Miał być Zamek Lipowiec w Babicach, a z racji pogody była Trzebinia!

Niedziela, 12 sierpnia 2012 · Komentarze(7)
Heh co tu pisać, tak jak w tytule wycieczki.
Ilość osób cztery: Ja, Grzegorz, Tomek i Marcin. Plan był dotrzeć do Zamku Lipowiec w gminie Babice, ale plan szlak trafił i jak z Libiąża wyjeżdżaliśmy to nas burza z oberwaniem chmury złapała. Ponad pół godziny pod drzewem spędziliśmy lecz i tak cali mokrzy byliśmy, przemokliśmy do suchej nitki :/
Potem stacja BP w Chrzanowie i pytanie gdzie Dworzec PKP i odpowiedź pada, że dopiero w Trzebini jest możliwość powrotu do Katowic więc udajemy się na Trzebinie. Docieram na Dworzec PKP tuż przed kolejną falą deszczu, wsiadam do pociągu i oczywiście piknik sobie robimy. Czytać piwko paluszki, chipsy, itp. Wysiadamy w Katowicach gdzie to czekamy z Grzegorzem na pociąg do Świętochłowic dokąd udaje się Grzegorz po odczekaniu ponad godziny na peronie. Potem każdy w swoją stronę do domku mknie i tyle z wycieczki.
Powtórka wycieczki i zdobycie Zamku z pewności będzie bo tak to nie może zostać, żeby jechać i celu nie osiągnąć!


W drodze na Libiąż gdzie to zaraz nas oberwanie chmury chwyci


My na rynku w Trzebini. Takie miasteczko, a taki ładny rynek mają


W drodze na Dworzec w Trzebini, dosłownie ostatnie metry nas dzielą. Za chwilę lunęło konkretnie. Eh zdążyliśmy na szczęście



Takie tam na Dworcu PKP w Trzebini


Podróż pociągiem niezaplanowana ;/ Udało się jedziemy do Kato i to bez dłuższego oczekiwania na pociąg



Dla odmiany zachód Słońca w Katowicach na Dworcu PKP

Komentarze (7)

Też mamy taką nadzieje, Ja niestety przymusowo jestem zmuszony dziś o 8 wyjechać w celu dostarczenia pewnych rzeczy do pracy, a potem laba od 9 bd. Chyba coś pokręcę jak już się wybieram :P

gizmo201 05:50 poniedziałek, 13 sierpnia 2012

W sumie nie wiem czemu ale od początku sierpnia to ta pogoda dziwna z rana fajna pogoda człowiek coś tam zaplanuje sobie np na rower przychodzi południe i leje ale chłopaki od środy ma się polepszyć pogoda

andrzejekgrande 05:31 poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Jak w ciemno, pogoda była sprawdzona dokładnie. Miało padać, ale dopiero pod wieczór, pogoda sprawiła nam psikusa i wcześniej dała o sobie znać

gizmo201 20:55 niedziela, 12 sierpnia 2012

Andrzej ; ostatnio z pogodą jest na okrągło zabawa w kotka i myszkę.

devilek 20:24 niedziela, 12 sierpnia 2012

Tak zwany peszek bo tak to jest jak się jedzie w ciemno jeżeli chodzi o pogodę

andrzejekgrande 20:13 niedziela, 12 sierpnia 2012

Najważniejsze, że pojeździliśmy i cali wróciliśmy. Przygody były więc wypad uważam za udany bo wypad bez przygód to nie wypad, tylko ciut mniej mogło padać!

gizmo201 19:01 niedziela, 12 sierpnia 2012

To się nazywa wyjazd z przygodami i szybką zmianą planów ;)

Fajnie w sumie było.

devilek 18:46 niedziela, 12 sierpnia 2012
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!