Okienko czasowe 11-15 idealnie wykorzystane Najpierw na singiel koło Fashiona Housa. Potem Lędziny, następnie bujaka na Tychy, potem Murcki. Z Murcek to już na Kostuchnę, potem Podlesie, Zarzecze oraz Starganiec i zjazd do bazy
Czas na ulicy Lędzińskiej od Beskidzkiej do góry do świateł to 1,9km w 4min49s tak sobie po lajtowemu zakręciłem bez spiny by zobaczyć ile da się urwać na maxa. Jest co poprawiać na podjeździe zdecydowanie. Tak na moje możliwości to lajtowo 30s da się urwać jeszcze
Poranny powrót do Kato z Tarnowskich Gór. Grzeje nawet z rana ta lampa. W parku Chorzowskim pustki, wszyscy na basenach pewnie siedzą lub nad wodą- pogoda do tego idealna
Przez Gliwice do Pławniowic, potem Toszek i zjazd do rodzinki do Tarnowskich Gór. Ostatnie 7km wspólnego rowerowania to z rodzinką było, więc troszkę tempo siadło, ale i tak źle nie było! Za to możliwość pokręcenia z rodzinką bezcenne
Ustawka z Marcinem o 11 na Pętli Brynowskiej i wio na Hałdę Ziemowit w Lędzinach.
Potem na Jeziorko Łysina w Bieruniu, piknik i zjazd z lekkim kółkiem przez Świerczyniec i Murcki na pizzę do Groty w Piotrowicach. Po objedzeniu lokalu każdy w swoją stronę się udaje, dzx i do następnego!
Dzisiaj lekki rozjazd totalnie lekki bo nawiedziłem aż Staraganiec. Jak mi się nie chciało nic dziś zupełnie dopiero dupsko ruszam z kanapy o 17 i fru na Starganiec obadać co tam jest grane. Kiedyś koparki były więc każdy myślał, że coś będzie się budować, a tu kicha nic totalnie zupełnie nic!