Za namową Marcina oraz Irka wybieram się na trening mtb. Zbiórka: Pub Wiocha godzina 17.00 Lista osób: 8 Ruszamy D3S w kierunku lasów Ochojeckich. Tutaj się zaczyna zabawa na dobre najpierw lecę w kałużę dzięki koledze, który nagle się zatrzymał, potem próba ratunku i chlub w kałuże. O dziwo nawet nie byłem mokry, od razu wyschło. Potem przez Piotrowice ulicami Bażantów, Armii Krajowej, Jankego oraz Kanałową do Mikołów Kamionka. Zaliczamy tam kilka podjazdów oraz zjazdów i dalej wyruszamy w kierunku okolic Stargańca. Tutaj niestety podczas jednego z zjazdów kolega łamie obojczyk i następuje rezygnacja z dalszych podbojów! Powoli, powoli i kolega oraz jego rumak zostają zapakowani do auta, a My się dzielimy i każdy w swoją stronę mknie. Ja standardowo na Ligota Akademiki, Brynów oraz D3S i do domku! P.S. Coś dzisiaj pechowy ten dzień był niestety. O dziwo tereny mamy zajebiste to jazdy terenowej. Szkoda, że o tym zapomniałem, kiedyś się tam śmigało, a teraz to wszystko tam się zmieniło!
Po tym co kolegę spotkało postanawiam sprowadzić rower, nie zjeżdżać!
Komentarze (18)
@Grzegorz Pechowy zjazd jest mniej więcej na współrzędnych 50.198365,18.909291.
Za tydzień będzie ostatni trening we wtorek - jest już za ciemno. Potem najprawdopodobniej tak jak rok temu będą w niedziele o 11. Wtedy też może będą nieco dłuższe, bo nie ma takiego ograniczenia czasem.
To prawda, że trzeba było do niego odwagi i wyłączenia na chwilę myślenia + trochę techniki, aby się nie puścić na przestrzał. W zasadzie to speed ma rację, bo jechało się bez problemów, aż do pechowego zjazdu.
Oj tam marudzicie. Do tego zjazdu potrzeba było przede wszystkim odwagi (mi też jej zabrakło). W treningach chodzi przede wszystkim o to - żeby się odblokować. Puki jest sucho V-ki bez problemu dorównują tarczą. Ba nawet są lepsze na długich zjazdach, bo nie ma zagrożenia ich przegrzania. Wystarczy je wyregulować i mieć dobre pancerze.
A co do fulla to oczywiście polecam. Koszty są, ale teraz to już nie taka tragedia jak 6 lat temu, za to ile frajdy więcej z jazdy.
@Andrzej poza tym zjazdem trasa była lajtowa. Zresztą zapraszam na trening i sam się przekonaj :)
Na większości tego singla, to full by się przydał, nie ma co ukrywać. Powiem Ci, że nawet i na fullu bym się trochę zastanowił nad tym zjazdem. Do zjechania to on był, ale nie na v''kach i dlatego nawet nie miałem zamiaru próbować.
No ba jedziemy oczywiście! Kurde muszę to kolano wykurować do końca! Bo coś jest nie tak! Teraz wiem co mnie w życiu tak naprawdę pociąga, co raz bliższej zakupu fulla jestem :)
Dobry wypad, szkoda, że tak się zakończył. Singiel mi się bardzo podobał, aż do momentu ... Dzięki temu, że pojechałem dowiedziałem się czegoś o sobie.
Pozdro i dzięki za towarzystwo ;) Za tydzień jedziemy ?