Przez D3S, Murcki, Mysłowice Wesoła, Lędziny oraz Imielin na Dziećkowice. Powrót przez Jaworzno: Jeleń, Centrum, Niedzieliska, Łubowiec, Sosnowiec Niwka oraz Szopienice. W Katowicach trochę w okolicach centrum się pokręciłem i prawie udało mi się nie zmoknąć. Gdy odwiedzam Gosię na rejonie to zaczyna padać więc nie pozostaje nic innego jak tylko się przywitać i od razu uciekać w stronę domu.
Najpierw przez Brynów odprowadzić Gosie na Piotrowice. Potem następnie przez Ligotę Akademiki oraz Dolinę Jamny na Masę Mikołowską. To już 17 edycja, jak ten czas biegnie.
Chwilka spraw organizacyjnych i ruszamy na objazd Mikołowa, powrót na rynek i z Irkiem lecimy w stronę Drewutni przez Podlesie, Kostuchnę i Ochojec. Tu się żegnamy i każdy w swoją stronę leci, Ja przez D3S do bazy, a Irek z powrotem na Podlesie.
Hmm w lesie zimno, ciemno i nawet najlepsza latarka na świecie nie oświetli drogi tak jakby się chciało, co się dziwić co dzienne światło to dzienne światło
Najpierw na BP umyć rower. Potem pogoń za hamulcami hydraulicznymi, tarczą i nowym tylnym kołem. Obecnie zostałem ino z przednim hamulcem, ale lipa bo nic nie kupiłem. Chyba pozostaje przez neta zamówić :) Albo pozostaje pozostać na v-kach jeszcze :O Ino naprawić trza ;/
Dziś wybrałem się do Ghostów i ich wycieczkę historyczną po Będzinie. Zbiórka standardowo spod bramy Zamku Będzińskiego o 10.00; ruszamy, zwiedzamy i na koniec konkurs wiedzy o Będzinie o dziwo odpowiadam na całe 3 pytania :O
Następnie piwko u Ghostów i pora się zbierać na after party na Piotrowice na 14 gdzie Gosia z Marcinem czekają na mnie, tu szybki szpil gdzie jedziemy. Pada hmm na Starganiec okrężnie, nawet nie protestowali jak ich singlem błotnym zabrałem :P Potem to już ino powrót do domku, zaś udało mi się przed deszczem zjechać :)
Trasa: Baza-> Zawodzie-> Janów Miejski-> Mysłowice Centrum-> Brzęczkowice-> Brzezinka-> Kosztowy-> Lędziny-> Wesoła-> Lasy Murckowskie: Wzgórze Wandy i Hałda Murckowska-> Lasy Ochojeckie-> D3S-> Baza
Na początku wszystko fajnie: słoneczko i ciepło nawet. Na Murckach efektowną hopę zaliczam nieświadomie z resztą, lekki dół na jakieś 50-60cm; dobijam amorek do końca i jakoś przed glebą udało się uchronić. Deszcze robią swoje, w lesie na pamięć nie wolno jeździć bo potem się kończy tak u mnie właśnie. Potem od Murcek ciągle w deszczu, pod domem mnie ulewa chwyta; co fart, że pod domem.
Najpierw ustawka z Marcinem na Załężu w celach rozliczeniowych, potem odłączam się na Bogucicach i jadę na Murcki przez D3S, Nikiszowiec, Giszowiec i osiedle Adama oraz przez Wesołą. Na Murckach krótka pauza na załatwienie jednej rzeczy i ruszam lasami Ochojeckim i D3S do bazy.
Przez Załęże oraz Chorzów Batory na Chorzów II, powrót przez Batory ponownie, potem Panewniki, Starganiec, Zarzecze, Podlesie, Kostuchna, Ochojec i D3S do bazy. Nic szczególnego poza kapciem na dolinie ;/
Przez Chorzów Batory, Bytom: Szombierki, Karb, Miechowice i Stolarzowice oraz Lasowice w Tarnowskich Górach nad Zalew Nakło-Chechło. Powrót przez Świerklaniec, Wymysłów, Dobieszowice, Bobrowniki, Dąbrówkę Wielką, Michałkowice, Bytków, WPKiW oraz ponownie Gliwicką do bazy
Gdzieś między Bytom Stolarzowice, a Tarnowskie Góry