Lubliniec i przypadkowe spotkanie
Sobota, 9 grudnia 2017
· Komentarze(0)
Dziś padło hasło Lubliniec. Ustawka o 9.15 na pętli czy tam placu Alfreda i lecimy na Tarnowskie Góry, Tworóg i potem na źródełko w Krywałdzie gdzie spotykamy lewrysza i ekipę z Zabrza. Kilka wspólnych kilometrów i trójca z Zabrza leci w prawo na Tworóg, a My kierunek Lubliniec. I tak wyszło przypadkowe spotkanie, zamienienie kilku słów oraz obgadanie planów na ten i przyszły sezon.
Sama jazda nawet dobra lecz był z nami od samego początku bardzo mocny zawodnik o imieniu Wmordewind, z którym nijak nie da się wygrać! Do tego troszkę po błotnistych leśnych ścieżkach Bieluchem i frajda z jazdy zaznana :) Nawet powiedziałbym ciekawsza niż Authorakiem za co może się na mnie lekko obrazić, ale to tylko dlatego bo Bieluch w błocie, po szutrze i kamykach mniej wybacza :O
Powrót pociągiem, rower za free na tej relacji więc grzechem było by nie skorzystać z uprzejmości Kolei Śląskich
ps. Jeszcze 402 ...

Autostrada w Tworogu

Źródełko w Krywałdzie

Koszęcin, ławeczka prof. Stanisława Hadyny

Zachodzik widziany z okna pociągu