Stramberk i pierwszy przymrozek w butach

Sobota, 9 października 2021 · Komentarze(4)

Plan na dziś był prosty. Start Skoczów, meta Chałupki, cel Stramberk.

Niby nic specjalnego, niby płasko, ale cuś upa się uzbierało! Totalnie polajtowemu, czemu tak? 1) kolano prawe, 2) brak chęci do zapinkalania, 3) leń.

Trasa jak trasa, dobrze znana i lubiana oraz co najważniejsze mało blachosmrodów, no i czerwony wzdłuż Odry to 23,5km bez żadnego blachosmroda. Takie rowerówki to My lubimy, ino jest jeden problem: asfalt średniawy, mocno zapomniany. Ale i tak się chwali.

No i najważniejsze Authorak kręcił u siebie!

Skoczów → Goleszów → Puńców → Cieszyn → Frydek-Mistek → Stramberk → Jistebnik → Bohumin → Chałupki

Przewyższenie: Strava 1007m ↑, rzeczywistość 934m ↑


Frydek-Mistek



Stramberk


Do PL jeszcze 23.5km

Komentarze (4)

I kolejny raz się wybiorę, bo tam spokój i nie ma tak poje... ścieżek rowerowych jak u nas.

gizmo201 09:56 poniedziałek, 11 października 2021

Że Cię tam wywiało ... i nie zwiało :))

Fajny klimat Mistka ;].

Lapec 09:28 poniedziałek, 11 października 2021

Pięknie. No i fajnie wrócić do siebie, Authorak pewnie w siódmym niebie. Gdyby Czesi w ogóle je uznawali :)

Trollking 21:43 niedziela, 10 października 2021

Brawo. SzkodA że mnie tam nie było . Uwielbiam rakie widoki i pogodę

Roadrunner1984 10:03 niedziela, 10 października 2021
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!