Lekki Rozruch: Rabsztyn
Poniedziałek, 29 września 2014
· Komentarze(5)
Ustawka z Jackiem i Marcinem o 10 w centrum Katowic w celu wypadu na Rabsztyn.
Na początku kręcimy na Niwkę, Bobrek i Maczki by później wylecieć nad Zalewem Sosina.
Po krótkiej chwili odpoczynku lecimy dalej na Bukowno i Olkusz gdzie uzupełniamy zapasy żywnościowe i już tylko 4km dzieli nas od Zamku Rabsztyn.
Sprawnie pokonujemy podjazdy i pod Zamkiem kilka fotków pstrykamy.
Potem dłuższy popas i obmyślanie strategii jak dalej jechać.
Pada na Klucze i Pustynie Błędowską w Chechle gdzie przypadkiem Sonika spotykamy i Paranienormalnych. Gdzieś w Błędowie oznajmiam, że mam być między 17, a 18 w domu więc padł pomysł rozdzielenia się.
Bo takim tempem bym nie zdążył, w domu jestem 17.34 więc idealnie na czas.
Droga powrotna to obok Koksowni Przyjaźń, potem Strzemieszyce, Ostrowy Górnicze, Bobrek, Niwka i do bazy


Zamek Rabsztyn, widać że remont w pełni

Cień rowerzysty

Na pustyni w Chechle przypadkiem spotykamy Sonika i ekipę Paranienormalnych
Na początku kręcimy na Niwkę, Bobrek i Maczki by później wylecieć nad Zalewem Sosina.
Po krótkiej chwili odpoczynku lecimy dalej na Bukowno i Olkusz gdzie uzupełniamy zapasy żywnościowe i już tylko 4km dzieli nas od Zamku Rabsztyn.
Sprawnie pokonujemy podjazdy i pod Zamkiem kilka fotków pstrykamy.
Potem dłuższy popas i obmyślanie strategii jak dalej jechać.
Pada na Klucze i Pustynie Błędowską w Chechle gdzie przypadkiem Sonika spotykamy i Paranienormalnych. Gdzieś w Błędowie oznajmiam, że mam być między 17, a 18 w domu więc padł pomysł rozdzielenia się.
Bo takim tempem bym nie zdążył, w domu jestem 17.34 więc idealnie na czas.
Droga powrotna to obok Koksowni Przyjaźń, potem Strzemieszyce, Ostrowy Górnicze, Bobrek, Niwka i do bazy


Zamek Rabsztyn, widać że remont w pełni

Cień rowerzysty
Na pustyni w Chechle przypadkiem spotykamy Sonika i ekipę Paranienormalnych