Chechło, Dolomity, Segiet i KFC

Niedziela, 17 sierpnia 2014 · Komentarze(1)
Uczestnicy
Plan się zrodził całkiem późno, Marcin daje znać w sobotę, że Zalew Chechło-Nakło by chętnie zrobił. Cóż przystałem na propozycje i tak w niedzielny poranek o 11.00 pod Żyrafą w Parku Śląskim się spotykamy.

Lecimy przez Bytków, Michałkowice, Dąbrówkę Wielką, Wojkowice, Bobrowniki, Dobieszowice, Wymysłów, Świerklaniec do naszego pierwszego celu dnia dzisiejszego jakim jest Zalew Chechło-Nakło. Tutaj popas chwilowy i wpada mi myśl zahaczyć o Segiet i Dolomity i pokazać Marcinowi Kopalnie Srebra w TG.

Potem tak jak pomysł był tak został zrealizowany, w Dolomitach wpada pomysł kolejny w postaci odwiedzenie KFC w Bytomiu. Tak też czynimy, jademy przez Stolarzowice, Miechowice i Karb do Centrum Bytomia.

Najedzeni postanawiamy jeszcze zahaczyć o Rybaczówkę na Kochłowicach. Pędzimy tam przez Szombierki, Piaśniki, Chorzów II, Chorzów Batory aż do celu. Tutaj wiadomo popas z izobronkiem napojem sportowców i niestety powrót!



Zalew Chechło-Nakło i upragniony odpoczynek :D


Gdzieś w Rezerwacie Segiet


Po uważnej lekturze znaku na drzwiach KFC wbijamy się z rowerami do środka :O


Taka tam biała koza pilnuje nam bike-ów :P


Komentarze (1)

aj tam aj tam, że niby zdjęć nie szło robić w KFC?:PP
podziękował, wróciłem jednak nie Panewnicką ino przez las do ul. Ogrodowej a potem na Brygadzistów ;]

Lapec 21:26 niedziela, 17 sierpnia 2014
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!