Info

avatar Tu gizmo201 z miasteczka Katowice. Przeturlałem już 115567.88 kaemów oraz 15508.71 w terenie. Turlam się z średnią prędkością 23.31 km/h.
Czasami szybciej, czasami wolniej :P Więcej o mnie.

2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gizmo201.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 143.87km
  • Teren 57.10km
  • Czas 06:04
  • VAVG 23.71km/h
  • VMAX 49.60km/h
  • Sprzęt Krossidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Korzonek koło Gliwic

Niedziela, 1 lipca 2012 · dodano: 01.07.2012 | Komentarze 1

Najpierw po Romka pod salon Krossa, potem na Bielszowice po Patryka, następnie na stacje BP w Zabrzu koło Multikina, gdzie czeka Piotr i dwóch kolegów, których imion nie pamiętam. Po drodze dołącza się jeszcze Arek nasz dzisiejszy przewodnik wycieczki. Stąd ruszam na dobre jeszcze tylko pod Decathlon po Rafała i jestem już wszyscy. Razem jest nas wspaniała 8. Jedziemy od Decathlonu w stronę Korzonka pod A4 na miejscowość Łącza i Starą Kuźnie, stąd to już rzut beretem na Korzonek. Na Korzonku Rafał mówi, że musi zmykać do pracy więc wraca wcześniej, a my zostajemy. Chwila relaksu tj. kąpiel w jeziorku, którego nie znam nazwy, potem chwila na obiad i w drogę powrotną nam już zostało jechać.


Wieś Korzonek



Miejsce odpoczynku i biwaku naszego


Gdzie nas to skasowali za korzystanie z terenu prywatnego piątkę od osoby. Skandal !!!

Droga powrotna prawie tak sama, tam jest tyle ścieżek, że można było wytyczyć chyba z 10 możliwych tras dotarcia do Korzonka. Potem na Gliwice Sośnica, gdzie żegnamy Piotra i dwóch kolegów, których tak jak już mówiłem zapomniałem imion, potem odłącza się Arek i zostaje nas święta trójca znaczy się Ja, Patryk i Romek, Patryk nie daleko później odłącza się od nas w Rudzie Śląskiej, a my mkniemy przez Chebzie, Chorzów, gdzie to przy ulicy Dąbrowskiego zostaje sam już.

Nie omieszkam się dodać, że powrót od Chorzowa w deszczu, a raczej w ulewie. Cała ulica Gliwicka w Kato zalana na wysokości kina Imax. Dzięki wszystkim za wypad, kiedy organizujemy następny?



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!