, że w ogóle się gdzieś ruszyłem. Na plus zapisuje to, że nie wiało jak w Malbork + Gdańsk, gdzie asfalty są może kiepskiej jakości, ale idzie tam zapinkalać sporawymi przelotowymi! Nic tylko się cieszyć z porywów dochodzących jedynie do 18-20 m/s i w miarę zamkniętej przestrzeni.

Komentarze (6)

W mżawce można śmigać, nawet fajne uczucie. Co do większych odpadów to nie wiem czy już nie wolę kolegi, który dmucha hmm.

gizmo201 15:40 piątek, 5 kwietnia 2019

Limit - w sumie tak, ale deszcz deszczowi nierówny :)

Trollking 15:04 piątek, 5 kwietnia 2019

Trollking: Jest większy demotywator: deszcz.
gizmo201: Chyba zleży od prędkości wiatru.

limit 07:00 piątek, 5 kwietnia 2019

Lepszy nie jest żaden, raczej jeden jest mniej zły :) Ja jednak chyba wolę wmordewind, bardziej przewidywalny.

Trollking 20:17 czwartek, 4 kwietnia 2019

Zastanawiam się, który wiatr jest lepszy boczny spychający czy centralnie w twarz wiejący!?

gizmo201 18:47 czwartek, 4 kwietnia 2019

Nie ma lepszego demotywatora niż taki wiatr... Jedynym wyjściem jest wtedy jazda w jedną stronę i powrót pociągiem. Ale skąd znaleźć na to czas?

Trollking 18:43 czwartek, 4 kwietnia 2019
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!