Św. Anna

Sobota, 22 lutego 2020 · Komentarze(5)

Ja pierdu, ale wieje. Dobrze było, ale jeszcze lepiej by było jakby tego upierdliwego wszędowindu nie było! Normalnie gdyby nie on to tempo dziś by oscylowało w okolicach 30-31 km/h. Niby trasa płaska, ale swój potencjał ma. Lubię nią śmigać, można na niej wodze fantazji puścić i kręcić mtbkiem jak szosą. Kadencja rulez!

W sumie to nawet nie tyle wiatr mi przeszkadzał co głównie otwarte przestrzenie między Św. Anną, a Częstochową. Pozostała część trasy przebiegała głównie jak nie miastem to w zakrytych miejscach, chodź jak podmuch przyszedł to od razu prędkość malała do kilku kilometrów na godzinę. Narzekać nie będę jak co poniektórzy, warunki hartują i pokazują jak daleko można jeszcze granicę przesunąć!



Św. Anna i tutejsze Sanktuarium

Komentarze (5)

kasik a dzięki, czysta rekreacja. Mtb rulez!

gizmo201 11:27 wtorek, 25 lutego 2020

Ale Ty masz parę :O chciałabym mieć taką średnią w dobry dzień z wiatrem :D

kasik 11:13 wtorek, 25 lutego 2020

Lapec tyle, że czym wyższej tym mniej jest. Chyba, że lubisz nicość pustych przestrzeni. A co do Annaberg to jakoś też mnie tam posieje, ale czekam aż wszędowind ucichnie!

gizmo201 13:03 poniedziałek, 24 lutego 2020

Po tytule od razu pomyślałem że na Annaberg pojechałeś => kiedyś się bym tam musiał w końcu wygrać, ale to jak cieplutko będzie :)

Tereny powyżej Siewierza są mega w dechę => też bardzo lubię ;)

Lapec 12:28 poniedziałek, 24 lutego 2020

Niezły wynik, nie da się ukryć. No ale grunt, że jednak się udało ukryć przed tym gnojem na "w" :)

Trollking 21:20 sobota, 22 lutego 2020
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!