Jazda w przeciągu, czyli najbogatsza Gmina w Polsce
Niedziela, 6 października 2019
· Komentarze(6)
Dzisiejszą zabawę funduje Często-chowa, bo start i meta właśnie z tego miejsca. Nie powiem inny klimat to i nie trzeba przez te wszystkie zapyziałe miasta się przebijać, od razu wbijam się na odludzia. Takie to odludzia gdzie w normalne dni ciężko o sklep, a co dopiero w niehandlową niedzielę. No nic trzeba dobrze rozporządzać jedynym izotonikiem 0,7l do czasu aż się sklep napatoczy. Hmm zanim owy sklep się znalazł minęło 83 km! Uzupełniam zapasy i gnam dalej, w sumie to miałem bliższej niż dalej.
Ogólnie fajnie się jechało, miejscowości fajnie leciały ino te pierwsze 70 km pod wiatr. Gdyby nie wmordewind i bokowind to zapewne bym skrzydła rozwinął bo trasa ma potencjał i nawet na mtbku spokojnie da się zrobić ten dystans z przelotową 28. Ale cóż z naturą się nie wygra, jest jak jest. A i bym zapomniał pierwszy raz tej jesieni wypizgało mi stópki.

Radomsko

Po lewej Elektrownia Bełchatów, a po prawej Góra Kamieńsk

Prawie bym przegapił Wiewiórów

Kleszczów, najbogatsza Gmina w Polsce



Kopalnia odkrywkowa Bełchatów

Citroen H/HY