Info

avatar Tu gizmo201 z miasteczka Katowice. Przeturlałem już 115567.88 kaemów oraz 15508.71 w terenie. Turlam się z średnią prędkością 23.31 km/h.
Czasami szybciej, czasami wolniej :P Więcej o mnie.

2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gizmo201.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 124.42km
  • Teren 14.70km
  • Czas 05:08
  • VAVG 24.24km/h
  • VMAX 46.30km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 456m
  • Sprzęt Authorak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kawałkiem Leśnej Rajzy

Środa, 3 kwietnia 2019 · dodano: 03.04.2019 | Komentarze 4


Kilka dni wolnego od pracy to i nie można ich zmarnować na siedzeniu w domu, jeszcze się w nim nasiedzę po wsze czasy chociażby na emeryturze! Tak więc jedyna słuszna decyzja to się ogarnąć, wsiąść na koń i ruszać.

W głowie miałem test trasy na Woźniki trochę inaczej niż zawsze się tam jeździ. Dzięki temu zabiegowi mogłem ponownie zobaczyć jedno z fajniejszych miejsc w Bibieli, a konkretniej na Pasiekach, czyli jeziorko zatopionej kopalni. Chwila przerwy i pora na całkiem nowy odcinek obok świeżo budowanej A1. Trochę terenu szybko powolnego i ląduje w Woźnikach na rynku, ofocenie zajączków i zaś w drodze.

Od Coglowej Góry do Cynkowa przeżyłem najgorszy odcinek życia tzn. odcinek dosłownie 4km gdzie to walczyłem o utrzymanie się na drodze. Albo rów mnie przyciągał albo przeciwległy pas ruchu istna masakra. Co najlepsze lekko w dół było! Pewnie niektórzy żałują, że przeżyłem ale cóż żyje i jestem mocniejszy o wiatrowe spotkanie na otwartej przestrzeni.

Potem już bez przeszkód, ale ciągle z los wiatrosem w twarz kieruje się na Pyrzowice, Sączów i Rogoźnik, gdzie spotykam małego ciekawskiego przyjaciela. Tu również moment przerwy, uzupełnienie kalorii i głaskanie pupila, który nie chciał bym odjeżdżał. Ale jak mus to mus bo obiad w Chorzowie wzywał. Obiad zjedzony, siły nowe to można obrać kierunek dom. Zostało tylko prześmigać jeszcze 11km.


Bibiela, jeziorko zatopionej kopalni


Woźniki życzą Wesołych Świąt


Rogoźnik i mój mały ciekawski przyjaciel


Wyjeżdżam z zapiździewia, a wjeżdżam na nasz czysty smogiem Śląsk

 i dla potwierdzenia. Świony The Metan City



Komentarze
Lapec
| 07:47 niedziela, 7 kwietnia 2019 | linkuj Taaaa na emeryturze się nasiedzisz, za wszy chyba - do śmierci będziemy "jebać" przy głodowych emeryturach!!!
Trollking
| 21:47 środa, 3 kwietnia 2019 | linkuj W łódzkim nie asfalty są problemem, ale śmieszki... :/
gizmo201
| 20:55 środa, 3 kwietnia 2019 | linkuj Łódzkie to same dziury i asfalty typu tarka. A tak poza tym gdyby warunki były lepsze to spokojnie +2 do zapierdalania można dołożyć chodź w lesie niezbyt bo po kurwidołkach to niezbyt przyjemne
Trollking
| 20:48 środa, 3 kwietnia 2019 | linkuj Zaiste pa-pieski wypad :)

Stówy gratuluję, a o towarzystwie takich pozytywnych upierdliwców długo się pamięta. Ostatnio przerabiałem w łódzkim, a wciąż mi się gęba śmieje :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!