Herbatka z imbirem
Sobota, 16 grudnia 2017
· Komentarze(2)
Dzisiaj bez konkretnego celu, bez zbędnych szaleństw i tak by setkę ustrzelić :) Jadę sobie wstępnie na Lędziny i tu zastanowienie gdzie by śmignąć by tą setkę mieć. Padło na Oświęcim i taki też obieram kierunek przez Imielin, Jaworzno Jeleń, Chełmek i do celu przez kawałek Nadwiślanej trasy rowerowej. W Oświęcimiu tytułowa herbatka z imbirem i czasu powrotu się zbliża, ale jak by tu pojechać. Wybieram opcję przez Rajsko, Harmęże, Bijasowice, Lędziny, Lasy Murckowskie i D3S.
W lasach jak na tę porę roku względnie przejezdne: trochę błota i trochę gałęzi na szlaku, ale nie było to w jakiś szczególny sposób uciążliwe. Jechało się w miarę dobrze tylko od czasu do czasu dał o sobie znać wiaterek, który też podróżował ze mną!
ps. jeszcze 299