To tak start Żywiec i kierunek Namestowo, potem Novot i zjazd do Rajczy. Krótki odpoczynek wrzucenie czegoś na ząb i dalej na Pochodzitą. Dalej na Przysłop i Salmopol. Tu mnie łapie burza znaczy jej początki zdążam zjechać do Wisły na szczęście prawie suchy! Plany były jeszcze Klimczok i Szyndzielnia i zjazd do Bielska bo czasowo bym się wyrobił
Wyjazd zacny średnia na asfalcie 25,2 na dystansie 101, potem już nasze Beskidy średnią załatwiły, ale i tak dobra wyszła
Słowacja, Jezioro Orawskie
W drodze na Zakamienny Klin, Słowacja
A to już Polska, Pochodzita. Podjazd asfaltowy nieźle daje w kość chodź krótki (370m) to nachylenie spore juuupi. Jedni mówią o 17%, a drudzy o 23%- chodź procent to nie wszystko, wolałbym tam szuter :)
Zielony szlak, kierunek Stecówka
Pożarówka, w drodze na Salmopol z Przysłopa pod Baranią Górą. Szutrówka ma 16,5km bosko
Jura pieszo rowerowa z uśmiechem na twarzy bo na szlaku piachu kupa. Żarki, Czatachowa, Mirów, Bobolice, Góra Zborów, Morsko, Gród Birów, Ogrodzieniec, Łazy i zjazd do Ząbkowic Powrót KŚ za frikola :)
Leśniów
Jurajskie skamieniałości
Jakiś ostaniec koło Czatachowej
Mirów
Bobolice
Góra Zborów
Morsko
Las Dworski, w drodze do Podzamcza
Gród Birów
I już Ogrodzieniec, krótka pauza i pora na zjazd do Ząbkowic przez Łazy i Tucznawę
Dziś po wczorajszym szlaku Leśnej Rajzy obawiałem się czy dam rady w ogóle i jak widać dałem.
Plan trochę inny miał być bo miał być Chudów, ale że tam nuda wieje to zmieniłem cel. I ta pokręciłem na początku po Lasach Panewnickich się trochę by potem przez Podlesie przenieść do Lasów Murckowskich i tam też pętelkę strzelić pod Lędziny i z powrotem. Potem podjazd mój ulubeny pod Lędzińską i rura przez Murcki i Drewutnię oraz D3S do bazy.
Ponownie szlak Leśna Rajza zaliczony może nie w całości lecz zdecydowana jego większość. Setka w nogach to i burza nas napadła w Tarnowskich Górach, potem już powrót.
Zdjęcia standardowo na fcb, bo mam lenia i nie chce mi się ich konwertować