Wieczorny Chorzów
Środa, 8 kwietnia 2015
· Komentarze(0)
Na szybko do kumpla załatwić pewną sprawę, i powrót.
Po drodze coś natchnęło mnie na mega mocną kadencję w okolicach Załęża i tak na odcinku 1km udało się na przełożeniu 2x8 wg licznika nie zejść poniżej 40stki na blacie. Piękne uczucie choć niedosyt został bo zapasu mocy pełno było jeszcze :D
Po drodze coś natchnęło mnie na mega mocną kadencję w okolicach Załęża i tak na odcinku 1km udało się na przełożeniu 2x8 wg licznika nie zejść poniżej 40stki na blacie. Piękne uczucie choć niedosyt został bo zapasu mocy pełno było jeszcze :D




