Błąkając się bez celu

Niedziela, 17 czerwca 2018 · Komentarze(0)

Po wczorajszym rajzowaniu zanim zwlokłem swoje zwłoki minęło sporo czasu. Wyruszyłem kilka chwil przed 12 i już od startu czułem, że jazda będzie bardziej spacerowa. Tak też było aż do Murcek, potem włączyło się jakieś turbo i tempo tylko rosło aż do samego końca. Pobłąkałem się po Murckach, potem wylądowałem na Wesołej i Lędzinach. Następnie pojechałem na Kosztowy, ponownie odhaczyłem Wesołą skąd udałem się na Kochłowice przez Zarzecze i Panewniki w celu konsumpcji pysznych lodów. Chwila przerwy i szybki powrót przez Batory do bazy.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!