Niemrawa setunia
Piątek, 1 maja 2020
· Komentarze(2)
Apetyt był na więcej lecz po drodze deszcz nas chwycił. I tyle by było z planów. Dobrze, że przynajmniej udało się przeczekać oberwanie chmury w suchym miejscu. Później to już się odechciało dalszych objazdów. Jarek poleciał do siebie, a mi się włączył tryb szwendanie i jakoś tak wyszło, że zrobiłem dodatkowe 25km. Udało się dwa razy odhaczyć wysokość 388m. Szkoda, że Jarek na szosie bo by się odhaczyło najwyższy punkt Wyżyny Śląskiej, czyli Górę Łubianki 398m.