Miały być Lędziny, była Pszczyna

Czwartek, 10 maja 2012 · Komentarze(2)
Dziś w planach miałem Lędziny spokojnie kręcenie i bez gonienia się, ale wyszło jak wyszło. Coś mnie podkusiło by jechać na Pszczynę nie wiem sam co. Może za wczoraj takie odbicie sobie, w końcu wczoraj w planach było też Chechło, a został sam Świerklaniec. Zamyśliłem się i skręcił wczoraj w lewo zamiast w prawo. Teraz przynajmniej jestem usprawiedliwiony jakoś. Trasa przebiegała przez Muchowiec, Murcki, Lędziny, Jaroszowice, Urbanowice, Cielmice, Studzienice, Jankowice aż do Pszczyny, Droga powrotna to głównie: Piasek koło Pszczyny, Kobiór, Paprocany, Żwaków, Mąkołowiec, Zaopusta, Starganiec, Ligota, Piotrowice i zaś Muchowiec. Fajnie się jechało, szkoda tylko, że łańcuch ciągle skrzypiał pierwsze co zrobiłem jak przyjechałem do domu to go wyczyściłem i nasmarowałem porządnie.

Ogólnie dzień zdecydowanie na plus poza tym, że łańcuch cały czas wołał jeść, ale dał radę! To już druga setka w tym roku, trochę skromna, ale jest. Czas na więcej takich wędrówek...

Komentarze (2)

Dzięki odbiłem sobie za wczoraj, więc dziś z nawiązką zrobiłem. Jak to się mówi zaczyna się "wmordewind"

gizmo201 18:05 czwartek, 10 maja 2012

Dziś chyba ostatni taki fajny dzień w tygodniu do jazdy. Jutro ma zacząć wiać a o sobocie to już lepiej nie mówić. Jednak się ma pogoda rozsypać, jak Amiga mi pisał :-/
Gratulacje setki.

limit 17:32 czwartek, 10 maja 2012
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!